Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

100. wygrana Tarasa Salivonchyka!

20 sierpnia 2020

W ostatniej czwartkowej gonitwie zwycięstwo odniósł powożony przez Tarasa Salivonchyka Fulham. Oznacza to, że driver, uznawany za najlepszego w Polsce, wreszcie doczekał się swojego setnego sukcesu w karierze. Wysoką formę na sopockim hipodromie potwierdziły konie trenowane przez Cornelię Frails. Zgodnie po dwa oczka w czempionatach dołożyli dwa pierwsi w klasyfikacji jeźdźców Szczepan Mazur i Kamil Grzybowski.

Informacją dnia po meetingu w Sopocie jest setne zwyciestwo odniesione przez powożącego Tarasa Salivonchyka. Najlepszy driver w Polsce dość długo czekał na to zwycięstwo. W międzyczasie mijał już celownik jako pierwszy na Fulhamie w Warszawie, jednak wtedy Komisja Techniczna była zmuszona go zdyskwalifikować za galop na finiszu. Dzisiaj już wcześniej mógł świętować sukces, gdy powożony przez niego Diego de Busset w głównym wyścigu dnia (o Puchar Bałtyku) w końcówce mocno zaatakował prowadzącego przez większość dystansu Brandy Hornline. Jednak doświadczony ogier, powożony przez swoją trenerkę Magdalenę Kieniskman, nie dał się pokonać, zdobywając kolejne cenne trofeum. Za tą dwójką finiszowały konie trenowane za granicą – Helios (Niemcy) oraz
Un Nuage d’Osmoz (Czechy).

Co się nie udało jednak ani w Warszawie, ani we wspomnianej wyżej gonitwie, udało się Tarasowi Salivonchykowi na koniec dnia. Pięknie i spokojnie przeprowadził Fulhama, który tym razem nie popełnił błędu i łatwo wygrał. Warto podkreślić, że wyczyn powożącego jest tym bardziej godny podziwu, że gonitw dla kłusaków francuskich w polskim planie gonitw jest znacznie mniej niż biegów rozgrywanych galopem. Gratulujemy!

Po dwóch środowych zwycięstwach, w czwartek kolejne dwa biegi dla arabów wygrywały starsze konie w treningu Cornelii Fraisl, oba pod Kamilem Grzybowskim. Najpierw Guarf de Bozouls w imponującym stylu pokonał solidnych rywali na dystansie 2000 m, a godzinę później, skutecznie z weteranem Ussamem de Carrere powalczył Forget de Bozouls.

W gonitwie pierwszej roli faworyta sprostał Egmej Gal (dż. Anton Turgaev, tr. Maciej Jodłowski), który po walce pokonał prowadzącego w dystansie janowskiego Pietro. Młode janowskie araby zrekompensowały tę przegraną trenerowi Sergeyovi Vasyutovowi w biegu trzecim, w którym zajęły… trzy pierwsze miejsca. Wygrał faworyzowany Euzonus, pod Viktorem Popovem, przed mniej liczonymi Amado i Efidelią (debiutowała).

Pół godziny wcześniej pierwsze zwycięstwo w tym roku na sopockim hipodromie odniósł Szczepan Mazur. Do bezapelacyjnego sukcesu poprowadził trenowaną przez Janusza Kozłowskiego Jaunty. Drugą wygraną Szczepan Mazur odniósł w biegu siódmym na Come Back Szumawie ze stajni Tomasza Pastuszki.