Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Uszczknąć potentatom jak najwięcej się da!

7 kwietnia 2017

– W mojej stajni nie ma w tym roku tak dobrych koni, jakim był na przykład w ub. sezonie  4-letni Tefkir, który przełamał siedmioletnią hegemonię arabów trenowanych za granicą w biegu o Nagrodę Europy, zaliczanej do światowego cyklu o Puchar Szejka. Jednak prawie w każdym roczniku folblutów i arabów będziemy próbowali utrudniać życie potentatom, starając się uszczknąć z puli nagród jak najwięcej się da – mówi Małgorzata Łojek, co roku plasująca się w czołówce trenerskiego czempionatu.

Małgorzata Łojek od drugiej części ubiegłorocznego sezonu współpracuje z Antonem Turgaevem

– Myślę, że mam przede wszystkim obiecującą grupę trzylatków. Dobre wrażenie robi na mnie Circle Centuria. Jeszcze urosła, bardzo ładnie się prezentuje, ruch ma też ładny. Być może jej uda się zaistnieć w wyższych kategoriach?  
Dylayla zadebiutuje w mojej stajni. Zimowała u właściciela. Była dosyć intensywnie eksploatowana w wieku 2 lat (startowała 6 razy, raz wygrała). Wygląda bardzo lekko, jakby odczuwała jeszcze zmęczenie poprzednim sezonem. Dlatego wystartuje później, najpierw musi uzyskać odpowiednią kondycję startową. Jednak nie tracę nadziei, że uda mi się z niej coś wykrzesać.
Spore możliwości ma Promenada, ale ona, mówiąc żartem, miała nieszczęście w szczęściu, bo wygrała wyścig I grupy, nie wygrywając drugiej, więc musi od niej zaczynać, albo biegać grupę niżej z nadwagą, co jej nie będzie służyć, bo to niewielka kobyłka.

Czteroletni Dacosse najlepiej czuje się na dystansach 1600-1800 m

Akiria to drobniutka klaczka, chętnie pracuje, jednak nie rozwinęła się na tyle, by można było z nią wiązać jakieś duże nadzieje. Jest szybka, ale ma dosyć krótki rzut. Musi być z czuciem prowadzona w wyścigu. Liczę, że tak dobry jeździec jak Anton Turgev wykorzysta ten jej atut.
Urodziwa Nagroda zawodziła jako dwulatka. To duża, ciężka kobyła, trudno ją przygotować do startu. Może się jednak rozbiega na dłuższych dystansach, dlatego jej jeszcze nie skreślam.  
Haruza troszkę zmężniała, ale nie na tyle, żebym była zadowolona z jej wyglądu. To klacz raczej na krótszy dystans.
Teteria mnie zwiodła, jednak nie wykluczam poprawy.
Z dwóch ogierów bardzo dobrze prezentuje się Tango Turf, chętnie pracuje, ale jego starty w wieku dwóch lat nie wskazywały, że mógłby wyjść poza grupy. Jednak nie przesądzam sprawy. Raczej średni wydaje się Zaraz Wracam, może będą mu sprzyjać dłuższe dystanse.
Ze starszych folblutów pozostały tylko czterolatki Dacosse i Living Legend. Pierwszy z nich zimował w Mosznej, ale od miesiąca już przebywa w stajni i normalnie pracuje. Jest w grupie B, gdyż wygrał bieg tej rangi w ub. roku (Pink Pearla, 1800 m), więc wiosną będzie miał trochę utrudnione zadanie. Dysponuje sporą szybkością, jednak najbardziej odpowiadają mu dystanse 1600 i 1800 m, bo potrzebuje trochę czasu, żeby stanąć na chód. Na lepsze wyniki liczę raczej w drugiej połowie sezonu.
Living Legend jesienią doznał kontuzji, odpoczywał, ale praktycznie cały czas był w stajni. Bardzo się rozwinął i zmężniał przez zimę. Wygląda bardzo ładnie. Zobaczymy, czy i jak przełoży się to na jego bieganie. Moim zdaniem to sprinter, bo ma odpowiednią, masywną budowę, a jego matka biegała na krótkich dystansach.
Trenuję trzy dwulatki zagraniczne. Dwie klacze, francuska i irlandzka są łatwiejsze do przygotowania i myślę, że powinny być pożyteczne. Natomiast późno urodzony francuski ogierek nadal się rozwija, i to bardzo intensywnie, czego się nie spodziewałam, więc trzeba mu dać więcej czasu.
Z polskich dwulatków bardzo ciekawie zapowiada się syn Alandiego Diego, hodowli i własności Tomasza Derdy. Interesujące, rzadkie pochodzenie ma Heroiczny, którego ojcem jest służewiecki derbista z 1997 roku Mustafa. Są jeszcze dwa nieźle zapowiadające się moszniańskie ogiery po Golden Tirolu, półbrat Dacosse’a Dilong oraz Ilussion. Może któryś z nich poprawi nieco nie najlepszą, dotychczasową markę derbisty z Wiednia. Liczę także na dwa ogiery, Salingera i Sorbeta, hodowli i własności współpracującego ze mną od lat Tadeusza Sobierajskiego. Andrzej i Ryszard Zieliński powierzyli mi do treningu siostrę Circle Centurii, Chibichibi.
Z arabów nowymi końmi są czteroletnia Aktywa, która w ubiegłym sezonie biegała nieźle w stajni Adama Wyrzyka, oraz jej równolatka Parada Mocy mająca za sobą mało udane starty we Wrocławiu. Gdy przybyła do stajni wyglądała bardzo lekko. Przez zimę nabrała nieco ciała, co mam nadzieję pomoże jej w uzyskiwaniu lepszych wyników.

Zahaab jest bardzo szybki, ale jak poradzi sobie w dłuższych gonitwach?

Sześcioletniego Agisa w tej chwili nie ma w stajni. Ma być wystawiany również w rajdach. Czteroletni Zahaab, niestety, raczej nie zastąpi klasowego Tefkira, ale czuje się i wygląda bardzo dobrze. Obawiam się, że jest to jednak tylko sprinter, a w realiach naszego planu gonitw wykorzystanie jego szybkościowych predyspozycji będzie poważnie utrudnione.
W eksterierowych wyścigach powinien sobie radzić Trezor. Został na moje życzenie, bo stadnina chciała go już zabrać z toru.
Z młodych arabów dobre wyścigowe rodowody mają i robią dobre wrażenie ogierek Albar oraz klaczka Almiza (półsistra dobrego Arasha i oaksistki Afrah) hodowli oraz własności Zbigniewa Górskiego. Wszystkie pozostałe będą mogły uczestniczyć w biegach eksterierowych. Nieco wyróżniają się michałowska Echa Wadi oraz Letus i Cizzal – kończy swoje oceny Małgorzata Łojek. 

Info