Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Podsumowanie I części sezonu. Va Bank i Caccini klasą dla siebie

4 lipca 2016

Dobiegła końca pierwsza część sezonu. Poniżej przypominamy przebieg rywalizacji koni pełnej krwi angielskiej w poszczególnych kategoriach wiekowych.

Pierwszy rekord Konia Roku 2015

Koń Roku 2015, trójkoronowany Va Bank stanął 15 maja na starcie gonitwy o Nagrodę Golejewka (2000 m). Tak jak uznawany za jego najgroźniejszego konkurenta, dwukrotnie drugi za nim w poprzednim sezonie Tantal (w St. Leger i Wielkiej Warszawskiej), oraz klacze Hospitalite i Nadworna, a także o rok starszy od nich Temperament, niósł on 1 kg nadwagi za start kategorię niżej.
Rozegrany za sprawą Temperamenta bardzo mocnym tempem wyścig przebiegał bez większych niespodzianek. Dosiadany przez Marka Brezinę Va Bank na początku prostej doszedł rywala i objął prowadzenie. Dżokej prowadził go w ręku, co spowodowało w końcówce zaniepokojenie fanów tego wybitnego konia. Dynamicznie finiszujący z ostatniej pozycji Masterpower (pod wagą 57 kg) błyskawicznie zbliżał się do faworyta i w celowniku uległ mu jedynie o szyję. Temperament był trzeci, a Newerly – triumfator pierwszego wyścigu w sezonie (Handikapu Otwarcia), był czwarty. Zawiódł piąty na mecie Tantal, podobnie jak wymienione wcześniej klacze.
Efektem tego wzorcowego pod względem selekcyjnym wyścigu był rekord toru – 2’01.6″

Piorunujący finisz Hospitalite

IMG_4582
Hospitalite (2) o nos pokonała Masterpowera

Pod nieobecność Va Banka (miał startować we Wrocławiu, ale tamtejszy mityng został odwołany), Masterpower był faworytem biegu o Nagrodę Widzowa (kat. B, 2400 m). Walczyć z nim miał Temperament. Mniejsze grono zwolenników miały Newerly i Hospitalite, niewielu wierzyło w odrodzenie się Tantala. Również w tym biegu, jeszcze w połowie prostej, wszystko przebiegało zgodnie z planem. Masterpower wyprzedził broniącego się Temperamenta. Niespodziewanie jednak wyższy bieg włączyła biegnąca w dystansie na ostatniej pozycji Hospitalite. Silnie wysyłana przez Antonio Polliego (za nadużywanie bata został ukarany przez Komisję Techniczną) klacz wysunęła się na drugie miejsce, a po chwili zaatakowała Masterpowera. Dopiero zdjęcie z fotokomórki pozwoliło ustalić, że wygrała o nos. Trzeci był Temperament, czwarty Newerly, a Tantal ostatni, potwierdzając słabszą dyspozycję w tym roku.
Francuska Hospitalite w ub. roku wygrała wyścig o Nagrodę Wiosenną. Po Derby, w którym zajęła czwarte miejsce, doznała poważnej kontuzji. Po zabiegu i długiej rehabilitacji jej właściciele, Gabriela, Robert i Karolina Gorczycowie, postanowili oddać ją do treningu Krzysztofowi Ziemiańskiemu.

10. zwycięstwo niepokonanego Va Banka

IMG_7548
Va Bank po raz 10 schodził z toru niepokonany

Podczas najważniejszego mityngu pierwszej części sezonu – Gali Derby, rozegrana została najbardziej prestiżowa gonitwa dla 4-letnich i starszych koni, o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego (kat. A. 2600 m). Wielkim nieobecnym był kontuzjowany Temperament, a zdecydowanym faworytem biegu oczywiście niepokonany w dziewięciu wcześniejszych startach Va Bank.
Byli jednak pojedynczy śmiałkowie, którzy prognozowali porażkę 4-latka, przypominając, że pierwszy tegorocznym starcie wygrał tylko o szyję. Zapisany do pomocy faworytowi Adanero podyktował dosyć mocne tempo. Dosiadający Tantala Per-Anders Graberg dostrzegł szansę w przypuszczeniu wczesnego ataku. Już na zakręcie uzyskał przewagę, której nie były w stanie zniwelować silnie wysyłany Adanero i podążający za nim Newerly. Galopujący na czwartym miejscu Va Bank dostał od Marka Breziny sygnał, że pora przyspieszyć. Na prostej finiszował swobodnie. Błyskawicznie wyprzedził Tantala i wygrywał niezagrożony. Tantal słabł w oczach i nie był w stanie nawiązać walki z Newerlym (który dla odmiany z każdym metrem galopował lepiej), ale zdołał obronić trzecie miejsce przed późno finiszującą z końca stawki Hospitalite. Właścicielami Va Banka są Janusz Zienkiewicz, Balatbek Abdrakhmanov oraz trener Maciej Janikowski.

