Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Drugi wiosenny przegląd koni w treningu Macieja Kacprzyka

5 czerwca 2019

W sobotę 25 maja na służewieckim „dołku” odbył się drugi wiosenny przegląd koni w treningu młodego trenera Macieja Kacprzyka, prowadzącego samodzielnie stajnię od 2017 roku. Wcześniej przez dwa lata był on asystentem Andrzeja Walickiego, najbardziej utytułowanego szkoleniowca w historii Służewca. Pierwszy taki przegląd odbył się przed rokiem.

Trener Kacprzyk szczegółowo opowiadał o wszystkich koniach w stajni

Przed licznie zgromadzoną publicznością pokazanych zostało ponad trzydzieści arabów i folblutów. W naszej relacji przedstawimy najpierw informacje i oceny trenera dotyczące tych pierwszych, ponieważ najlepsze z nich są wizytówką stajni.

Pokaz otworzyła liczna stawka koni arabskich reprezentowana przez AKF Polska.  

Shadwan (7 l.): – To nie duży, ale bardzo dzielny koń. Ma świetny rodowód. Jego rodzice wygrali G1. W ubiegłym roku był dwukrotnie drugi za granicą: w Premio Milano Jockey Club G3 (60 500 €) oraz w gonitwie Listed w Chilivani (także we Włoszech); trzeci o łeb za Burkanem Al Khalediahem w Sztokholmie i czwarty w Ostendzie w President of the U.A.E. Cup (G3). Na Służewcu zajął drugie miejsce w Pamira (kat. B) i pierwsze w Memoriale Bogdana Ziemiańskiego (I gr.).

Tegoroczny sezon zaczął od występu 28 kwietnia w Rzymie. W biegu na 2 km, rozegranym w niezwykle mocnym tempie (końcowy rezultat 2’09), był czwarty, za swoim młodszym rok bratem Salamem Al Khalediah.

Plan na ten rok – zwycięstwo w G3 lub wyścigu rangi listed. 6 czerwca pobiegnie w Sztokholmie i jest spora szansa, że odniesie zwycięstwo.

Salam Al Khalediah (6 l.): – To kolejna gwiazda naszej stajni. We wspomnianym wyścigu w Rzymie był trzeci o 1,5 dł. przed Shadwanem. 19 maja wygrał na Służewcu łatwo Nagrodę Bandosa. 16 czerwca pobiegnie w Szwecji w G3.

Dhafar Al Khalediah (5 l.): – Po tym samym ojcu, co Fazza Al Khalediah. Wrócił do treningu po kontuzji. Wystartuje najprawdopodobniej w sierpniu, wiążę z nim pewne nadzieje.

Lazom Al Khalediah (5 l.): – Został wykastrowany. Ma również dobry rodowód, ale klasą ustępuje poprzednikom. Uparty i dlatego trudny do prowadzenia w wyścigu. Wymaga mocnej ręki. Biegał już w tym sezonie dwukrotnie, zajmując najpierw czwarte i następnie trzecie miejsce.  Wystartuje w niedzielę. Liczymy, że do trzech razy sztuka.

Basalah Al Khalediah (4 l.): – Powoli dochodzi do siebie po ubiegłorocznych, dwukrotnych „przygodach” z dopingiem w jednej z wrocławskich stajni. W kolejnym starcie (16 czerwca) powinna już walczyć o zwycięstwo.

Amani (4 l.): – Polskiej hodowli, ale rodziców ma dobrej klasy międzynardowej. Wygrał jako trzylatek oraz w drugim tegorocznym starcie. Zgłosiłem go Nagrody Kabareta, bo chcę zobaczyć, jak wypadnie na tle najlepszych czterolatków.

A’Aren Al Khalediah (4 l.): – Po kontuzji. Nie będzie już biegał. Na sprzedaż.

Bahaar Al Khalediah (4 l.): – To piękny koń, lecz niestety nie chce się ścigać. Dwukrotnie był już wycofywany z wyścigów. W tej chwili jest już wykastrowany i jest na sprzedaż.

Hayat Al Khalediah (3 l.): – Wiążę z nią bardzo duże nadzieje. W debiucie była bliska zwycięstwa, prezentując imponujący finisz. Pobiegnie 16 czerwca, z dużymi szansami na wygraną.

Akifah (3 l.): – Siostra Amaniego. Ma dobry charakter, co odróżnia ją na plus od brata. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, nie spieszymy się z debiutem.

Starsze folbluty

Areej (4 l.): – To klaczka o bardzo dużych możliwościach. Jeśli tylko będzie zdrowa, może osiągać dobre wyniki. Jej powrót na tor nie był udany. W gonitwie  rozgrywanej od startu bardzo mocnym tempem (28,9-30,8), była w czubie wyścigu do prostej. Widocznie ją „zatkało”, gdyż  nie była już w stanie walczyć i przybiegła ostatnia ze sporą stratą. Myślę, że jak odpocznie, kolejny wyścig powinna mieć już dużo lepszy.

Atman (4 l.): – Sprawił nam dużo radości jako dwulatek, w kolejnym sezonie trapiony kontuzjami, wraca obecnie na swój optymalny poziom. Jego domeną są krótkie dystanse. Był już w tym sezonie drugi, następnie okazało się, że gonitwa sprinterska kategorii  B (Nagroda Jaroszówki) to dla niego zdecydowanie za wysokie progi, więc w niedzielę pobiegnie z szansami w wyścigu dla koni wyłącznie trzeciej grupy.

