Oceny koni wystawione przez trenerów.

Jan Głowacki

Elsimo – Jego ojciec to pokazowy czempion belgijskiej hodowli As Sinans Pacha. Odziedziczył trochę wyścigowego talentu po matce Elsanie (wygrała Nagrodę Białki, była trzecia w Derby i w Porównawczej).  Nie jest orłem, ale myślę, że w gonitwach eksterierowych może sobie  całkiem nieźle radzić.

Małgorzata Fabiańska

Francaise – Jest trochę nerwowa i impulsywna, dlatego poczekaliśmy, żeby po zimie doszła do zadowalającej formy. Pojedzie na niej Dima Petryakov, bo Aleksander Reznikov będzie w niedzielę ścigał się na Choupette w Bratysławie, w odpowiedniku naszej Wiosennej.

Maciej Kosicki

Muscari – Trafił na mocnych rywali. Gdyby udało mu się zająć niższe płatne miejsce, będę już bardzo zadowolony.

Gerbera – Podczas treningów galopuje obiecująco. Jeśli nie zje jej trema, bo przecież na Służewcu będzie po raz pierwszy, to może zająć wysoką lokatę.

Andrzej Walicki

Dżango – Ma długą akcję, ale brakuje mu szybkości. Raczej nie na pierwszy raz. Musi się rozbiegać.

Emperor Ajeez – Na tym samym poziomie, co w ubiegłych latach. Jeśli wystartuje z opóźnieniem, co mu się już kilkakrotnie zdarzało, na tak krótkim dystansie może mieć problemy z włączeniem się do rozgrywki. Jeśli dobrze ruszy, nie jest bez szans.

Burkan Al Khalediah – Zakładam, że będzie blisko, ale nic więcej. Trzeba wziąć pod uwagę, że w II grupie trafił już na dużo silniejszych rywali niż poprzednio.

Poryw – Jest szykowany na Janowa i Derby. Z zagranicznymi końmi ma raczej małe szanse.

Ballade de France – Delikatna. Ogólnie nie bardzo mi się podoba, ale jest szybka.

Tantal i Masterpower – Oba są w porządku. Powinny być w rozgrywce, myślę, że w czwórce.

Małgorzata Łojek

Suo – Stawka jest na jego miarę, jednak poniesie najwyższą wagę. Czekam na deszcz, bo lubi mieć miękko pod nogami, i liczę na dobry występ.

Dream Furion – Bardzo wyrośnięty, ciężkawy. Myślę, że musi się rozbiegać, by mógł pokazać się z lepszej strony.

Expresja TV – Energiczna i chętna do pracy, ale trudno ocenić jej szanse w tym pierwszym, eksterierowym wyścigu.

Tefkir – Tym razem poprzeczka została podniesiona wyżej. Dwie mocne, zagraniczne klacze poniosą po 5 kg mniej od niego. Będzie się już musiał bardziej postarać niż w pierwszym tegorocznym starcie.

Trezor – Galopuje w miarę dobrze, ale trochę jeszcze się wszystkiego boi. Nie jestem pewna, czy jego postawa już w pierwszym starcie będzie zadowalająca.

Maciej Janikowski

Ramool – Został wycofany dwa tygodnie temu z powodu lekkiej kontuzji, ale po dwóch dniach wrócił do treningu. Chęć do galopowania ma, jednak nie wiemy, jakie są jego możliwości. To się okaże dopiero podczas debiutu. Na pewno jest lepszy od drugiego naszego trzylatka, Quezona Wingsa.

Staight Away i Kokshe – Będzie to trudny wyścig zwłaszcza dla klaczy, która zawsze wiosną była powściągliwa w galopowaniu, a w ubiegłym roku dopiero w II części sezonu pokazała klasę. I dystans zbyt krótki, i waga zbyt duża (62 kg). Mająca już za sobą tegoroczne przetarcie Uczitelka Tanca poniesie aż 7 kg mniej.
Ogier też pobiegnie pierwszy raz pod 63 kg, ale jemu chyba będzie trochę łatwiej o dobre miejsce.
Oba moje konie są w trudnej sytuacji, lecz biegać muszą, bo bez nadwagi wystartują dopiero 3 lipca.

