Były dżokej Andrzej Laskowski zadebiutował w roli trenera w 2013 roku. Najpierw jego pupilem był irlandzkiej hodowli folblut Faghelead, który jednak w ubiegłym sezonie nie biegał z powodu kontuzji. Na szczęście w średniej stawce koni znalazł się jeden rodzynek, trzyletni arab Alladyn, który okazał się trzecim koniem rocznika po niepokonanym Arashu i Boyu Mugatinie.

– Alladyn nie wyróżnia się warunkami fizycznymi, ale może za to zaimponować ambicją i sercem do walki – chwali swego podopiecznego Andrzej Laskowski. – Jego głównym atutem jest szybkość. Nie wiadomo, jak sobie poradzi z dystansem, ale mam nadzieję, że odezwie się w nim krew najbliższych i dalszych przodków: ze strony matki (Alba Longi) derbisty Ostragona i oaksistki Al-Ady, a ze strony ojca (Vona) słynnego francuskiego ogiera Dormane. Jest w ścisłej czołówce, więc będzie musiał podążać tradycyjną derbową ścieżką. Po raz pierwszy wystartuje najprawdopodobniej w maju w gonitwie o Nagrodę Kabareta.

– Mówiłem w ubiegłym roku, że ośmioletni obecnie Faghelead ma u mnie dożywocie, ale pościga się jeszcze w tym sezonie, a może i w następnym, jeśli będzie wykazywał odpowiednią ochotę. Bywalcy toru dobrze wiedzą, że ten solidny sprinter najlepszy był zwykle na początku sezonu, aczkolwiek wygrywał też, i to dwa razy z rzędu, Nagrodę Pawimenta w listopadzie.
Postanowiłem zapisać go do biegu na 1400 m już pierwszego dnia wyścigowego. Trafił w III grupie na dwa bardzo dobre konie, Stratega i VIF Garcona, więc nie oczekuję, że po tak długiej przerwie da im radę. Myślę, że lepszy może być w kolejnym starcie.
Właściciel przeniósł do  mojej stajni 5-letniego Dastona, który w ubiegłym roku był trenowany przez Marka Nowakowskiego. Liczę, że będzie biegał na niezłym, dotychczasowym poziomie.
Przyzwoicie spisywała się w wieku 2 lat Bachata, córka świetnego, nieżyjącego już Belenusa i Baheejay, która na Węgrzech dobrze spisywała się na dystansach sprinterskich. Chcę ją jednak najpierw wypróbować na 1600-1800 m i dopiero wtedy podejmę decyzję, co z nią dalej robić.
Corka Nowogródka i Nomentany, Normandia, która nie biegała w wieku 2 lat, ma złoty charakter, stara się i jest bardzo ambitna, ale czy to wystarczy do osiągania dobrych wyników, okaże się dopiero, gdy zacznie startować.

– Mam w stajni cztery dwulatki z ciekawymi rodowodami, dwie klacze po Belenusie, jedną po Grand Presidium oraz ogiera po Da Xianie, ale kiedy zadebiutują, trudno obecnie planować. Zazwyczaj konie dwuletnie same pokazują, kiedy są gotowe do biegania. Myślę, że w przypadku moich nastąpi to jesienią.

– Dobrym arabem wyścigowym przed kontuzją był Kasir Al Khalediah. Obecnie już trenuje, ale nie wiadomo czy wytrzyma mocniejsze obciążenia. Z pozostałych starszych „Al Khaladiahów”, które są w większości arabami pokazowymi, a nie wyścigowymi, można liczyć trochę na wnuczkę Dormane Karlę. Jej trzyletni półbrat Kaas wyróżnia się pięknym wyglądem, ale nie umiejętnością szybkiego galopowania.
Przybył do mojej stajni 5-letni Al-Dar, który w poprzednich sezonach był w stajni Krzysztofa Ziemiańskiego. Jego walory są już dobrze znane publiczności. Nie sądzę, żeby się jakoś zasadniczo zmienił. Trudne do oceny są: trzyletni brat Al-Dara, Al-Rad, oraz ich krewny ze strony ojca Wieka, Al-Al – kończy Andrzej Laskowski.

Islander