Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

W Derby zawsze brakowało mi szczęścia

1 lipca 2016

Rozmowa z trenerem Józefem Siwonią.

Brakuje panu zwycięstwa w Derby. Kiedy było najbliżej osiągnięcia tego sukcesu?

Chyba śmiało mogę powiedzieć, że nie mam po prostu szczęścia do tej gonitwy. Kilkakrotnie wystawiałem do tego biegu konie, które mogły wygrać. Na początku mojej trenerskiej przygody, w 1996 r., taką szansę miała Donna Grafia. Dzielna klacz na prostej odskoczyła rywalom i pewną przewagą galopowała do celownika. W pogoń za nią ruszył faworyzowany wówczas Wonderful. Donna Grafia miała dość sił, by odeprzeć jego atak, niestety, sił zabrakło trochę Katarzynie Wojtasiak, która na niej jechała. Było blisko, a stałaby się pierwszą kobietą, triumfującą w Derby. Wonderful tuż przed metą minął Donnę Grafię.

Kolejna wielka szansa stała przed Night Expressem dziewięć lat później. Tym razem w wyniku nie najszczęśliwszego przeprowadzenia go w wyścigu, stracił szanse na udział w rozgrywce i był ostatecznie trzeci. Rok później wygrał Wielką Warszawską. Kolejnym koniem, który przegrał w Derby, ale później biegał fenomenalnie był Hipoliner. W biegu o błękitną wstęgę był faworytem, ale perfekcyjnie wówczas przeprowadzony przez doświadczonego zagranicznego dżokeja Kamerdyner uciekł mu na prostej i nie dał się dogonić w końcówce. W każdym starcie wcześniej i każdym później, Hipoliner był od rywala zdecydowanie lepszy. W tym samym roku drugi w słowackim Derby był trenowany przeze mnie ogier Sun Court. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że w końcu przełamię tę nieszczęśliwą passę…

Jak pan widzi niedzielny wyścig?

Jest jeden faworyt, który wydaje się po prostu lepszy. Walka o kolejne miejsca może rozegrać się pomiędzy kilkoma końmi, prezentującymi wyrównany poziom. O wyniku mogą decydować niuanse.

IMG_0276
Lebowski (2)

Czy w tej grupie jest miejsce dla Lebowskiego?

Nie mogę powiedzieć, żebym na to nie liczył. Wierzę, że jest w stanie powalczyć o miejsce w czołówce. Jestem zadowolony z jego tegorocznych występów i wydaje mi się, iż zmierza w dobrym kierunku. Płatne miejsce jest w zasięgu.

Jakie są atuty tego ogiera?

To silny i waleczny koń. Nie powinien mieć problemów z wytrzymaniem dystansu, niezależnie od tempa w dystansie. W siodle będzie miał doświadczonego dżokeja, Djordje Perovica, zaproszonego na ten wyścig przed właściciela Lebowskiego, Sashę Mladenovica. Ponowie znają się, ponieważ już w przeszłości ze sobą współpracowali. Perovic z powodzeniem ścigał się w wielu krajach: Serbii, Chorwacji, Niemiec, Włoszech, a w ostatnich latach w Korei.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał Piechur