Modraszek rozkręcił się

Trenowany przez Adama Wyrzyka Modraszek (własności Anny Kovcin) był w wieku trzech lat uznawany za wielki talent. W imponującym stylu wygrał wyścig o Nagrodę Strzegomia, trzy tygodnie później zdobył Nagrodę Rulera. Nie sprawdził się jednak w próbach dystansowych, zajmując 5. miejsce w biegu o Nagrodę Iwna i dopiero 10. w Derby. Decyzja trenera nie mogła być inna – kasztan miał powrócić do rywalizacji ze sprinterami. Kontuzja, jakiej doznał jesienią 2014 r. wykluczyła go ze startów na 10 miesięcy. Adam Wyrzyk mówił, że nie będzie go zmuszał do maksymalnego wysiłku, dopóki ogier nie odzyska formy i chęci do ścigania się. Cierpliwość popłaciła.
W ostatnim zeszłorocznym starcie Modraszek wygrał wyścig I grupy (Nagroda Pawimenta). Ten rok miał rozpocząć od zwycięstwa w gonitwie grupowej na 1600 m, ale niespodziewanie po walce uległ nieznacznie Madjaniemu. Dwa tygodnie później w rywalizacji o Nagrodę Jaroszówki (1300 m) Modraszek był trzeci. Zwycięstwo odniosła trenowana we Wrocławiu przez Michała Borkowskiego Uczitelka Tanca (55 kg), pokonując najlepszą milerkę poprzedniego sezonu, niosącą nadwagę (62 kg) klacz Staight Away. Uczitelka Tanca potwierdziła rewelacyjną wiosenną formę wygrywając 1. czerwca handikap II kategorii w Berlinie.

Tymczasem Modraszek, Staight Away i szersza grupa sprinterów spotkała się w wyścigu o Nagrodę Haracza (1400 m). Niezwykle zaciętą walkę o zwycięstwo stoczyły Modraszek, Emperor Ajeez oraz Madjani, które minęły celownik w tej kolejności, ale niemal równocześnie. Z tej trójki Emperor niósł najwyższą wagę – 60 kg, o 4 więcej niż jego rywale. Czwarta była Staight Away, cały czas biegająca pod obciążeniem 62 kg.

IMG_7964
Modraszek (4) wygrał w tym sezonie już dwie gonitwy pozagrupowe

W prestiżowym Memoriale Fryderyka Jurjewicza miało dojść do rewanżu pomiędzy tą czwórką w wyrównanych warunkach (pod wagą wieku), ale Staight Away została wycofana. Tempo dyktowały Modraszek, Madjani oraz Kokshe, powracający na tor po słabiutkim występie w biegu o Nagrodę Jaroszówki. Na prostej te konie rozgrywały wyścig, choć próbował do nich finiszować zamknięty Emperor Ajeez. Jako pierwszy spasował Madjani, a przewagę uzyskał dosiadany przez Michala Abika Modraszek, który wygrał ostatecznie o 0,75 dł. wyprzedzając kończące równocześnie Emperora Ajeeza i Koskhe. Czwarte miejsce Madjaniemu w celowniku odebrała Nadworna, próbowana tym razem na krótszym dystansie. Trzylatki: So Good So Right oraz Cockney Blue nie odegrały w tym biegu żadnej roli.

