Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Setna Wielka Warszawska. Mówią trenerzy

26 września 2013

Andrzej Walicki

(8 zwycięstw w Wielkiej Warszawskiej: Daglezja -1971, Kasjan – 1974, Księżyc – 1986, Kesar – 1989, Kliwia – 1991-92, San Luis – 2004-2005).

– Szanse zarówno derbisty Patronusa, jak i zwyciężczyni Oaks Kundalini rosną na torze elastycznym. Lekka bieżnia mniej im sprzyja. Moim zdaniem, praktycznie są cztery konie, które powinny rozgrywać wyścig: Camerun, Lucky Peter i moje dwa. Jednak nie mogę dać głowy za klacz, bo zawiodła w biegu o Nagrodę Krasne – była dopiero szósta. Nie wiem do tej pory, dlaczego nie potrafiła przyspieszyć na prostej, co wcześniej wielokrotnie demonstrowała. Wyścig był bardzo mocny, mogła mieć słabszy dzień. Nie jest automatem zachowującym się za każdym razem tak samo, lecz żywym organizmem. Obecnie czuje się bardzo dobrze, więc nie tracimy z hodowcą i właścicielem Kishore Mirpurim nadziei, że się w Wielkiej warszawskiej zrehabilituje.
Jeśli chodzi o Patronusa, to myślę, że jest w dobrej formie. Zobaczymy, co pokaże pod dżokejem ze ścisłej europejskiej czołówki Kierenem Fallonem.
Oczywiście, może się zdarzyć, że do walki włączą się inne konie, na przykład Nechius, który ostatnio osiągnął bardzo wysoką formę. O tej porze roku forma już niejednokrotnie biła klasę. Dosyć tajemnicza jest 4-letnia Kara, która w świetnym stylu i bardzo dobrym czasie pokonała trzyletnie klacze w gonitwie o Nagrodę Krasne. Ostatnimi końmi zdolnymi do sprawienia niespodzianki są Tymon i Suo, ale gdybym miał typować, to obstawałbym przy wymienionej na początku czwórce.

Maciej Janikowski

(Dwa zwycięstwa: Zagara – 1997 i Merlini – 2008)

– Lucky Peter w ubiegłym roku był w Wielkiej Warszawskiej trzeci o łeb za drugim Youngiem Boyem. W tym sezonie jest moim zdaniem o wiele lepszym koniem, o czym świadczą też wyniki. Biega wyjątkowo dobrze i szczęśliwie. Wygrał już trzy wyścigi pozagrupowe: Golejewka, Kozienic i Korabia oraz był drugi w gonitwie o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. Zmężniał i jest silniejszy pod względem fizycznym. Dlatego, choć nie imponuje wymiarami, dobrze znosi wyższe obciążenie.
Nie ukrywamy swych ambicji. Będziemy chcieli poprawić ubiegłoroczny wynik.

Józef Siwonia

(Dwa zwycięstwa: Night Express – 2006, Hipoliner – 2009)

– W pierwszej części sezonu koncentrowaliśmy się na przygotowaniach do biegu o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. Niestety, kiedy już wydawało się, że Young Boy osiągnie szczytową formę, dostał zapalenia okostnej. Pojawił się nakostniak, który wyeliminował go z treningów na dłuższy czas. Po wznowieniu treningów powoli dochodzi do siebie, ale w przypadku takiego masywnego konia, nie jest to proces łatwy. Nabrał dużo masy, co przeszkadzało mu w dobrych występach, choć ostatni był już lepszy. Mam nadzieję, że bieżnia nie będzie zbyt ciężka, bo na takiej jego szanse maleją ? podkreśla Józef Siwonia.

Marek Nowakowski

(Jedno zwycięstwo: Camerun – 2012)

– Rywale w tym sezonie wydają się trudniejsi niż w poprzednim. Przyjazd irlandzkiego dżokeja Kierena Fallona, mającego na koncie wiele świetnych zwycięstw w najważniejszych gonitwach w Europie i USA będzie dodatkowym smaczkiem tego wyścigu. Pojedzie on jednak na Służewcu i na Patronusie po raz pierwszy. Może, ale przecież nie musi wygrać. Ja i właściciel Zygmunt Sobolewski wierzymy w klasę Cameruna i dżokeja Piotra Piątkowskiego. Chcemy wygrać Wielką Warszawską po raz drugi. Dobrze by było, żeby w niedzielę panowała słoneczna pogoda i tor był suchy, bo takie warunki nasz koń lubi najbardziej.

