Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Niezwyciężony Va Bank!

27 września 2015

Fenomenalny Va Bank przejdzie do historii wyścigów na Służewcu jako niepokonany koń pełnej krwi angielskiej w  wieku dwóch i trzech lat. Świetne zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej, które odniósł w niedzielę, było ósmym z kolei w jego błyskotliwej karierze. Oklaskiwały je tłumy mieszkańców stolicy i gości z kraju. Na padoku po biegu zwycięzcę udekorowała honorowa patronka gonitwy, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

IMG_0036
Va Bank na końcowych metrach Wielkiej Warszawskiej

Wiara, że wielki faworyt nie zawiedzie, była tym razem powszechna. Zasłużył sobie na nią wcześniejszymi łatwymi zwycięstwami. Wolne tempo w dystansie dyktował Dogmat. Va Bank był prowadzony przez szwedzkiego czempiona Per-Andersa Graberga na trzeciej-czwartej pozycji. Po wyjściu na prostą, podobnie jak w poprzednich występach, podopieczny trenera Macieja Janikowskiego po prostu uciekł rywalom i niezagrożony zmierzał do mety z przewagą, która w celowniku wyniosła aż 6,25 długości.

Drugie miejsce, tak jak w St. Leger, zajął trenowany przez Andrzeja Walickiego Tantal, trzeci był Dogmat (tr. Anna Zielińska), a czwarty Wiedzmin (tr. Józef Siwonia). Najlepszy ze starszych koni, czteroletni Temperament, zajął piąte miejsce. Z powodu kontuzji nie ukończył wyścigu pięcioletni Espadon.

IMG_0130
Po dekoracji Va Banka na padoku: od lewej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, posłanka Joanna Fabisiak i trener Maciej Janikowski

– Jestem bardzo szczęśliwy, że Va Bank tak pięknie uczcił mój jubileusz 50-lecia pracy na torze. My tak sobie mówimy na Służewcu, że to koń czyni człowieka wielkim, a nie odwrotnie. Moim pierwszym wielkim koniem był Czerkies w 1974 r., który zdobył trzy korony (wygrał Rulera, Derby i St. Leger), ale w Wielkiej Warszawskiej nie wystartował. Marzenie, żeby mój koń wygrał wszystkie najważniejsze gonitwy w wieku trzech lat, spełnił dopiero po 41 latach Va Bank – powiedział Maciej Janikowski.

– Va Bank podczas aukcji w Irlandii przed dwoma laty nie wzbudzał większego zainteresowania, gdyż należał do grona pierwszego przychówku po Archipence, a jego matka Vinales nie miała kariery wyścigowej i był to jej pierwszy źrebak – opowiada współwłaściciel ogiera Janusz Piotr Zienkiewicz. – Jak się dowiedzieliśmy później, po skaleczeniach nóg, jakich doznał we wczesnej młodości, miał on właściwie bilet w jedną stronę. Właściciele byli zdeterminowani, żeby go sprzedać. My zaryzykowaliśmy. Trener Janikowski obejrzał dokładnie jego nogi i stwierdził, że skaleczenia, po których pozostały widoczne ślady na skórze, były tylko powierzchowne. Licytacja była krótka. Poszedł pod młotek jedynie za 4,5 tys. euro. Żeby porównać, jak niska była to cena, wystarczy powiedzieć, że Millennium Stud zapłaciło za Tantala… 110 tys.euro – dodał J. P. Zienkiewicz.

– Bardzo mnie cieszy, że Służewiec znów jest miejscem chętnie odwiedzanym przez warszawiaków. W tym roku jestem na wyścigach po raz drugi. W maju byłam tu na imprezie, w której uczestniczyło kilka tysięcy słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego wieku. To dobrze, że podczas takich mityngów jak Jesienna Gala, publiczność ma możliwość emocjonowania się nie tylko samymi wyścigami, ale również może podziwiać np. pokazy szwoleżerów, obejrzeć wystawę starych samochodów, że panuje relaksowa atmosfera pikniku. Widać też duże postępy w rewitalizacji tego zabytkowego obiektu. Krok po kroku odzyskuje on dawną świetność – podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz, która udekorowała zwycięskiego konia i wręczała puchary w towarzystwie posłanki Joanny Fabisiak, posła Michała Szczerby, swego zastępcy Jarosława Jóźwiaka i prezesa Totalizatora Sportowego Wojciecha Szpila.