Trzylatki

Konie trzyletnie bardzo dobrze przezimowały i obiecująco weszły w sezon.

Amazing Nalah dzielnie poczynała sobie z ogierami w sezonowym debiucie. Była druga po walce, dlatego wiążę z nią spore nadzieje.

Nasza nadzieja na Derby, Bob The Lion,  wygrał bieg na 2 km w dobrym stylu. Niestety, doznał kontuzji, która zakończyła jego ściganie się w tym roku.

Obiecującą, bardzo szybką klaczą jest Carla Cola (3l).  Wyścig o Nagrodę Wiosenną nie był jednak dla niej szczęśliwy. Przed rozpoczęciem biegu zablokowała się w drzwiczkach maszyny startowej, poobijała się i na wniosek lekarza weterynarii została wycofana z dyspozycji startera. Na szczęście poza otarciami nie doznała poważniejszych obrażeń.

Mała, ale dzielna Imsexyandknowit, została zgłoszona  do Derby. Najbliższy sprawdzian, Nagroda Soliny, pokaże czy możemy myśleć o jej występie w tej najważniejszej dla trzylatków gonitwie.

Duże oczekiwania wiązałem z Lady Konstancin. Dwa tegoroczne starty pokazały jednak, że serce do walki nie wystarczy, jeśli głowa sobie nie radzi. Jest bardzo nerwowa, każdy wyścig to dla niej bardzo
duży stres, co na pewno odbiera jej sporo szans na efektywne ściganie.

Tylko raz w ubiegłym roku wystartowała Magiera i była ostatnia. Nie ma zbyt dużo szybkości. Pierwszy raz w tym sezonie pobiegnie w najbliższą niedzielę. Rewelacji się nie spodziewam.

Piękny siwek Silver Fog, który jako roczniak pokaleczył się w transporcie do Polski, jest obiecującym koniem. Jako dwulatek był dwukrotnie drugi. Rozpoczął sezon od drugiego miejsca na 1600 m, w kolejnym starcie, na 2000 m, był również drugi za świetnego z pochodzenia Liaqurą (Le Havre – Striking Creation). W sobotę wystartuje w Gonitwie uczniowskiej (1600 m) i mamy nadzieję, że może uda mu się wreszcie wygrać.

Street Bird to dobra klacz, wiążę z nią pewne nadzieje, ale jest po artroskopii stawu nadgarstkowego. Była w związku z tym delikatnie przygotowywana, dlatego nie spodziewałem się, że już w pierwszym tegorocznym występie pobiegnie na miarę pełni swych możliwości. Spisała się jednak nieźle. Zajęła czwarte miejsce w biegu II gr. na 2 km, rozegranym na końcówkę (29,9). Wyprzedziła o łeb piątego Neptune, który był czwarty w Strzegomia.

Koń o obiecującym imieniu Vadis sprawia nam sporo problemów podczas treningu. Tym bardziej cieszą takie wyścigi, jak ostatni, kiedy bardzo ładnie finiszował pod Konradem Mazurem na drugie miejsce za bitym faworytem Durhamem. Pojawiła się więc nadzieja, że nie pozostanie bez zwycięstwa.

Dwulatki

Stawkę dwulatków zdominowały klaczki. Trenuję siedem klaczy zagranicznej hodowli i trzy polskiej.

Hermosa ze Stadniny w Krasnem jest córką Star Pokera. To taki kopciuszek, który okazał się być piękną klaczą. Jest dość wczesna, wyjdzie szybko do startu.

Dla Krissy, hodowli SK Iwno, planuję debiut w lipcu.

Klaczka po ogierze Teofilo ma duże gabaryty. Nie spieszę się z debiutem, trzeba bardzo uważać przy pracy z tak wyrośniętym koniem.

Bardzo podobna do ojca jest Freya Z po ciekawym ogierze Starspangledbanner. Ta ładna kasztanka galopuje bardzo obiecująco. Zadebiutuje w drugiej części sezonu.

Trenuję dwie klacze po ogierze Anjaal. To nowy reproduktor, jestem ciekaw, co pokaże potomstwo. Z uwagi na późne skostnienie, zadebiutują raczej w drugiej części sezonu.

Dopiero wtedy wyjdzie również do startu Kingi Star, córka ogiera Dragon Pulse.

Predyspozycji krótkodystansowych spodziewam się po Michalinie. Jej ojciec to Alhebayeb, a sprinterska budowa potwierdza przypuszczenia.

Ostatnia z klaczy to Decidela, hodowli Kishore Mirpuriego, po Octoberze
od Durovej. To kolejne wyzwanie w pracy trenerskiej rzucone mi przez Kishore. Jest szybka, ale ma trudny charakter. Szykowana na późne lato.

Na koniec przeglądu trener podziękował swojej załodze

Stawkę ogierów otwiera przepiękny Jago po dobrym ogierze Footstepsinthesand. Świetnie się rusza i jest szybki. To najlepszy młody koń w mojej stajni, ale jeszcze nie skostniał, więc zadebiutuje w drugiej części sezonu.

Moriaty, hodowli Kishore Mirpuriego, po Octoberze od Mkeefy. Szykuję go do sezonu, ale jest na sprzedaż. Zainteresowanych zakupem młodego konia zapraszam do obejrzenia w stajni.

Ostatni z ogierów to Nitro, hodowli Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Bardzo ładny w pokroju i ruchu, syn Country Cluba, derbisty z 1999r. Będzie biegał już na początku sezonu – zakończył prezentację swych koni Maciej Kacprzyk.

Zanotował: Islander