Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Opisy gonitw (8 maja)

8 maja 2016

Relacja z niedzielnych gonitw.

Invicta Varsovia pogodziła faworytów

Trójkę faworytów tworzyli doświadczeni sprinterzy Hard Work i Easy Go oraz szybki Lafayett. Poprowadził Easy Go przed Hard Workiem, a na początku prostej dołączył do nich Lafayett. Wydawało się więc, że nie będzie niespodzianek. Tymczasem początkowo zamknięta Invicta Varsovia odważnie zaatakowała pomiędzy walczącymi przeciwnikami. W końcówce walczyła o wygraną z Hard Workiem i tuż przed metą, silnie wysyłana przez Magdalenę Szablę pokonała ogiera o szyję. Trzeci, również o szyję, był Easy Go. Nieco więcej stracił słabnący w końcówce Lafayett.

Brytyjska Invicta Varsovia, własności M., M. i K. Borutów, jest trenowana przez Marka Borutę.

Ussam de Carrere zdobył Nagrodę Pamira

Nie było chętnego do poprowadzenia, więc na czele stawki, umiarkowanym tempem galopowały Arash z Ussamem de Carrere. Ostatni kilometr był bardzo szybki, więc oba konie znalazły się w korzystnej sytuacji i rozgrywały wyścig. Przy kanacie ładnie przeszedł Mufid, jednak trudno było mu znaleźć lukę między rywalami. Gdy w końcu ta sztuka się udało, włączyć się do walki. Ostatecznie o szyję wygrał dosiadany przez Szczepana Mazura Ussam de Carrere, natomiast Mufid i Arash wpadły na metę jednocześnie. Niewiele straciły do nich kolejne konie: Szakur (jedna długość), Ziko (następne 0,75 dł.) oraz Om Darshaana (1,5). Ostatni był Omar, któremu do zwycięzcy zabrakło łącznie ok. 7,5 dł.

Właścicielkami triumfatora są Annegret Steinhart oraz trenerka Kamila Urbańczyk.

Sopran Tamo przypomniał o sobie

Świetny w wieku dwóch lat Sopran Tamo (64 kg) miał nieudane dwa poprzednie sezony, ale w niedzielę znów pokazał się publiczności z dobrej strony. Dosiadający go Szczepan Mazur podyktował mocne tempo. Galopujący za nim od startu Juan Luoo (62) na prostej nie poddawał się i zaciekle go atakował, jednak w końcówce musiał ustąpić. Obronił za to drugą pozycję przed finiszującym Rakiszem (59,5), za którym przybiegł Dekret (56,5).

Właścicielami Soprana Tamo są Rafał Urbański i trener Kazimierz Rogowski.

Marie Lou znowu groźna

Trener Krzysztof Ziemiański był zdziwiony ostatnim nieudany startem Marie Lou (56,5) i jak się okazało, rzeczywiście wygląda na to, że był to wypadek przy pracy. Tym razem Viktor Popov prowadził klacz z tyłu stawki, a ostatni galopował jeden z faworytów Elbahir (60,5). Tymczasem bardzo spokojnie na czele galopował Feres. Na prostej usiłował uciekać, jednak wyprzedziły go najpierw Arger (55), następnie Mary Lou i Elbahir. Finiszujący między klaczą a Argerem Elbahir miał mało miejsca, ale zdołał się wcisnąć. W zaciętej walce przegrał z Mary Lou o łeb.

Po biegu dosiadający Elbahira Anton Turgaev złożył protest, jednak Komisja Techniczna odrzuciła go, nie stwierdzając faktu naruszenia przepisów.

Hodowczynią i właścicielką trenowanej przez Krzysztofa Ziemiańskiego Mary Lou jest Birgit Dörflinger.

Stajnia Czorty górą!

Spore grono typerów przewidywało podwójny sukces trenowanych przez Macieja Janikowskiego klaczy ze stajni Ataman – Arwy i Alruny, tymczasem pierwsze dwa miejsca na celowniku zajęły inne trzylatki reprezentujące jedną stajnię. Arwa, po udanym starcie i spokojniejszym początku, mocno podkręciła tempo. Po wyjściu na prostą szybko została wyprzedzona przez finiszujące Gusę oraz Shannon Queen, które rozgrywały wyścig między sobą. O 0,75 dł. lepsza okazała się Shannon Queen pod Viktorem Popovem. Aż 7 długości straciła do nich Arwa, za którą przybiegły Penny oraz Mascara.

Trenerem Shannon Queen i Gusy, będących współwłasnością hodowczyni Magdaleny Gromali oraz Katarzyny Kozłowskiej, jest Janusz Kozłowski.

Lady Art dociągnęła do mety

Michal Abik jadący na Lady Art narzucił bardzo surowe tempo i jeszcze przed wyjściem na prostą zgubił większość rywalek. Jedynie Triumfatorka była w stanie ruszyć w pościg i w końcówce bardzo mocno, ale bezskutecznie naciskała Lady Art. Trzecia była Miskela, a czwarta Time of Freedom.

Irlandzkiej hodowli zwyciężczyni jest własnością firmy Bila Waldemar Bąk. Trenuje ją Adam Wyrzyk.

Cordiali Saluti wygrał łatwo

Wolno prowadziły Kaszub wraz z Tutejszą, a za nimi trzymały się Magnifique Rousse oraz Cordiali Saluti. Te konie rozgrywały wyścig. Magnifique Rousse świetnie przeszła przy kanacie, ale polem znakomicie finiszował Cordiali Saluti, który wygrywał pod Tomášem Lukáškiem niezagrożony. Klacz była już druga, jednak Kaszub walczył do końca i ostatecznie ją pokonał. Tutejsza była czwarta, a mocno liczony Helio Bareliere piąty.

Triumfatora, hodowli Roberta Gorczycy, który jest także jego współwłaścicielem razem z żoną Gabrielą i córka Karoliną, trenuje Wojciech Olkowski.

Info