Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Płoty domeną państwa Kozłowskich

9 kwietnia 2015

Janusz Kozłowski, niegdyś czołowy służewiecki dżokej, prowadzi stajnię wspólnie z żoną Katarzyną, która ma szczególny udział w przygotowywaniu koni do gonitw płotowych. W tej konkurencji duet trenerski państwa Kozłowskich nie miał sobie równych na Służewcu w ostatnich trzech sezonach.

Uploaded image Katarzyna i Janusz Kozłowscy-22.11.09.jpg
Katarzyna i Janusz Kozłowscy

W dwóch ostatnich latach błysnęły również ich araby. Świetna w wieku trzech lat Netka, zajmowała czołowe miejsca w prestiżowych gonitwach: była trzecia w Janowa, a także druga w Sabelliny, Oaks oraz Michałowa. Ziko wygrał trzy razy w pierwszym sezonie startów, a w wieku czterech lat okazał się już najlepszy. Zdobył błękitną wstęgę, a następnie potwierdził swoją pozycję zajmując drugie miejsce w biegu o Nagrodę Europy (za niemieckim czempionem Ameretto), wygrywając wyścig o Nagrodę Michałowa, a w Porównawczej ulegając jedynie trzyletniemu Arashowi.

Od początku wierzył pan w duże możliwości Ziko, chociaż czasem na przeszkodzie stawał jego trudny charakter. Tak stało się w przypadku gonitwy o Nagrodę Janowa, gdy było blisko zwycięstwa, a ostatecznie osiągnął metę na trzecim miejscu. Czy w tym roku Ziko jest lepiej ułożony?

Pod tym względem nie zmienił się. Cieszę się, że w Derby i Michałowa wszystko poszło po naszej myśli i mam nadzieję, że w tym roku nadal tak będzie, bowiem Ziko jest przygotowywany do udziału w największych gonitwach. Nadal może osiągać sukcesy, chociaż nie wiadomo, czy na wysoko dotowany w tym roku wyścig o Nagrodę Ofira nie przyjadą zagraniczne konie. Do tej pory okazywały się one lepsze od arabów trenowanych w Polsce. Tak było w przypadku Ameretto, którego trzykrotnie nie udało się pokonać ani w surowej rozgrywce w dystansie, ani przy szybkiej końcówce.

A co z pozostałymi arabami? Zgłosił ich pan do sezonu dwanaście.

Niestety, większość trzylatków jeszcze przebywa w stadninie w Awajkach. obecnie trenuję tylko Argera oraz zgłoszonego przed sezonem przez Krzysztofa Ziemiańskiego Boitano. Podobają mi się, ponieważ są ładnie zbudowane i silne. Myślę jednak, że wystartują dopiero w drugiej połowie sezonu.
Po zimie spędzonej u właściciela, w lutym przybyły do mnie dwie starsze klacze, córki Nougatina: pięcioletnia Szatynka oraz czteroletnia Margaret. W ub. roku trenowały pod okiem innych szkoleniowców. Kariera pierwszej z nich jak na razie jest zupełnie nieudana, ponieważ klacz miała problemy zdrowotne. Jest bardzo wyrośnięta, ma naprawdę interesujący rodowód, więc być może, jeśli zdrowie jej dopisze, już nie będzie przybiegała ostatnia. Z kolei Margaret zaliczała się w ub. roku do zaplecza czołówki rocznika. Będzie rywalizowała w gronie klaczy.

Czy na tor wróci świetny specjalista od gonitw płotowych Bonsai’s Blade?

Czas pokaże. Kontuzja jakiej doznał półtora roku temu była bardzo poważna. Wydawało się, że nie ma szans, żeby jeszcze kiedykolwiek wrócił do rywalizacji. Podjęto jednak próbę leczenia go z wykorzystaniem komórek macierzystych. Wrócił do treningów i na razie wszystko jest w porządku. Jednak powoli zwiększam mu obciążenia treningowe i jeśli tylko zauważę oznaki, że coś jest nie tak, nie będę ryzykował jego udziału w gonitwie.

Które z pozostałych koni starszych będę przygotowywane z myślą o biegach płotowych lub przeszkodowych?

Karierę w tej specjalności będzie oczywiście kontynuował Test. W ub. roku był czterokrotnie pierwszy. Wydawało się, że liczba sukcesów skaże go na rywalizację w biegach płaskich, na szczęście przepis o dodatkowych 2 kg za każdy zwycięski, zeszłoroczny start, został zmieniony. Teraz niesiona przez niego nadwaga będzie dwukrotnie mniejsza. Z myślą o startach w tej dyscyplinie trafiły do naszej stajni również czterolatki: należące do Millennium Stud Gertsoginya i Kievgrad oraz Anno Lepi, który zmienił właściciela. Wszystkie ładnie skaczą, więc można mieć nadzieję na solidne wyniki. Prawdopodobnie jednak najpierw wystartują w biegach płaskich. Najdłużej trenuje Kievgrad i pewnie  on pierwszy pojawi się na płotowej bieżni.

Zostały jeszcze Tybet, Myth of Malham oraz Commander Hall.

W ich przypadku pozostaniemy przy gonitwach płaskich. Tybet od kilku lat biega na stabilnym, niezłym poziomie i tak powinno być również w tym roku. Myth of Malham po perypetiach zdrowotnych miał nieudany poprzedni sezon. Myślę, że będzie spisywał się lepiej, ale nie jest to już ten sam Myth of Malham, któremu przyznawano szanse na wysokie miejsce w Wielkiej Warszawskiej.
Liczę na dobre wyniki Commandera Halla. Już w pierwszym roku startów zademonstrował spore możliwości, a miał pewne zaległości treningowe. Uważam, że to bardzo dobry koń.

Przewiduje pan zgłoszenie któregoś z trzylatków do Derby?

W wieku dwóch lat wyróżniły się Double Mancer, Nadworna i Hospitalite. Do Derby zgłoszone zostaną prawdopodobnie ogier oraz klacz francuskiej hodowli, bowiem mam wątpliwości, czy Nadworna poradzi sobie na dłuższych dystansach. Jeśli okaże się, że to dla niej nie problem, pobiegnie w Oaks. Zarówno ona, jak i Hospitalite zmężniały i rozwinęły się. Wiąże z ich występami duże nadzieje. Coraz lepszy powinien być także Double Mancer, któremu nie udał się start w biegu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tym roku okaże się czy jest w czołówce rocznika, czy stanowi jego zaplecze.

Jakie są plany wobec pozostałych folblutów?

W wieku dwóch lat zaprezentowały się jeszcze Bogandra, Chorwacja i Guerra. To raczej grupowe klacze. W przyszłości Guerra będzie prawdopodobnie brała udział także w gonitwach płotowych.
Całkiem interesująco zapowiadają się natomiast nieoglądane dotąd na wyścigowej bieżni Captain Aragorn oraz Debruca. W przyszłości powinny biegać na solidnym poziomie. Flirtation ma większe zaległości treningowe, więc trudno coś o niej powiedzieć.

Zbyt wcześnie jest też, żeby dokładniej ocenić dwulatki.

Dziękujemy bardzo za rozmowę.

Rozmawiał: Piechur