W dwóch niedzielnych pozagrupowych gonitwach zwycięstwa odnieśli faworyci, którzy tym samym zrehabilitowali się za poprzednie przegrane. Bez wątpienia na sukces w biegu o Nagrodę Michałowa zasłużył trenowany przez Macieja Janikowskiego Dragon, mający za sobą serię czterech drugich miejsc w tym roku.

W tym długodystansowym wyścigu dla 4-letnich i starszych arabów zmierzyły się tylko cztery konie, ponieważ uznawany za faworyta Salam Al Khalediah za tydzień ma startować we Włoszech. W tej sytuacji zanosiło się na rywalizację ubiegłorocznego derbisty Dragona z dwójką najlepszych 4-latków polskiej hodowli – Wielkim Dakrisem i Hamalem. Ta trójka miała za sobą udane występy podczas Dnia Arabskiego. Stawkę uzupełniała bardzo utalentowana francuska Amwaj Al Khalediah.

Po starcie nie było chętnego do poprowadzenia. Z przodu znalazły się Hamal i Wielki Dakris. Ostatecznie to Martin Srnec na Hamalu narzucił rywalom swoje warunki, jednak tempo było bardzo spokojne. Doswiadczony Czech stopniowo przyspieszał, ale ogier na prostej odmówił podjęcia walki. Prowadzony na końcu zgrupowanej stawki Dragon przesunął się przy kanacie i objął prowadzenie. Szybko uzyskał bezpieczną przewagę i wygrywał łatwo pod Stefano Murą. Po niezagrożone drugie miejsce galopował derbista Wielki Dakris, a Amwaj dość pewnie wyprzedziła Hamala.

To pierwsze w tym roku zwycięstwo Dragona, który wcześniej czterokrotnie był drugi w najbardziej prestiżowych gonitwach na Służewcu. Hodowcą i właścicielem triumfatora jest Zbigniew Górski.

Zapowiadający się na wyróżniającego się konia polskiej hodowli dwuletni Falvio w dobrym stylu wygrał gonitwę o Nagrodę Intensa. Tym razem nie potrafiła nawiązać z nim walki Province of Frost, która ostatnio pokonała go o nos na poziomie I grupy (Nagroda Kadyksa). Dzisiaj klacz zajęła trzecie miejsce, dość wyraźnie ulegając jeszcze prowadzącej od startu Tres Amour.

Falvio został wyhodowany przez Andrzeja i Ryszarda Zielińskich. Jest też ich własnością, a trenuje go Andrzej Walicki. Ogierek jest bratem niezłej Fraintic.

Kapitalnie w niedzielę jeździł Konrad Mazur, który wygrał cztery wyścigi. Młody jeździec sprawił spore niespodzianki na mniej liczonych Malej Czarnej (tr. K. Ziemiański) i Deneris (A. Walicki). Następnie wygrał dość spokojnie na faworyzowanej Reem Al Khalediah (tr. B. Głowacki), a dzień zakończył skuteczną jazdą na Domitzu ze stajni Macieja Jodłowskiego.

Na Partynicach niepokonana pozostała świetna Cosmic Magic, która wygrała jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów sezonu – Crystal Cup. Kapitalnie przeprowadził ją Lukas Matusky.