Adanero – Pobiegnie do towarzystwa Va Bankowi. Nie wiadomo, co wymyślą rywale, jaką obiorą taktykę, dlatego warto mieć w takim biegu konia do pomocy czempionowi.

Va Bank – Nie chcemy napinać muskułów przed pierwszym wyścigiem, ale uważam, że już prezentuje dobrą formę. Myślę, że 1 kg nadwagi nie powinien stanowić dla niego problemu i że będzie kontynuował zwycięską passę.
Początkowo planowaliśmy start we Francji 25 czerwca, jednak okazało się, że musiałby  nieść nadwagę 3 kg, więc zrezygnowaliśmy z tej opcji. Poszukamy innej, jednak już w drugiej części części sezonu.

Marek Nowakowski

Kortni Love – Trochę się poprawiła od pierwszego startu, ale nie wiem czy na tyle, żeby rozgrywać wyścig.

Height of Beauty – To niezła klacz. Jest w formie. Będzie walczyć.

Bint Mira Ceti – Fizycznie nie powala na kolana, ale galopuje obiecująco.

Temperament – Wszystko już wiadomo o jego predyspozycjach. Jest sklasyfikowany w kategorii A, więc musi rywalizować z najlepszymi końmi. Dystans 2 km jest dla niego zbyt krótki, lecz nie mamy wyboru. Musimy podjąć rękawicę.

Wojciech Olkowski

Admiral Quest – Poprawił się ostatnio, ale trafił chyba na zbyt silną stawkę.

Calmir – To waleczny koń. Obawiam się tylko, czy nie jest jeszcze trochę zbyt grubawy.

Inheritor – W porównaniu z pierwszym tegorocznym wyścigiem powinien pobiec lepiej.

Dystans – Myślę, że ma spore szanse. Bardziej by mu pasował miękki tor.

Emil Zahariev

Kankan – Nie stracił niezłej formy. Stawka jest kapkę słabsza od poprzedniej, więc powinien zająć dobre miejsce.

Węgrzyn – Pobiegnie w gonitwie eksterierowej. Trudno ocenić jego szanse, nie znając rywali. Jest raczej średni.

Emossa – Trafiła na kilka mocnych koni, ale ona też nie jest ostatnia.

Akinak – Był czwarty we Wrocławiu. Na Służewcu nie powinien wypaść gorzej.

Tarwin – Po ciężkiej kontuzji. Na razie słaby, musi się rozbiegać.

Marakas – Słabszy od Węgrzyna.

Nikus – Poniesie 11 kg więcej niż poprzednio, ale jeśli się pokaże z dobrej strony w tym wyścigu, to znaczy, że jest to dobry koń.

Krzysztof Ziemiański

Easy Go – Pobiegnie po tygodniu od bardzo mocnego wyścigu. Mam nadzieję, że zbyt ofensywna jazda nie odbije się negatywnie na jego formie.

Tenoro – Drobny, jeszcze nie w pełni rozwinięty fizycznie. Trudno przewidzieć, jak wypadnie.

Prince of Sidney – On z kolei wygląda super, jednak jeszcze nie dojrzał mentalnie. Może potrzebować 1-2 startów, żeby się przekonać, o co chodzi w wyścigach.

Hospitalite – Wydaje mi się, że jest w niezłej dyspozycji, ale zakładam, że pierwsze wiosenne starcie z ogierami może być bardzo trudne. Będę zadowolony z płatnego miejsca, a im wyższe zajmie, tym lepiej.

Janusz Kozłowski

Legionary – To koń bez przyspieszenia. Sezon rozpoczął od startu w biegu płotowym, gdzie osiągnął wynik poniżej oczekiwań. Zobaczymy, jak poradzi sobie na dystansie płaskim.

