Aktualności
Derby 2015. Nokautująca riposta Va Banka
Perypetie zdrowotne sprzed niespełna miesiąca i prawie dwutygodniowa przerwa w normalnej robocie treningowej nie przeszkodziły Va Bankovi w odniesieniu nokautującego zwycięstwa w Derby. Drugie miejsce zajął jego towarzysz stajenny Sorento, trzeci był Masterpower, a czwarta Hospitalite.
Triumf niepokonanego wcześniej w pięciu startach faworyta spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Licznie zebrani wokół padoku widzowie gorąco oklaskiwali podczas rundy honorowej trenera Macieja Janikowskiego, współwłaściciela Va Banka Janusza Piotra Zienkiewicza i szwedzkiego czempiona dżokejskiego Per-Andersa Graberga, który gościł na Służewcu przed siedmioma laty, również na zaproszenie Janikowskiego, i wygrał wtedy na Merlinim Wielką Warszawską. Ostatni raz na Służewcu był w 2011 roku – na klaczy Electra Deelites wygrał gonitwę o Nagrodę Soliny i zajął na niej drugie miejsce w Derby.
Zwycięskiego konia udekorował i puchary wręczał przedstawiciel patrona gonitwy, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP, pan Dariusz Młotkiewicz.
Było to czwarte zwycięstwo Macieja Janikowskiego w Derby w 46-letniej karierze i pierwszy dublet. Wcześniej wygrywały: Czerkies (1974), Chryston (1983) i Montbard (w 2004 roku, po przesunięciu przez KT z powodu crossingu Królowej Śniegu z I miejsca na trzecie). W dwóch ostatnich sezonach konie Janikowskiego Pillar i Predator też były faworytami, ale w najważniejszej próbie zawiodły. Va Bank, mimo wspomnianych perypetii, stanął na wysokości zadania, natomiast drugie miejsce Sorento, dosiadanego przez stajennego dżokeja Stajni Czerkies Marka Breziny było sporą niespodzianką.
Oto co nam powiedział uszczęśliwiony trener Janikowski zaraz po zatwierdzeniu wyniku gonitwy przez Komisję Techniczną.
– Ustaliliśmy taktykę, że Sorento będzie biegł od początku wyścigu z przodu, a Va Bank, ponieważ nie startował od Nagrody Rulera, miał być prowadzony spokojnie w środku stawki. Tę taktykę udało się szczęśliwie zrealizować. Prowadzący przez większość dystansu Monte Christo nie dyktował zbyt mocnego tempa, więc już wtedy wiedziałem, że oba nasze konie, dysponujące dużym przyspieszeniem, będą się liczyć w końcówce. Va Bank, gdy tylko otworzyła się przed nim wolna przestrzeń na początku prostej, z łatwością oddalał się od peletonu, a Sorento zdołał obronić drugie miejsce, co uważam za duży sukces Marka Breziny. Tak prawdę mówiąc, spodziewałem się, że Sorento nawet wygra, gdyby Va Bank miał problemy wynikające z tego, że zakulał przed wyścigiem o Nagrodę Iwna i nie został sprawdzony w dystansie – pokreślił.
Derby 2015
1. Va Bank dż. P.-A. Graberg (59.0) r. 4
2. Sorento dż. M.Březina (59.0) 2
3. Masterpower dż. T.O’Shea (59.0) 6
4. Hospitalite dż. F.Lefebvre (57.0) 9
5. Mushrae dż. V.Janaček (59.0) 12
6. Double Mancer dż. G.Bietolini (59.0) 10
7. Amfitrita dż. S.Mazur (57.0) 11
8. Damir dż. A.Turgaev (59.0) 1
9. Adanero dż. W.Szymczuk (59.0) 5
10. Artemida dż. A.Fresu (57.0) 7
11. Two To Tango dż. P.Krowicki (59.0) 13
12. Legionary pr.dż. M.Abik (59.0) 14
13. Milioner dż. P.Piątkowski (59.0) 8
14. Monte Christo dż. R.Mullen (59.0) 3
Wycofany: Sanok dż. T.Lukášek (59.0) 15
2400 m: 2’30.9”(26,9-32,3-31,9-30,4-29.4).
Temperatura: 31°C, upalnie.
Styl: bardzo łatwo.
Odległości: 4 1/4 – szyja – 1 1/4 – 1 1/4 – 3/4 – 3/4 – 1 1/4 – 1/2 – 2 – 1 1/2 – 8 1/2 – 3/4 – 9 1/4.
