Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Opisy gonitw (26 września)

26 września 2015

Relacja z sobotnich wyścigów.

Crafty Business wygrał łatwo

Prowadzące Amoreenę i Junclowa na prostej łatwo wyprzedził Crafty Business, który zmierzał po łatwe zwycięstwo pod Martinem Srnecem. Na drugie miejsce wkrótce przesunęła się Narima of Budysin, której pozycja także była niezagrożona. Junclow utrzymał trzecie miejsce, a Dżulliena w walce o czwarte okazała się o nos lepsza od finiszującego z końca stawki Seamusa Lavina.

Właścicielami irlandzkiego triumfatora są Konrad Brygier i trenerka Monika Krzyśków.

Fordero górą, Nita znów pokonana!

Bitą faworytką była ścigająca się dotąd w nieco mocniejszych stawkach Nita. Klacz prowadzona była w dystansie tuż za dyktującym tempo Portmanem. Blisko galopował też debiutant Feres, ale odpadł po wyjściu na prostą. Nita wyprzedziła Portmana. Mocno naciskały ją Fordero oraz Gentelman, który jednak w połowie prostej się wycofał i usiłował powtórnie finiszować polem. Było już jednak zbyt późno, aby doścignąć walczących o zwycięstwo rywali. Niespodziewanie pierwszy na celownik wpadł Fordero, o nos pokonując faworytkę. Czwartego na mecie Portmana zdyskwalifikowano za nadwagę jeźdźca, więc ta pozycja przypadła Acapurro.

Trenowanego przez Bogdana Strójwąsa Fordero, hodowli i własności SK Janów Podlaski, do sensacyjnego zwycięstwa poprowadziła Iulia Beliak.

Really Gold przed Komandorem

Dobrze ruszył Komandor i poprowadził przed debiutującym Stettinem oraz Really Goldem. Na prostej Really Gold wyprzedził rywali i wygrał pewnie pod Antonio Pollim. Kondor był drugi, Stettin trzeci, a Felix czwarty.

Właścicielem wyhodowanego przez Saliha Plavaca i trenowanego przez Małgorzatę Fabiańską Really Golda jest spółka Plavac.

Mahir nie zawiódł

Gonitwa eksterierowa. Dosiadający mocno faworyzowanego Mahira Martin Srnec narzucił bardzo wolne tempo. Na prostej przyspieszył i uciekł rywalom. Dobrze broniła się również debiutująca Riad Hibah, która słabiej ruszyła, ale szybko przesunęła się na drugie miejsce, które utrzymała do mety. W walce o trzecie miejsce El Marina pokonała Larando.

Trenerem i właścicielem Mahira jest Andrzej Wójtowicz, a hodowcą ogiera P. Siuta.

Al-Dar odniósł zwycięstwo dopiero w 27. starcie

Poprowadziła Biruna (52 kg) przed Gandaharą (52). Na prostej klacze utrzymywały się w czołówce. Dołączyły do nich Al-Dar (57) oraz mocno faworyzowana Sambuca (60). W końcówce ta dwójka walczyła o zwycięstwo. Ostatecznie o długość lepszy okazał się wysyłany przez Magdalenę Szablę Al-Dar, który wygrał po raz pierwszy w karierze. Gandahara utrzymała trzecie miejsce, a czwarte Birunie odebrała Weronessa (59).

Al-Dara, hodowli A. Rokickiego i własności Joanny Łacisz, jest Andrzej Laskowski.

Sopran Pokeer został zbyt daleko odpuszczony

Z dużą przewagą poprowadził Sopran Pokeer, a peletonowi przewodził Poliszynel. Na prostej dosiadający Soprana Pokeera Dimitry Petryakov kontynuował ucieczkę. Z grupy koni najlepiej finiszował mocno faworyzowany Szamet, jednak nie zdołał już doścignąć rywala. Poliszynela wyprzedził jeszcze Invisible Dubai.

Włoskiej hodowli Soprana Pokeera, własności T. Othaisha i A. Pastuszki, trenuje Monika Rogowska.

Sensacyjny wynik: Balblair ograł faworytów

Tempo podyktował Balblair (51,5 kg) przed El Medią (53,5), która już na zakręcie zaczęła odpadać. Balblair wyprowadził na prostą wraz z przesuwającym się Wincentem (65,5). Do tej pary wkrótce dołączyły Forman (59) i Groblin (58,5). Wydawało się, że ta mocno liczona dwójka pokona outsiderów, jednak pobudzany batem przed Liliyę Reznikovą-Wróblewską Balblair stanął do ponownej walki i utrzymał 1,5 dł. przewagi nad Formanem, który o 0,5 wyprzedził Groblina i o długość Wincenta.

Balblair, hodowli Bogdana Tomaszewskiego i własności Grażyny Kozak, trenuje Kazimierz Rogowski.

Faworytki rozegrały wyścig

Szybko kontakt ze stawką straciła Itran. Jako pierwsza atak na prostej przeprowadziła najmocniej faworyzowana Dunayka, z którą usiłowała walczyć Nimfa. W końcówce silnie wysyłana przed Karolinę Kamińską Dunayka nie dała się pokonać rywalce. Trzecia była Suena przed Argento Vivo.

Hodowcą i właścicielem trenowanej przez Krzysztofa Ziemiańskiego Dunayki jest N. Kosiński.

Agis poszedł za ciosem

Po łatwym zwycięstwie w ostatnim starcie Agis trafił na mocniejszą stawkę i był trochę niedoceniany przez publiczność. Dosiadający Tomáš Lukášek po starcie postanowił odskoczyć rywalom na kilka długości, choć nie podyktował zabójczego tempa. Stawka doszła go na zakręcie, ale wówczas przyspieszył. Na prostej jedynie Etorio dotrzymywał mu kroku, ale nie zdołał go pokonać. Trzeci długo biegł Wares, ale w końcówce osłabł i wyprzedziły Zahim i Kasir Al Khalediah, które w tej kolejności osiągnęły celownik.

Agisa, hodowli i własności Zbigniewa Górskiego, trenuje Małgorzata Łojek.

Artemida wróciła do zdrowia i formy

Zgodnie z zapowiedziami trenera Andrzeja Walickiego Artemida w sobotę była już w zdecydowanie lepszej formie niż ostatnio. Anton Turgaev prowadził ją tuż za dyktującym tempo Stefanem. Na prostej klacz łatwo go wyprzedziła i bardzo pewnie wygrała rywalizację o zwycięstwo z Algyrem, który w końcówce obronił drugie miejsce przed znacznie bardziej liczonym Double Mancerem. Czwarty był Jusain Bolt.

Właścicielem irlandzkiej Artemidy jest Millennium Stud.

Info