Aktualności
Wielka Warszawska – modna podróż w czasie
„Dla prawdziwego warszawiaka najważniejsze są trzy daty: ślubu, Powstania i… Wielkiej Warszawskiej” to stwierdzenie wygłosił Julian Jabłkowski, zagrany wspaniale przez Wiesława Michnikowskiego w kultowym serialu z lat 80. „Jan Serce”. Ta najważniejsza jesienna gonitwa jest do dziś dla wielu mieszkańców Warszawy jednym z wyznaczników stołecznej tożsamości. Wielka Warszawska to także doskonała okazja by wybrać się w modną podróż w czasie. W tym roku przenosimy się w lata 20.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/12/lata-20.jpg)
Lata 20. to czas, gdy kobiety porzuciły gorsety dla luźniejszych sukienek i manifestacyjnie ścięły włosy. Dominował styl flapper girls, czyli tak zwanych chłopczyc, kobiet wyzwolonych, które znają swoją wartość i uwielbiają szalone przyjęcia. Lata 20 to pierwszy krok do nowoczesności i rewolucja w modzie za sprawą choćby wielkiej Coco Chanel, która udowadniała, że prostota jest piękna.
Uniwersalność ubiorów tamtych czasów sprawia, że są ponadczasowe i nieprzemijające, wciąż obecne w naszych stylizacjach. Choćby „mała czarna”.
Co było trendy w latach 20?
- Praktycznym strojem była ciemna spódnica z biała koszulową bluzką, czasem z zawiązywanym po męsku krawatem.
- Tunika – jumper: wkładana przez głowę, luźno przewiązana paskiem, ożywiona białymi mankietami i kołnierzykiem.
- Barwne szale – były bardzo modnym dodatkiem ożywiającym proste sukienki. Wpływ na ich popularność miały awangardowe kierunki w sztuce, zwłaszcza malarstwo abstrakcyjne, a także inspiracje orientem. Doskonałym dodatkiem były długie naszyjniki.
- Luźne sukienki na ramiączkach jako strój dzienny (wcześniej noszone były jako bielizna)
- Kapelusze w kształcie hełmu, kubełków lub doniczek. Mała główka o krótko obciętych włosach wymagała właśnie małego kapelusza. Obciska on szczelnie skronie, nie tworząc już tła dla twarzy, a jedynie dla ust, które byłby wówczas dominującą czerwoną plamą, podczas gdy oczy, o powiekach przyciemnionych czernią lub granatem, ukryły się w cieniu głęboko nasuniętego na czoło kapelusza „cloche”. Para nisko zwisających i drgających przy poruszaniu się kolczyków uzupełniała kompozycję głowy.
- Malownicze wzory – na prostych w kroju sukniach pojawiały się malownicze wzory. Np.na czarnych płaszczach pojawiają się hafty łańcuszkowe z motywami chryzantem, ptaków i fal.
- Nagłe odsłonięcie kobiecych nóg ściągnęło ich uwagę na pończochy i rajstopy, których sprzedaż poszybowała w górę.
- Frędzle i cekiny – ze względu na szał taneczny, jaki ogarnął Europę na tango i charlestona bardzo popularne były ubiory, które pełnię efektu osiągały w tańcu dzięki wspomnianym frędzlom i cekinom.
- Ozdabiane buty – gdy spódnice skróciły się do kolan, buty zaczęły odgrywać ogromną rolę w modzie lat 20. Z tego względu do głosu doszli projektanci obuwia, funkcjonujący zupełnie niezależnie od zwykłych szewców rzemieślników. Noszono czerwone i czarne buciki z satyny jedwabnej, dekorowane koralikami i guziczkami.
- Suknie inspirowane modą tenisową – ich prekursorką była sławna zawodniczka – Susanne Lenglen, występująca w białej sukience do kolan i opasce na włosy.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/12/lata-20.-krauss.png)
Lata 20. w modzie to czas prostego kroju, funkcjonalności i praktycznych kolorów: beże, biele i szarości. Trendy, które należy znać to: chłopczyca, fryzura typu bob, krótsze sukienki, obniżona talia. Były one związane z kryzysem po wojennym, kobiety ratowały się pomysłowością i przeróbkami: łatały, przerabiały i sztukowały. Wielcy krawcy próbowali wskrzesić przedwojenną modą, ale zakończyło się to niepowodzeniem. Nie było już powrotu do sztywnych gorsetów, zamiast nich na wybiegach pojawiły się ubiory o prostej linii.
Nazwiska projektantów, które należy znać:
Coco Chanel – znak rozpoznawczy: sukienki z dżerseju, dwukolorowe buty, mała czarna. Uważała funkcjonalność za pierwszoplanową cechę mody. Odrzucała powierzchowne zdobienia i adaptując wzorce mody męskiej, stworzyła modę wygodną i funkcjonalną, kreujący tym samym nowy styl kobiecej elegancji. Sama będąc kobietą pracującą, była też ucieleśnieniem chłopczycy, nowego wizerunku kobiety w czasach po pierwszej wojnie światowej. Nosiła projektowane przez siebie stroje.
Jean Lanvin – znak rozpoznawczy: strojne detale i obszycia z koralików; jasne, czyste barwy i kwieciste wzory. Podczas gdy Chanel i inni projektanci tworzyli stroje awangardowe, Lanvin w latach 10. i 20. kontynuowała elegancką i wyrafinowaną linię robe de style. Charakterystyczne dla jej projektów były marszczone spódnice i wspaniałe, romantyczne ozdoby, głównie z haftu i koronki. Była to propozycja dla konserwatywnej klienteli, która nie przywykła do nieco chłopięcej w charakterze mody nowych czasów.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/12/AdobeStock_143183070-683x1024.jpg)
Paul Poiret: znak rozpoznawczy: wyraziste i nasycone wzory, kontrastowe kolory. To dzięki nim okrzyknięto go „królem mody” tamtych lat. Kreacje Poireta były bardzo eklektyczne. Jego upodobanie do orientu wciąż było widoczne w modelach płaszczy. Dążył do połączenie sztuki i mody. Wielką wagę przywiązywał do kontaktów z młodymi artystami i hojnie ich wspierał. Raoul Dufy zaczynał u niego pracę jako projektant tkanin, stając się prekursorem projektowania tkanin przez artystów.
Jean Patou – był prekursorem strojów sportowych dla kobiet; zaprojektował kostiumy kąpielowe z dzianiny i spódniczki do gry w tenisa.
Tekst autorstwa redakcji Damosfery, Patrona Medialnego Konkursu na najpiękniejszą stylizację lat 20. w kapeluszu.