Aktualności
Furia i Shannon Queen niepokonane!
Dwie najważniejsze gonitwy w pierwszą niedzielę drugiej części sezonu wygrały pewnie bite faworytki Furia i Shannon Queen. Pierwsza z nich zwyciężyła w Derby dla klaczy (Oaks), a druga w Derby dla koni czystej krwi arabskiej. Obie są niepokonane. Pierwsza odniosła piąte zwycięstwo, a druga dziewiąte, co jest swoistym rekordem na Służewcu. Obu też dosiadał Aleksander Reznikov, który wedle wcześniejszych zapowiedzi zamierza jeździć w Polsce do końca sezonu i wygrać zarówno w czempionacie, jak i zasłużyć ponownie na miano Dżokeja Roku, którym wybierany był w przeszłości aż sześciokrotnie.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_7675-187x300.jpg)
Wymieniamy piątą wygraną Furii na pierwszym miejscu, bo wiadomo od lat, że wyścigi arabów na całym świecie są tylko kwiatkiem do kożucha wyścigów koni pełnej krwi angielskiej. Jednak czas osiągnięty w Oaks – 2’33,5”(27,8-30,2-31,3-32,0-32,2) na torze lekko elastycznym (2,8) jednoznacznie wskazuje, że klacze w roczniku derbowym są zdecydowanie słabsze od najlepszych ogierów. Widać to było również w głównych próbach przedderbowych: zwycięska Greshnitsia osiągnęła w Soliny (2200 m) wynik 2’21,4, a zdobywca Nagrody Iwna Velnelis 2’17,3.
Trenowana przez Annę Zielińską (jest to jej pierwszy znaczący sukces w rozpoczętej w 2015 roku karierze) Furia wyprzedziła o dwie długości świetnie wyglądającą w padoku Almenar, szkoloną przez Adama Wyrzyka i dosiadaną przez jego córkę Joannę. Zdołała ona zająć drugie miejsce, choć po wyjściu na prostą była na końcu stawki. Miejsca trzecie i czwarte zajęły klacze trenowane we Wrocławiu, Opuncja (tr. Michał Borkowski) i Tagra (tr. Robert Świątek). Piąta była Shantaram, szósta Jagienka i dopiero siódma Mona Kerbili, uważana za główną konkurentkę Furii.
Odległości: 2 – 1 1/2 – 2 – szyja – 4 – 4 1/2 – 7 – 1/2 – daleko (24) – 1/2.
Bandolero próbował postraszyć Shannon Queen
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_7372-300x187.jpg)
Derby dla arabów odbywały się zgodnie z przewidywaniami. Prowadził niezbyt mocno pomocnik bitej faworytki Minastirit, a za nim podążała Twilight, również wspólniczka przedsięwzięcia, które miało ułatwić końcowy sukces Stajni Czorty. Po wyjściu na prostą nieoczekiwanie wysforował się mniej liczony, trenowany i dosiadany przez Sergeya Vasyutova Bandolero, ale szybko został doścignięty przez faworytkę, która zmierzała po pewne zwycięstwo. W końcówce na trzecie miejsce wysunął się Palmir, a jako czwarta finiszowała Arwa.
Był to drugi triumf trenera Janusza Kozłowskiego w Derby dla arabów. Poprzednio przygotowywany przez niego Ziko zdobył błękitną wstęgę przed trzema laty.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_7474-300x188.jpg)
Zwyciężczynię udekorowała pani Dorota Kałuba, najbardziej utytułowana trenerka (pięć zwycięstw w Derby folblutów, cztery w Wielkiej Warszawskiej, siedem w Derby dla arabów) w historii warszawskich wyścigów, która zakończyła już karierę. Z tej okazji odbyła się dodatkowa miła uroczystość. Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk wręczył pani Dorocie puchar ufundowany przez Sheikhę Fatimę Mubarak Darley Awards w kategorii osiągnięcia życiowe, który w jej imieniu odebrał w marcu br. podczas wielkiej gali w Dolby Theatre w Hollywood.
Derby arabskie
3000 m: 3’34.8”(37,6-38,0-35,7-34,9-33,1-35,5).
Odległości: 3 – 3 1/2 – 2 1/2 – 6 – 1 1/4 – 1/2 – 16.
Velnelis wygrał w trzykonnej stawce
W biegu o Nagrodę Kozienic (kat. A, 2000 m) po wycofaniu Height of Beauty i Petroniusa ścigały się tylko trzy konie. Wygrał drugi w Derby Velnelis przed Jules’sem Dreamem i Neo.
Info