Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Fazza Al Kahalediah po kapitalnym występie o nos od zwycięstwa w Dubai Kahayla Classic G1 na torze Meydan

1 kwietnia 2019

Po raz kolejny trenowany we Wrocławiu przez Michała Borkowskiego Fazza Al Khalediah potwierdził, że należy do wąskiego grona najlepszych arabów wyścigowych na świecie. W prestiżowej gonitwie rozegranej w sobotę na torze Meydan w Dubaju: Dubai Kahayla Classic G1 (2000 m, suma nagród 1 mln dolarów), po pasjonującej walce uległ tylko o nos reprezentantowi gospodarzy AF Maherowi.

Dosiadany przez Irlandczyka Tadgha O’Shea AF Maher objął prowadzenie zaraz po starcie. Podopieczny trenera Borkowskiego nie najlepiej wystartował. Po 400 m był 11 ze stratą do lidera 1,2 s. Następnie szybko poprawiał pozycję, by na dystansie 1800 m objąć prowadzenie o 0,11 s przed AF Maherem.

Oba te konie oddzieliły się od stawki o kilka długości zaraz po wyjściu na prostą. Gdy wydawało się, że Fazza i dosiadający go włoski dżokej Pierantonio Convertino odniosą wspaniałe zwycięstwo, AF Maher poprawił na ostatnich metrach i wygrał o nos. Czas zwycięzcy na torze ziemnym: 2’15,67, rezultat drugiego na mecie Fazzy był gorszy tylko o 0,01 s. Trzecie miejsce ze stratą 10,25 dł. zajął Amwaj -2’17,41, a dopiero piąty był ubiegłoroczny zwycięzca i rekordzista (2’13,68) tego biegu Tallaab Al Khalediah, który stracił 14,75 dł.

Właścicielem AF Mahera jest Khalid Khalifa Al Nabooda, a trenerem Earnest Oertel.

Powiedzieli po wyścigu:

Tadhg O’SheaKoń miał świetne przyjęcie po powrocie. Moja żona Debbie i moi dwaj synowie, byli w domu i oglądali siedząc na kanapie. Zadzwonili przed wyścigiem, żeby życzyć powodzenia i nie było nikogo kto by kibicował głośniej niż oni. Miałem dziś naprawdę współpracującego partnera. Zdobywca drugiego miejsca walczył ostro, reszta koni też przeszkadzała, ale walczyliśmy do samego końca.

Michał BorkowskiPlan polegał na tym, żeby trzymać się blisko od samego startu, ale wyścig potoczył się przeciwko nam. Mimo to, gdy prowadził na prostej, myślałem że możemy wygrać, ale drugi koń był po prostu lepszy na finiszu. Byliśmy drudzy w Abu Dhabi w listopadzie, drudzy w Arabii Saudyjskiej i teraz drudzy tu. Któregoś dnia będziemy pierwsi.

Pierantonio ConvertinoStraciliśmy sporo na początku, więc nie mogłem dać mu odetchnąć. Wierzyłem, że może wytrzymać, bo radził sobie niesamowicie dobrze. Jednak biorąc pod uwagę, co stało się w pierwszej części wyścigu, dał z siebie, ile mógł.

Info