Co prawda decydujące starcia dopiero nastąpią (nagrody Ministerstwa Rolnictwa i Mokotowska), ale wygląda na to, że w roczniku dwulatków może już niepodzielnie rządzić trenowany przez Adama Wyrzyka francuskiej hodowli Xawery, własności Krzysztofa Falby. Po błyskotliwym debiucie, w którym o osiem długości wyprzedził on mającego już niezły występ za sobą Meetinga Life’a, z taką samą przewagą wygrał pod Michalem Abikiem pierwszy pozagrupowy wyścig kategorii A o Nagrodę Dakoty (1300 m). Jako drugi w celowniku nieoczekiwanie zameldował się biegnący już po raz czwarty Istambuł, który wyprzedził o 1,5 długości słabnącą w końcówce brytyjską Zayę.

W podobnym stylu wygrywał w wieku 2 lat przyszły derbista i zwycięzca Wielkiej Warszawskiej Caccini, który jednak był od początku konsekwentnie prowadzony boczną ścieżką aż do biegu o Nagrodę Iwna w wieku trzech lat. Tymczasem Xawery po efektownym fajerwerku w pierwszym starcie i potwierdzeniu dużego potencjału w biegu kategorii A, ma obecnie największe szanse zdobycia wspomnianych już wyżej głównych nagród i zakończenia sezonu w glorii niepokonanego. Ogłaszamy tę prognozę ze sporym wyprzedzeniem również dlatego, że konkurencji po prostu na razie nie widać, jakby się pochowała po kątach! Być może z nich wyjdzie i stanie do konfrontacji za trzy tygodnie podczas Jesiennej Gali (niedziela, 24 września), w programie której obok Wielkiej Warszawskiej i Nagrody Mosznej dla koni trzyletnich i starszych jest także Nagroda Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Przychówku) dla dwulatków.

Nagroda Dakoty

1. Xawery dż. M.Abík (57.0) nr. 3
2. Istambuł dż. S.Mazur (57.0) 5
3. Zaya dż. A.Reznikov (56.0) 2
4. Polski Lord     pr.dż. J.Wyrzyk (57.0) 4
5. Izis dż. V.Popov (56.0) 1

1300 m: 1’24,1″(21,0-31,0-32,1).

Temperatura: 14.0°C, pochmurno z przejaśnieniami.
Styl: bardzo łatwo.
Odległości: 8 – 1 1/2 – 4 – 8.
Stan toru: mocno elastyczny (4,3).

W drugim wyścigu dla dwulatków w niedzielę (II gr., 1200 m) na prostej oderwały się od stawki i stoczyły walkę o zwycięstwo brytyjski Clouds Blue oraz irlandzki Mosanto. Pierwszy z nich okazał się lepszy o szyję.

Najwięcej zwycięstw (trzy) odniosły tego dnia konie trenowane przez Macieja Janikowskiego: Magnetic (pod Szczepanem Mazurem) oarz Amifa i Shalkar pod Markiem Breziną. Na Amifie (gon. IV) miał jechać Wiaczesław Szymczuk, który jednak nieoczekiwanie spadł już po zwycięskim minięciu mety z mocno wyłamującego po wyjściu na prostą Meltimo (gon. III). Pojawił się  na wadze, ale nie czuł się na siłach, by brać udział w wyścigach.

Info