Po rundzie honorowej Va Banka odbyła się jeszcze jedna miła uroczystość. Trenerzy Andrzej Walicki i Maciej Janikowski otrzymali z rąk prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Agnieszki Marczak pamiątkowe dyplomy z okazji 50-lecia pracy na Torze Służewiec. Obaj zaczęli ją w 1965 roku, bezpośrednio po studiach na SGGW. Stajnie  prowadzą od 1969 roku.

Wielka Warszawska 2015

1. Va Bank     dż. P.-A. Graberg (55.0) nr. 4
2. Tantal     dż. A.Polli (55.0) 8
3. Dogmat     dż. T.Lukášek (55.0) 6
4. Wiedzmin     dż. F.Lefebvre (55.0) 7
5. Temperament     dż. S.Vasyutov (60.0) 2
6. Kundalini     dż. B.Murzabayev (58.0) 3
7. Zielona Herbatka dż. S.Mazur (58.0) 5
Nie ukończył wyścigu    Espadon dż. M.Srnec (60.0) 1

2600 m: 2’51,2″(8,6-34,6-34,2-33,5-31-29,3).
Temperatura: 14°C, pochmurno z przejaśnieniami.
Styl: bardzo łatwo.
Odległości: 6 1/4 – 2 1/4 – nos – 1 1/4 – łeb – 6.
Stan toru: elastyczny(3,9).

Staight Away ograła Kokshe!

Trener Janikowski i jego współpracownicy przed triumfem Va Banka mieli w niedzielę jeszcze jeden powód do  radości. Drugi z ich faworytów, trzyletni Kokshe, przegrał co prawda bieg o Nagrodę Mosznej 1600 m), ale po efektownym finiszu pokonała go o 0,75 dł. towarzyszka stajenna, czteroletnia Staight Away, dosiadana przez Marka Brezinę. W walce o trzecie miejsce Emperor Ajeez okazał się lepszy o 0,5 dł. od Calmira.

Keep Smiling najlepszym dwulatkiem

Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (1400 m), a tym samym miano najlepszego dwulatka zdobył trenowany przez przez Józefa Siwonię i dosiadany przez francuskiego dżokeja Fabiena Lefebvera, polskiej hodowli (Expert Host-Janusz Romanowski) Keep Smiling. Pokonał on po walce irlandzką klacz Campo di Fiori (tr. Adam Wyrzyk) o 1,5 dł., która wyprzedziła  Harpagana o 0,75, a ten natomiast tylko o nos był przed Neo (oba ogiery trenuje Wojciech Olkowski). Mocno faworyzowana Cockney Blue była piąta, o 0,75 dł za Neo.

Pewna wygrana Choupette

W biegu o Nagrodę Cardei (1200 m) dla dwuletnich klaczy pewne zwycięstwo odniosła irlandzkiej hodowli Choupette, trenowana przez Małgorzatę Fabiańską, z włoskim dżokejem Antonio Pollim w siodle. O trzy długości za nią finiszowała Novelina (tr. Krzysztof Ziemiański), wyprzedzając o 0,75 Paradise Bay (tr. Olkowski) i Dżidżali (tr. Maciej Jodłowski) o długość.

Świetny debiut Predatora na płotach

Wyścig z płotami o Nagrodę Hubala (2800 m) w świetnym stylu (o 21 długości) wygrał debiutujący w tej konkurencji Predator, trenowany przez Annę Zielińską i dosiadany przez Andrija Chopyka. Z walki o drugie miejsce zwycięsko wyszedł czeski wałach Barbarossa (tr.  J. Vana), który o  o 1,75 dł. wyprzedził faworyzowaną Gertsoginyę (tr. Janusz Kozłowski). Nie ukończyły wyścigu Kora, Habana i Słowak.

Info