Caccini sam jeden

IMG_7815
Caccini jest bezdyskusyjnie najlepszym trzylatkiem

Wśród trzylatków nietrudno wskazać najlepszego konia. Caccini początkowo prowadzony był przez Adama Wyrzyka boczną ścieżką w kierunku Derby. Trener postanowił mu oszczędzić trudnych wyścigów na milę (uznając konia za dystansowego), o Nagrody Strzegomia (1600 m) oraz Rulera (1600 m), tym samym pozbawiając go szans na zostanie trójkoronowanym. Pierwszy z tych biegów wygrał przygotowywany przez Józefa Siwonię Keep Smiling, który w biegu o Nagrodę Rulera doznał kontuzji. Tymczasem pierwszą koronę nieoczekiwanie zdobył dosiadany przez Michala Abika Bronislav, kapitalnym finiszem pokonując Langfuhra, wcześniej drugiego w Strzegomia, oraz Tebinio – zimowego faworyta na Derby. Bronislava, własności Elwiry Krakowiak i Agnieszki Marczak, trenuje Adam Wyrzyk.

Tymczasem Caccini łatwo wygrał pierwszogrupowy wyścig o Nagrodę Irandy (2000 m), wyraźnie wyprzedzając inne konie zapisane do Derby – Neo i towarzysza stajennego Dusigrosza. Następnie stanął na starcie głównego przedderbowego sprawdzianu, gonitwy o Nagrodę Iwna. Wygrał ją jeszcze łatwiej niż poprzednią, o 5 dł. wyprzedzając niespodziewanego zdobywcę drugiego miejsca Excalibura. Kolejne miejsca zajęły Thorn i Langfuhr. Dystansową próbę kompletnie oblał Bronislav, przybiegając na ostatnim miejscu.

IMG_5574
Marywil odniósł cztery zwycięstwa z rzędu!

W międzyczasie w hierarchii trzylatków piął się inny koń Adama Wyrzyka – Marywil. Byłby on zapewne również zgłoszony do biegu o błękitną wstęgę, gdyby nie fakt, że jest wałachem. W wieku dwóch lat biegał bardzo przeciętnie, więc tegoroczne starty zaczął w III grupie. Po dwóch zwycięstwach w słabszych stawkach Marywil w bardzo dobrym stylu, z miejsca do miejsca wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego (2200 m), pokonując konie szykowane do Derby – Lebowskiego, Neo i Designa. Następnie łatwo zdobył Nagrodę Aschabada (kat B. 2200 m), do której nie zgłoszono potencjalnych derbistów. Do wszystkich czterech wygranych będącego własnością Marcina Białego brytyjskiego wałacha poprowadził Michal Abik.

W rywalizacji klaczy karty od początku rozdawał Krzysztof Ziemiański. Już w biegu o Nagrodę Dżamajki (II gr., 1600 m), podzielonym na dwie serie, w jednej z nich pierwsze dwa miejsca zajęły trenowane przez niego trzylatki – Pianoforte (pod Karoliną Kamińską) i Iron Belle. W drugiej nieoczekiwane zwycięstwo odniosła przygotowywana we Wrocławiu przez Michała Borkowskiego Kapryśna (pod Kamilem Grzybowskim) przed Invincible Red i Zarrą, drugą z wrocławskich klaczy (tr. Robert Świątek). Pianoforte w świetnym stylu wygrała także klasyczną gonitwę o Nagrodę Wiosenną, tym razem pod sprowadzonym specjalnie na ten wyścig Fabienem Lefebvrem. Druga była rozpoczynająca sezon Salien, bardzo wysoko oceniana przez trenera Andrzeja Walickiego. Wydawało się, że to właśnie ona powinna najlepiej się rozwijać, gdyż był to dopiero jej drugi start w karierze, ale jak się okazało – ostatni do tej pory. Później była wycofywana z gonitwy o Nagrody Soliny oraz Novary.

Pianoforte, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami nie sprawdziła się w dystansie. W biegu o Nagrodę Soliny (2200 m) znów poprowadziła, jednak w połowie prostej osłabła i zajęła piąte miejsce. Tymczasem kapitalny finisz pod Martinem Srnecem oddała inna klacz Krzysztofa Ziemiańskiego, Iron Belle. Dosyć pewnie pokonała faworyzowaną tego dnia Best Line ze stajni Anny Zielińskiej.

