Po wycofaniu Al Faisala i Han Rastabana, w trzykonnej stawce, Bayareq dowolnie wygrała gonitwę o Nagrodę Sambora. Pozostałe biegi imienne wygrywały kolejno: Frantic, Apollo Del Sol, Nandi i Smashing.

Z nielicznej zgłoszonej do wyścigu o Nagrodę Sambora, pięciokonnej stawki, w trybie dodatkowym wycofano dwóch faworytów. W rezultacie kluczowym czynnikiem w gonitwie kategorii A, była rozgrywka taktyczna. Nie było zaskoczeniem, że żaden z uczestników biegu nie zdecydował się poprowadzić mocniejszym tempem, co prawdopodobnie wiązałoby się ze startą szans. Ostatecznie wyścig z szybką końcówką wygrała bezapelacyjnie klacze Bayareq, odjeżdzając na prostej ogierom. Była to jej trzecia wygrana z rzędu. W walce o drugie miejsce nieznacznie lepszy od Induraina de Faust okazał się polskiej hodowli El Nazir, ktory wyrasta na jednego z mocnych kandydatów.

Zwyciężczynię Nagrody Sambora, własności Osama Aldafea, trenuje Maciej Kacprzyk, a dosiadał jej Dastan Sabatbekov.

W drugiej dzisiejszej gonitwie imiennej dla arabów, mimo najwyższej wagi w polu, w Nagrodzie Druida (hcp. I gr.) triumfował Apollo Del Sol. Sanzhar Abaev pojechał na nim bardzo odważnie, bo poprowadził i na prostej dzielnie się bronił. Zaciętą walkę z faworytem stoczył niosący o 2 kg mniej Wasmy Al Khalediah, a trzeci był wicederbista Kenjiy. Właścicielem trenowanego przez Justynę Domańską Apollo del Sol jest Firma Handlowa „Paula” P. Szczucka.

W innej gonitwie imiennej pierwszej grupy, o Nagrodę Dżudo, po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Nandi, pewnie wygrywając w mocnej stawce. Dla trenowanej przez Macieja Janikowskiego klaczy była to trzecia wygrana z rzędu, a czwarta w tym sezonie. Klacz, własności państwa Jaskólskich, bezbłędnie przeprowadził Martin Srnec.

Dzisiaj rozegrano również dwie gonitwy imienne dla foblutów polskiej hodowli. W obu dodatkowe nagrody w wysokości 5000 zł dla właściciela oraz hodowcy fundowało stowarzyszenie Turf Club Służewiec. Na poziomie II grupy (Nagroda Demony) w gronie klaczy bezkonkurencyjna była Frantic, któa wygrała pod Sergeyem Vasyutovem aż o 7 dł. Jej hodowcą jest Paweł Krakowiak, również współwłaściciel wraz z żoną Elwirą trenowanej przez Piotra Piątkowskiego czterolatki.

Z kolei w mocno obsadzonej gonitwie I gr. o Nagrodę Czubaryka, w swoim stylu – z miejsca do miejsca wygrał Smashing. Ogiera dosiadał tym razem Sanzhar Abaev, który dzisiaj zanotował trzy wygrane i wyprzedził w rankingu jeźdźców Szczepana Mazura, którego zapewne w tym sezonie na Służewcu już nie zobaczymy. Kilka zwycięstw brakuje do lidera Dastanowi Sabatbekovowi (dzisiaj dwie wygrane) i w ostatnich miesiącach sezonu będziemy zapewne świadkami rywalizacji o zwycięstwo w rankingu pomiędzy tą dwójką. Smashinga, podobnie jak Frantic, trenuje Piotr Piątkowski, a hodowcą i właścicielem dzielnego wałacha jest Kishore Mirpuri.