Ocena szans koni na podstawie ich poprzednich startów oraz informacji ze stajni. Pierwsza gonitwa o godz. 15.

I: 4 l. i st. araby, III gr., 1400 m

Udanie rozpoczęła sezon Dirhem, która pod swoim stałym jeźdźcem, Patrycją Kłóś, była bardzo bliska wygranej. 6 długości straciła do niej M Gemma Joules, natomiast aż 21 Eldiva, która miesiąc wcześniej pobiegła zdecydowanie lepiej, ogrywając na dystansie 1400 m M Gemmę Joules o 0,75 dł.
W gronie faworytów znajdzie się zapewne również Piratka. Siostra derbisty Pirata nękana była przez dolegliwości zdrowotne i do tej pory wystartowała tylko raz, ale wygrała demonstrując skuteczny finisz. Trudno przewidzieć jej aktualną dyspozycję, podobnie jak formę niemieckiej Riad Hibah, która także mogła się podobać w swoim jedynym występie – była druga. W sezonie 2015 w kratkę biegała D’Achila, dopiero rozpoczynająca tegoroczne starty. Zdaniem Krzysztofa Ziemiańskiego debiutująca Mietkes Pialotta na treningach nie jest asem.

II:  Hcp. II gr., 4 l. i st. , 1800 m

Interesująca stawka, w której umiarkowanym faworytem będzie prawdopodobnie solidnie biegający francuski Kaisar (60,5 kg). W ostatnim starcie wyprzedził on lepszego na miękkiej bieżni Olimpa (61) o 3,5 dł. Formą i przyspieszeniem na finiszu błysnął trenowany we Wrocławiu GH Wahid (57,5), pokonując wyżej ocenianego Al-Rala o nos i startującego tu Addinga (61) o 4,5 dł. Trudne do oceny są pozostałe konie, które mają spore możliwości, ale ich postawa będzie zagadką. Marie Lou (58,5) w pierwszym tegorocznym występie kompletnie zawiodła, jednak w kolejnym ograła dobrego Elbahira. Kasir Al Khalediah (62,5) nie zawsze daje z siebie wszystko. Będzie dosiadany przez amazonkę Magdalenę Szablę, która odniosła na nim ostatnie zeszłoroczne zwycięstwo. Wicederbista z 2014 r. Cepton w poprzednim sezonie nie zachwycał, a ponadto pobiegnie po raz pierwszy od połowy września. Niespodzianek w tym biegu nie można wykluczyć.

III: Hcp.III gr., 3l.,  1200 m

Łatwe zwycięstwa w ostatnich startach odniosły Stafel (62,5 kg), Gared (61,5) i Butch (56). Ten ostatni, dzięki temu, że pobiegnie po tygodniu od zwycięskiego startu poniesie tylko 56 kg (czyli o 2 kg więcej niż waga w programie), co stawia go w korzystnej sytuacji. Pozostała dwójka wystąpi tym razem pod znacznie wyższymi wagami niż poprzednim razem. Shadrina (57,5) poprzednio wyraźnie uległa Garedowi (o 3,5 dł.), a Varuna (57) i Komandor (54,5) przegrały ze Stafelem, odpowiednio o 6 i 7,75 dł. Z kolei Campeador (56) na początku maja stracił do Shadriny 4,5 dł. Reasumując, głównymi kandydatami do zwycięstwa są niedawni triumfatorzy: Stafel, Gared i Butch, ale niespodzianki ze strony niosących korzystniejsze wagi rywali nie można wykluczyć.

IV: Hcp. II gr., 3 l.,  1400 m

Harpagan (62,5 kg) zajął ostatnie miejsce w biegu o Nagrodę Strzegomia, ale ukończył go bardzo blisko rywali. Po zejściu na poziom grupowy powinien być faworytem. W mocnych stawkach ścigały się też Infigenia (59) i Królowa Grodu (56,5) – kilka tygodni temu pierwsza okazała się lepsza na dystansie 1600 m, ale od tamtej pory już nie biegała. Królowa Grodu powraca na krótszy dystans po nieudanym występie na 2200 m. Subiectum wygrał ostatnio w słabszym towarzystwie (60) i będzie to dla niego poważniejszy sprawdzian. Poniżej oczekiwań trenerki biegają Time of Freedom (54,5) oraz Really Gold (54,5), które poniosą najniższe wagi w polu.

V – Gonitwa uczniowska: 3 l., wył. III, 2000 m

Teoretycznie wyróżniający się Helio Bareliere (zamiast Cherka pojedzie Kołakowski) miał przerwę z powodu bukszyn. Felix ostatnio niespodziewanie pokonał Lucky’ego o 1,25 dł., natomiast w innym wyścigu Omena okazała się o 4,5 dł. lepsza od Northern Wind. Najsłabsza wydaje się Tyfona, ale i jej szans nie należy pochopnie przekreślać, bo ostatni start na tym samym dystansie i chyba w nieco lepszej stawce miała przyzwoity. Najbardziej doświadczonych jeźdźców mają Lucky, Tyfona i Omena.

VI: Gonitwa eksterierowa, 3 l. araby, II gr., 1600 m

Wycofany został Willis. Pochodzeniem wyróżnia się Ernest, który zdaniem trenera ma możliwości, ale jest nieprzewidywalny. W parach stajennych Genetrix jest lepszy od Bachusa, Poczet od Esidona, Chaco od Forgissimy, a Happy Al Khalediah od Efekta Al Khalediaha, ale generalnie żaden z koni nie uzyskał zachęcającej oceny. Parmania jest słaba. Zagadkowe są konie janowskie: Pitawal oraz dosiadana przez stajennego dżokeja Axara.

VII: 4 l. i st., III gr., 1800 m

Wycofany został Bilbao. W formie jest Bowie, ostatnio lepszy od Dżenity o 3 i od Lascadella o 15 dł. Bardzo dobrze w kwietniu spisał się Adanero, który następnie startował w roli lidera dla Va Banka. Biegnąc tym razem na własny rachunek ma duże szanse na udział w rozgrywce. Amadora ma za sobą dwa solidne występy we Wrocławiu i może okazać się czarnym koniem gonitwy. Nie zachwycają natomiast Taxiformissbyron, Dunayka, Just Love oraz Dakard, chociaż ten ostatni pobiegnie teraz na bardziej sprzyjającym mu dystansie. Późno sezon rozpoczynają niezłe Ceylon i Szarotka oraz słabszy od nich Jarmuż.

Info