Tydzień po wielkich emocjach związanych z Jesienną Galą, wyścigi na Służewcu nie zwalniają tempa. Znów na publiczność czeka wiele ciekawych gonitw, spośród których tym razem największy prestiż mają te przeznaczone dla arabów, o nagrody Michałowa i Sambora (obie kat. A). Konie tej rasy zmierzą się także w rywalizacji o Nagrodę Druida (I gr.), natomiast folbluty powalczą m. in. o Nagrodę Intensa (kat. B).

Dragon podejmuje rękawicę

Derbista Dragon będzie jedynym czterolatkiem, który w rywalizacji o Nagrodę Michałowa (niedziela, godz. 13.30) zmierzy się ze starszymi konkurentami na dystansie 2800 m. Ostatnio finiszował jako czwarty w biegu o Nagrodę Europy, minimalnie ulegając Bandolero i Nesmie Al Mels (0,5 – nos). Jego atutem będzie dłuższy odpoczynek, bowiem pobiegnie po sześciu tygodniach, tymczasem wspomniana dwójka w międzyczasie rozgrywała wyścig o Nagrodę Wielkiego Szlema. W dramatycznym biegu Nesma tuż przed metą pokonała słabnącego Bandolero. Trudno przewidzieć wynik konfrontacji tej trójki.

Pozostałe dwa konie wydają się mieć mniejsze szanse, choć ubiegłoroczny derbista Severus, już raz w tym roku pokazał lwi pazur, wygrywając prestiżowy wyścig o Nagrodę Ofira. Pozostałe starty miał już o wiele mniej udane. Sekretarka w tym towarzystwie raczej nie ma szans na miejsce w trójce.

Elita trzylatków w biegu o Nagrodę Sambora

Najlepsze trzyletnie araby (z wyjątkiem pauzującej na skutek kontuzji Hayat Al Khalediah oraz sprzedanej Dahry) staną w sobotę na starcie gonitwy o Nagrodę Sambora (godz. 15). Na dystansie 2200 m trzy spośród szóstki uczestników będą reprezentować stajnię Michała Romanowskiego, więc należy się spodziewaćz ich  ich strony rozgrywki taktycznej.

Wyglada na to, że tempo podyktuje eksterierowy Barysch AS, który w tej stawce wydaje się mieć mniejsze szanse niż waleczny Gatsby de Bozouls oraz chyba jeszcze do końca nie sprawdzony Lindahl’s Avatar. Już wiadomo, że bardzo wolne tempo w dystansie odpowiada bardzo szybkiej Tabarak’s Elvirze, sensacyjnej zdobywczyni Nagrody Białki. Z kolei surowsze warunki biegu powinny sprzyjać rewelacji pierwszej części sezonu – Hamalowi oraz silnemu Shamhootowi Al Khalediahowi. Reasumując, zapowiada się niezwykle ciekawa i zacięta rozgrywka.

Duet Olkowskiego nie da szans rywalom?

Faworytami gonitwy o Nagrodę Intensa (kat B, 1400 m, niedziela, godz. 15), przeznaczonej dla dwulatków będą prawdopodobnie trenowane przez Wojciecha Olkowskiego Sewerus oraz niedawny debiutant Sadang. Pierwszy z nich od początku kariery prezentuje się bardzo solidnie, drugi mógł się podobać w inauguracyjnym starcie, który wygrał w dobrym stylu. Podobnie karierę rozpoczął Airy Boy, wyrastający na jednego z głównych konkurentów wymienionej dwójki. Niezłe są też Nitro, Fuzja i wrocławski Minister Wojny, natomiast Dagora i pozostający bez zwycięstwa Ishii Maki będą miały niższe notowania.

Nagroda Dżudo bez wyraźnego faworyta

Wyrównana wydaje się natomiast stawka zapisana do biegu o Nagrodę Dżudo (I gr. 1400 m, sobota, godz. 15.30). Świetnie w pozagrupowym starciu spisał się niedawno Tribunal i to jego wypada uznać za głównego kandydata do zwycięstwa. Na krótkich dystansach groźne zawsze są: Harlem, Kaszi i Party Animal, natomiast niezły Gared zdaje się wracać do formy. Sugar Coating kapitalnie spisuje się na Sużewcu. Dotąd brylowała w biegach niższych grup, jednak klacz zdaje się mieć duży potencjał. Stawkę uzupełnia czwórka trzylatków: utalentowane klacze Phoenix i Furrora, rozkręcający sie Muminek oraz chyba trochę słabszy Worth Choice.

Zagadkowy handikap o Nagrodę Druida

Pełen zagadek jest też handikapowy wyścig o Nagrodę Druida (I gr., 2000 m, sobota, godz. 14). Dawno nieoglądany na Służewcu Shadwan Al Khalediah poniesie aż 67,5 kg, a jego towarzysz stajenny Lazom 64,5. Oba konie stać jednak na udział w rozgrywce. Mocno obciążone będą również zapisane przez Michała Romanowskiego Purhib (63,5) i Special 'OA’ (63,5). Umiarkowane wagi mogą pomóc włączyć się do walki niezłym czterolatkom: Hermesowi (55,5), Staccato (56) i Namibii (56). Trudna do oceny jest Fly Hipolyte (59,5), której ostatni występ był nieudany. Najniższą wagę poniesie Amaya (54), jednak wydaje się mało prawdopodobne, aby odegrała w tym biegu większą rolę.

Pierwsza gonitwa w sobotę o godz. 13.30, a w niedzielę o 13.

Info