Esser – Wraca na tor po poważnej kontuzji (pęknięcie kości). Ten bieg to dla niego wstęp do sezonu.

Nadworna – W tak mocnym towarzystwie jeszcze się nie ścigała. Od jej postawy uzależniam decyzje dotyczące kolejnych startów, choć nie ma specjalnego wyboru, bo jest wysoko sklasyfikowana.

Defar – Ciekawa klacz. Myślę, że powalczy o wyższe płatne miejsce.

Maciej Jodłowski

Invisible Dubai – Na swoim, dobrze znanym poziomie. Stawka wydaje się wyrównana, chociaż faworytką będzie zapewne Height of Beauty. Wiele będzie zależało od układu gonitwy i łutu szczęścia.

Dark Xian – Powinien się rozkręcać w trakcie trwania sezonu. Na początek chciałbym, żeby wywalczył płatne miejsce.

PourVous Kossack – To bardzo fajna klacz. Trafiła na wymagających rywali. Sam jestem ciekaw, jak wypadnie na tle Tefkira, który poniesie 5 kg więcej. Super wygląda i pracuje. Kto wie, może sprawi niespodziankę?

Andrzej Laskowski

Al Ral – Nieźle wypadł w pierwszym starcie na tle najlepszych polskich czterolatków. Tym razem stawka jest na jego miarę. Lepiej galopuje po miękkim torze.

Ceramika – Trudna do oceny, bo ma niełatwy charakter i na treningach nie zachwyca. Galopuje lepiej tylko wtedy, kiedy sama ma na to ochotę. Może pod Szczepanem Mazurem pokaże coś więcej.

Etorio – Myślę, że ma szanse na wysokie miejsce. Które, to się okaże w walce.

Varuna – Nie jest wielka, ale ma trochę szybkości. Bardziej jej odpowiada miękki tor.

Marek Boruta

Kiaron – Ze względów rozwojowych jego start w wieku dwóch lat nie był wskazany, dlatego dopiero teraz zadebiutuje. Przez zimę urósł i wzmocnił się. Zapisałem go do Derby może trochę na wyrost, ale jeśli w debiucie i w kolejnych startach spisze się na miarę moich oczekiwań, niewykluczone, że w pierwszą niedzielę lipca będzie rywalizował z czołówką najlepszych trzylatków. Jest dobrze przygotowany do pierwszego występu, galopuje obiecująco, jednak nie wiadomo, na jakich trafił rywali.

Komandor – Jako dwulatek był drobnym koniem i niepotrzebnie wystawiałem go aż cztery razy do gonitw. Zimą, jeśli chodzi o rozwój, stał w miejscu, dopiero przez ostatnie 1,5 miesiąca sporo zyskał. Trudno powiedzieć, na co go stać w pierwszym tegorocznym starcie. Większość koni z tej stawki, poza nim i Ballade de France, ma już przetarcie za sobą.

Dżusticja – To rutynowana, szczera klacz, która w każdym biegu daje z siebie wszystko. Pereditta może być trudna do pokonania, ale z pozostałymi może powalczyć.

Michał Borkowski

Uczitelka Tanca – Utrzymuje wysoką formę. Rywale są z najwyższej półki, jednak jej atutem będzie znaczna ulga wagi. Wydaje się, że bardziej jej odpowiada lżejszy tor, ale i na miękkim też dobrze biegała.

Newerly – Odnoszę wrażenie, że jest w lepszej formie niż przed pierwszym tegorocznym startem, jednak będzie to dla niego pierwszy sprawdzian w tak mocnym towarzystwie. Po cichu liczę, że zajmie płatne miejsce.

Irada – Trafiła m. in. na cztery ogiery, które mają za sobą zwycięskie występy w tym roku. Ona pobiegnie pierwszy raz. Dobrze pracuje i wygląda, dlatego mam nadzieję, że nie wypadnie źle.