Stan toru: lekko elastyczny (2,9).
Fenomenalny Espadon wygrał po raz czwarty z rzędu
Trwa świetna passa 5-letniego Espadona, trenowanego przez Wojciecha Olkowskiego i będącego własnością jego żony Beaty. Podczas Gali Derby wygrał on pewnie czwarty wyścig z rzędu. Tym razem pod Martinem Srnecem zdobył prestiżową Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego (daw. Prezesa Rady Ministrów). Sensacją było drugie miejsce ubiegłorocznej oaksistki Zielonej Herbatki, która pod Słowakiem Michalem Abikiem pokonała na finiszu mocno faworyzowanego Temperamenta. Czwarta była ubiegłoroczna derbistka i zwyciężczyni Wielkiej Warszawskiej Greek Sphere.
Zwycięzcę udekorował i trofea wręczał Prezes Zarządu Totalizatora Sportowego Wojciech Szpil, w towarzystwie dyrektora toru Włodziemierza Bąkowskiego.
Nagroda Prezesa Totalizatora Sportowego
1. Espadon dż. M.Srnec (60.0) 7
2. Zielona Herbatka pr.dż. M.Abik (58.0) 14
3. Temperament dż. P.Piątkowski (60.0) 12
4. Greek Sphere dż. A.Fresu (58.0) 6
5. Lucky Peter dż. M.Březina (60.0) 4
6. Predator dż. T.Lukášek (60.0) 2
6. Kundalini dż. V.Janaček (58.0) 5
8. Testarossa dż. F.Lefebvre (58.0) 8
9. Dolomiti dż. G.Bietolini (58.0) 9
10. Boss dż. S.Vasyutov (60.0) 10
11. Medicina dż. R.Mullen (58.0) 1
12. Silvaner dż. S.Mazur (60.0) 11
13. Madjani dż. T.O’Shea (60.0) 13
Wycofany: Duke of Zamindar dż. M.Dwyer (60.0) 3
2600 m: 2’43,0”(7,8-30,9-31,9-31,9-30,3-30,2).
Styl: pewnie.
Odległości: 1 1/2 – 1/2 – szyja – 3/4 – 1/2 – łeb w łeb – 1 1/2 – 1 3/4 – 3/4 – szyja – łeb – 5 1/4.
Sensacyjne zwycięstwo Kokshe
Szczęście nie opuściło trenera Janikowskiego także w innym prestiżowym wyścigu, Memoriale Fryderyka Jurjewicza. Trenowany przez niego trzyletni Kokshe zrzucił na forknetrze dżokeja Wiaczesława Szymczuka i hasał sobie dobrych kilka minut po torze. Gdyby nie został w porę złapany i doprowadzony do startu, zostałby zwolniony z dyspozycji startera.
Na szczęście do tego nie doszło i rozgrzany wcześniejszym galopowaniem bez jeźdźca Kokshe pofrunął na prostej po efektowne zwycięstwo. Równie niespodziewane było drugie miejsce Singapura i trzecie biegnącego po ponad rocznej przerwie Modraszka. Dopiero czwarte miejsce zajął bity faworyt Emperor Ajeez, który stracił kilka długości na starcie i nie był już w stanie na prostej włączyć się do rozgrywki.
Memoriał Fryderyka Jurjewicza (daw. Rzecznej)
1. Kokshe dż. W.Szymczuk (55.0) 3
2. Singapur dż. S.Vasyutov (60.0) 2
3. Modraszek dż. S.Mazur (60.0) 8
4. Emperor Ajeez dż. V.Janaček (60.0) 6
5. Young Boy dż. P.Krowicki (60.0) 1
6. Tavriya pr.dż. M.Abik (53.0) 7
6. Easy Go dż. T.O’Shea (60.0) 9
8. Crucis Abbey dż. M.Srnec (60.0) 5
9. Inheritor dż. T.Lukášek (60.0) 4
1600 m: 1’36.2”(7,8-29,3-29,7-29,4).
Styl: łatwo.
Odległości: 2 – 2 – 1/2 – 3 1/4 – 3/4 – łeb w łeb – 3 1/2 – 16 1/4 .
Od poniedziałku (6 lipca) do soboty (25 lipca) na Służewcu będzie letnia przerwa w wyścigach.
Przez dwa weekendy (11-12 i 18-19 lipca) gonitwy rozgrywane będą w Sopocie.
Info