Małgorzata Łojek
 
– Moje konie, Nechius i Suo, nie będą faworytami. Pierwszy z nich już jednak nie ma wyboru, bo po wygraniu gonitwy kategorii „A” we Wrocławiu musi się ścigać z najlepszymi. Nie sądzę, żeby był bez szans, bo bardzo dobrze się czuje, jest w wysokiej formie i odpowiada mu rywalizacja na długim dystansie. Lepiej biega po suchym torze, bardzo miękki może mu nie sprzyjać. Jestem zadowolona, że dosiądzie go Aleksander Reznikov, który raz już na nim wygrał i w niego wierzy.
Jeśli chodzi o Suo, to uważam, że jest to koń, który ciągle jeszcze się rozwija. Widać, że mężnieje, bo jego masa mięśniowa przyrasta. Może jeszcze nie jest to ten moment, żeby mógł pokazać pełnię swych możliwości, ale jego potencjał powinien rosnąć z wiekiem. Myślę, że może znacznie się poprawić w wieku czterech lat. Jednak już teraz jest na tyle dobrym koniem, że pod francuskim dżokejem Fabienem Lefebvre może pokusić się o jakąś niespodziankę, zwłaszcza na miękkim torze.

Emil Zahariev

(Wygrał jako dżokej Wielką Warszawską na Kombinacji w 2001 r.)

– Kara czuje się świetnie. Uważam, że jest nawet ciut w lepszej formie niż ostatnio, ale to może być zmyłka. W wygranym wyścigu o Nagrode SK Krasne wszystko ułożyło się po naszej myśli. Wielka Warszawska będzie na pewno trudnym wyścigiem. Moja podopieczna nie ścigała się jeszcze z tak silnymi ogierami. Co prawda okazała się lepsza od Lucky Petera w biegu o Nagrodę Zamknięcia Sezonu, ale w tym roku on się sporo poprawił. Mimo wszystko jestem optymistą. Uważam, że w tym roku trzylatki są słabsze od starszych koni. Dlatego mam cichą nadzieję na zdobycie płatnego miejsca.

Adam Wyrzyk

– Frenchie Lebec miała bardzo wyczerpujący sezon w wieku trzech lat. Czterokrotnie z dobrym skutkiem startowała we Francji. Następnie trafiła na Ukrainę, gdzie ścigała się w dużych wyścigach. Dwa biegi wygrała, natomiast w Derby i Oaks została sklasyfikowana na drugim miejscu.
W pierwszym wyścigu na Służewcu efektownie finiszowała na drugie miejsce, ulegając tylko Lucky Peterowi, a pokonując m.in. Cameruna. W kolejnych startach prezentowała się solidnie na tle najlepszych koni w Polsce. Była piąta w biegu o Nagrodę Prezesa TS i czwarta w gonitwie o Nagrodę Kozienic. W nieco słabszej stawce we Wrocławiu do końca toczyła zacięty bój o drugie miejsce, który minimalnie przegrała.
To bardzo waleczna i ambitna klacz. Jej atutem będzie dosiad Szczepana Mazura, który już ją zdążył dobrze poznać. Dosiadał jej w czterech z sześciu tegorocznych startów. Nie jest łatwa do optymalnego przeprowadzenia w wyścigu, ale jestem przekonany, że świetnie jeżdżący w tym sezonie Szczepan sprosta temu zadaniu.

Maciej Jodłowski

– Invisible Dubai to bardzo rzetelny sześciolatek. Mimo że dwa ostatnie występy miał mniej udane, to cały czas utrzymuje się w wysokiej formie. Gorsze wyniki są raczej efektem zbyt ofensywnego prowadzenia go w trakcie długich i trudnych wyścigów. Mam nadzieję, że powalczy o płatne miejsce. Byłby to sukces, zważywszy na solidną tegoroczną obsadę biegu.

Tomasz Kluczyński

– Daredevil biegał do tej pory na Służewcu poniżej oczekiwań. Trudno być optymistą i zakładać, że akurat w najmocniej obsadzonym wyścigu sezonu dostanie nagle skrzydeł. Jednak z drugiej strony ta surowa dla niego próba da nam odpowiedź na pytanie, jak go dalej prowadzić. Jest już „naskakiwany”. W tym roku raczej nie zadebiutuje w gonitwie płotowej, ale w przyszłym będzie ewentualnie rywalizował w cyklu gonitw na wewnętrznej bieżni.

Info