Robert Świątek

GH Wahid – To dobry, ale delikatny i chimeryczny arab. Po raz pierwszy przyjedzie z Wrocławia na Służewiec, więc nie wiadomo, jak się zachowa po długiej podróży, w obcym dla niego miejscu. Traktuję ten występ jako rekonesans.

Tyran – Zadebiutował przed trzema tygodniami w wieku czterech lat. Wypadł całkiem nieźle, co prawda stracił na starcie, ale potem nadrabiał w dystansie i przegrał z rutynowanymi końmi, Amadorą i Nechiusem, odpowiednio tylko o 3,5 i 3 długości.
Jest półbratem Temperamenta, jednak różni się od niego zdecydowanie pod względem fizycznym. Szczupły i delikatny, ale ma serce do walki. Musi nabrać doświadczenia, więc jego start również ma cel rozpoznawczy. Planuję dla niego następnie występ w Berlinie.

Józef Siwonia

Just Gold – To bardzo późny koń, który miał sporo problemów zdrowotnych, dlatego tak długo trzeba było czekać na jego debiut. Trudno przewidzieć, jak wypadnie w gronie koni startujących po raz pierwszy.

Anna Zielińska

Pereditta – Dobra, ale chimeryczna kobyła. Wydaje się, że trafiła na przeciętną stawkę. Ma korzystny numer startowy i wyróżniającego się jeźdźca. Muszę ją liczyć.

Magdalena Kieniksman

Barbara de Meslay – Ostatnio dwukrotnie zdarzało się jej zagalopować, kiedy powoził mój mąż Robert. Ostatnio we Wrocławiu wypadła z rytmu, gdy musiała zwolnić. Tym razem ponownie pojadę ja, chociaż klacz mocno ciągnie. Zobaczymy, jaki będzie efekt tej zmiany.

Bavella de Taverna – Ma problemy z ładnym kłusowaniem. Myślę, że będzie coraz lepiej, ale trudno ocenić, czy już teraz.

Brandy Hornline – Jest w wysokiej formie i chociaż wolałby zdecydowanie dłuższy dystans, to liczę na dobry występ.

Serenade du Betz – Bardzo dobra klacz, jednak ma w ostatnim czasie problemy z kłusowaniem. Nie potrafimy na razie znaleźć przyczyny przechodzenia w galop.

Ukamaya Verderie – Miała przerwę na odpoczynek od ostatniego występu w Warszawie. Tym razem ja będę powoziła. Generalnie dystanse biegów dla kłusaków francuskich w Warszawie są zbyt krótkie. Ona również dopiero się rozkręca po przebiegnięciu 2000 m. Mam jednak nadzieję, że będzie w rozgrywce.

Bartłomiej Żakowski

Vivaciousness – Nie oczekuję od niej zbyt wiele w tym biegu. Będę zadowolony z każdego płatnego miejsca. Dystans jej sprzyja.

Thetis des Neuzy – Wypadła ostatnio dobrze, po raz pierwszy powożona przez Witka Sudoła. Liczę, że znów pozytywnie zaskoczy.

Tequila Dance – Fajnie pobiegła ostatnio w Warszawie, ma dobrego powożącego, więc powinna być groźna.

Utah Snob – W jej przypadku wiele zależy od dobrego startu. Jeśli uda jej się zabrać w czołówce, nie jest bez szans na dobry wynik.

Łukasz Kuryś

Asper de Cassandra – Bez zmian. Zademonstrował świetną formę w tym sezonie. Dałem mu odpocząć przed tym wyścigiem, nie startował we Wrocławiu. Powinien rozgrywać bieg.

Belee Cass – Fajna klacz. We Wrocławiu ja na niej pojechałem, jednak w końcówce to odczuła i osłabła. Ze zdecydowanie lżejszą Agnieszką Malejewską w sulce stać ją na dobry występ.

Info