IMG_7821
Finisz Derby: Lebowski (2) w końcówce wywalczył drugie miejsce

Ostatecznie w Derby na starcie stanęło 14 koni, w tym trzy klacze: bohaterki biegu o Nagrodę Soliny Iron Belle, Best Line oraz siódma wówczas Invincible Red. Bitym faworytem był oczywiście Caccini, tymczasem Iron Belle, córka derbistki Infamii, niespodziewanie stała się w notowaniach koniem liczonym w drugiej kolejności. Licznych zwolenników miały też Excalibur, Tebinio, Langfuhr i Thorn. Wyścig od początku nie układał się po myśli stałego dżokeja Cacciniego Tomáša Lukáška, mimo że specjalnie do pomocy mu została zapisana Best Line. Klacz poprowadziła jednak zbyt wolno, aby rozciągnąć stawkę. W rezultacie Caccini, który słabiej ruszył, miał problem z poprawieniem pozycji i w finałowy zakręt wchodził jako przedostatni. Lukášek zdecydował się na atak po zewnętrznej, co wiązało się z wyjściem na prostą bardzo szerokim łukiem. Przed ogierem znalazła się cała ława koni, ale ten spokojnie je wyprzedził i popędził bo łatwe zwycięstwo. Po wyścigu dżokej nie był zadowolony z przebiegu gonitwy, swojej jazdy i tego, że musiał aż cztery razy użyć bata.
Tymczasem za nim kolejność była zgoła sensacyjna. Lebowski wyprzedził Designa o 0,75, z którym tylko o szyję przegrała Best Line, w tyleż samo wyprzedzając piątą na mecie Invincible Red.
Bardzo cieszył się, oprócz trenera Józefa Siwonii, właściciel Lebowskiego – Sasha Mladenovič, który specjalnie na ten bieg sprowadził swojego rodaka, dżokeja Djordje Peroviča. Dumni z występu swych podopopiecznych byli również Sabina i Salih Plavacowie, właściciele Designa i Invincible Red, trenowanych przez Małgorzatę Fabiańską. Powody do satysfakcji miała także Anna Zielińska, trenerka należącej do rodziny Zielińskich Best Line. Wydawało się, że ta klacz, liderując Cacciniemu, jest z góry skazana na pożarcie. Tymczasem była czwarta pod starszym uczniem Ireneuszem Wójcikiem.
Sposób rozegrania gonitwy wyraźnie nie odpowiadał pozostałym faworyzowanym koniom, poza Caccinim, ponieważ podczas szybkiej końcówki nie były w stanie pokonać rywali prowadzonych bliżej czoła wyścigu. Najlepszym z nich był Thorn (6. miejsce). Iron Belle (10.), Tebinio (12.), Excalibur (13.) i Langfuhr (14.) sklasyfikowane zostały na końcu stawki, chociaż ich strata do folblutów walczących o płatne miejsca nie była duża.

Kolejnym startem Cacciniego, będącego współwłasnością Andrzeja i Ryszarda Zielińskich oraz trenera Adama Wyrzyka ma być wyścig Grosser Preis von Berlin (2400 m, G1) z pulą nagród 175 000 euro.

Warto odnotować zwycięstwo trenowanej przez Michała Borkowskiego Kapryśnej w biegu o Nagrodę Novary, przeznaczonym dla klaczy szykowanych pod kątem Oaks, których właściciele nie zdecydowali się na udział w Derby. Kolejne miejsca zajęły niedoceniana Keertana, faworyzowana Zarra oraz Novelina.

Z tego biegu zostały wycofane z powodu kontuzji dwie klacze trenera Walickiego, Salien i Silvera. Można mieć nadzieję uda się je przygotować do Oaks.

Pierwsze debiuty dwulatków

IMG_6151
Urodziwy Dżan Moritz wygrał pierwszą gonitwę o Nagrodę Próbną

W ostatni weekend czerwca rozpoczęła się rywalizacja dwuletnich koni. W ciągu czterech dni wyścigowych rozegrano pięć wyścigów dla najmłodszych folblutów. Wysoko dotowane (35 000 zł) gonitwy o Nagrody Próbne, przeznaczone dla koni wpisanych do PSB, zdobyły Trenowane przez Macieja Jodłowskiego Dżan Moritz i Tebira, a także przygotowywana przez Małgorzatę Fabiańską Rayzana. Wyścigi międzynarodowe wygrały brytyjski Jam Duke ze stajni Macieja Janikowskiego oraz trenowany przez Wojciecha Olkowskiego irlandzki Bush Brave.

Info