Aktualności
Ines d’Ecosse zaczęła tak samo, jak jej matka Infamia!
Nagrodę Dżamajki dla trzyletnich klaczy (II gr., 1600 m) wygrała pewnie Ines d’Ecosse, córka derbistki z 2010 roku Infamii, która również rozpoczęła sezon od zwycięstwa w tej gonitwie. W biegu II grupy dla 4 l. i starszych koni pierwszy był Tribunal, który po efektownym finiszu wyprzedził prowadzącego od startu mocnym tempem Dystansa.
Trenowana przez Krzysztofa Ziemiańskiego Ines d’Ecosse, w wieku 2 lat nie wygrała gonitwy i dlatego liczona była w dalszej kolejności. Surowe warunki podyktowała Zaya, która na prostej odpadła. Prowadzenie objęła biegnąca za nią Japalena, ale nie była w stanie odeprzeć ataku dosiadanej przez Szczepana Mazura córki derbistki.
Przypomnijmy, że Infamia po wygraniu Nagrody Dżamajki była druga w Wiosennej, szósta w Soliny i sprawiła następnie wielką niespodziankę, wygrywając Derby długim finiszem na prostej z ostatniej pozycji. Potem okazała się najlepsza także w Oaks. Ines d’Ecosse nie będzie miała szans pójścia w ślady matki w gonitwie o błękitną wstęgę Derby, bo nie została do niej zgłoszona, ale w gonitwach dla klaczy może odegrać niepoślednią rolę.
Bezbarwnie wypadły najbardziej faworyzowane Santa Klara i Akademia. Bardziej od nich widoczna była Wild Lilly, którą jednak pewnie wyprzedziła w końcówce wrocławska Fée Bonne.
Dodajmy, że pięć klaczy z tego biegu, poza Ines d’Ecosse i Jalapeną, znalazło się w pierwszym zapisie do Derby.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_2870-300x200.jpg)
Nagroda Dżamajki
1. Ines D’Ecosse dż. S.Mazur (55.0) nr 3
2. Jalapena dż. M.Srnec (59.0) 5
3. Fée Bonne dż. N.Hendzel (59.0) 2
4. Wild Lily (-2) K.Kamińska (54.0) 4
5. Akademia dż. A.Turgaev (59.0) 8
6. Santa Klara (-2) J.Wyrzyk (57.0) 7
7. Zaya (-2) D.Pantchev (57.0) 1
Wycofana Kenyatta dż. S.Vasyutov (59.0) 6
1600 m : 1’40,3”(7,9-28,7-31,6-32,1).
Temperatura: 21.0°C, słonecznie.
Styl: pewnie.
Odległości: 1 3/4 – 2 – 3 1/2 – 2 1/2 – 3 1/2 – 1 1/4.
Srnec ożywił gonitwy
Pierwsze tegoroczne występy czeskiego dżokeja Martina Srneca na Służewcu znacznie ożywiły służewieckie wyścigi. Najpierw na Dystansie, a następnie na Jalapenie jechał on mocno od startu, a na prostej próbował uciekać. Na obu tych koniach zajął drugie miejsca, mimo to należą mu się brawa za ofensywny styl i wyczucie tempa, bowiem choć jechał szybko, nie przeszarżował.
Za dobre wyczucie należy się również pochwała Kamilowi Grzybowskiemu, dosiadającemu trenowanego przez Piotra Piątkowskiego Tribunala. Wytrzymał on nerwowo ucieczkę Srneca na Dystansie i podczas wolnej już końcówki zaatakował w odpowiedniej chwili, odnosząc efektowane zwycięstwo. Czas tego wyścigu na 1600 m jest godny uwagi: 1’39,1”(7,9-28,4-29,7-33,1). Trzeci był Bellerofont, a czwarty Faraon. Odległości na mecie 1 1/2 – 2 1/2 – 5.
Rustique wygrywa pod Darią Pantchev, Thorn dopiero trzeci
Bitym faworytem V gonitwy (1600 m) wydawał się Thorn, tymczasem po biegu rozegranym równym, dosyć mocnym tempem: 1’39,9”(7,8-30,5-30,4-31,2) nie tylko nie był w stanie zbliżyć się do trenowanej przez Emila Zaharieva Rustique, wygrywającej łatwo pod Darią Pantchev, ale na ostatnich metrach stracił drugą pozycję na rzecz finiszującej przy bandzie z ostatniego miejsca Showmeyourheaven. Ta dzielna siwa klacz, z ograniczonym polem widzenia w jednym oku, jest przygotowywana od jesieni ub. roku przez polsko-rosyjską parę małżonków. Są to: najmłodsza obecnie trenerka na Służewcu Natalia Szelągowska i dżokej Dima Petryakov, syn słynnego w latach 90. warszawskim torze najpierw dżokeja, a potem trenera Michaiła Petryakova.
Najpierw wolno, a potem jak do pożaru
Ostatni wyścig handikapowy na 2 km rozgrywany był w dystansie bardzo wolno: 35,1-33,9-32,6. Podczas szybkiej końcówki (30,4) uciekł rywalom trenowany przez Macieja Janikowskiego i dosiadany przez Aleksandra Kabardova Turion (57,5), i wygrał łatwo o trzy długości przed Sea the Sky (60). Trzeci był Sorbet (59,5), a czwarty Lanaphor (57).
Dwa zwycięstwa małżeństwa Salivonchyków
W sobotę rozegrane zostały pierwsze w tym roku wyścigi dla kłusaków. Nagrodę Otwarcia Sezonu Kłusaczego na Służewcu (2200 m) łatwo wygrała faworytka Barbariska z Tarasem Salivonchykiem w sulce, drugie miejsce pewnie zajął Brandy Hornline, a trzeci był Bombay Sun przed zwycięzcą zeszłorocznego Derby dla kłusaków, wałachem Diable Maya. Barbariskę trenuje żona powożącego Anna Frontczak-Salivonchyk.
W Wiosennym Sprincie zaciętą walkę stoczyły prowadząca w dystansie bliżej bandy Usita z Witoldem Sudołem w sulce i finiszująca polem Siblis d’Alci powożona przez T. Salivonchyka. W celowniku minimalnie lepsza okazał się ta druga, trenowana również przez A. Frontczak-Salivonchyk.
Niepokonane konie: Xawery i Fazza Al Khalediah na starcie!
W niedzielę rozegranych zostanie 7 gonitw. Najbardziej emocjonująco zapowiadają się: Nagroda Strzegomia (godz. 14.30) dla folblutów i Nagroda Cometa (godz. 16) dla arabów, mające tzw. bitych faworytów. W pierwszej z nich wystartuje niepokonany w czterech startach wieku dwóch lat zimowy faworyt na Derby, francuski Xawery. Natomiast w drugiej wystąpi także wyhodowany we Francji czteroletni Fazza Al Khalediah, który jak trzylatek wygrał sześć gonitw z rzędu!
Info