– Na pewno nie mam powodów do narzekania, ponieważ ten sezon był dla mojej stajni udany, ale nie jestem wolny od obaw, jeśli chodzi o przyszłość – mówi trener Adam Wyrzyk.

– Trenowane przez moją ekipę wierzchowce odniosły łącznie 50 zwycięstw, w tym kilkanaście biegów  imiennych, m. in. pięć najwyższej kategorii. Zielona Herbatka wygrała Oaks, Silvaner wyścig o Nagrodę Prezesa TS, a Modraszek inną gonitwę klasyczną – o nagrodę Rulera. Mimo to nie mogę powiedzieć, że uważam ten sezon za najlepszy z dotychczasowych. Taki był moim zdaniem rok 2012, w którym Natalie of Budysin wygrała Derby i Oaks, a oprócz tego mieliśmy także inne sukcesy.

– Obecnie mam pewne obawy przed nadchodzącym sezonem, bo mało jest w naszej stajni trzylatków.  Trochę to dziwne, iż po tak dobrych wynikach, właściciele raczej decydują się zabierać konie, a nie oddawać kolejne do treningu. Wygląda na to, że będę przygotowywał tylko sześć koni z rocznika derbowego. Głównym atutem powinna być najlepsza dwuletnia klacz – Tavriya, która jako pierwsza minęła celownik w biegu o Nagrodę Efforty. Może się okazać, że także Amfitritta będzie bardzo mocna.

– Mocniejsze grono tworzą starsze folbluty. Silvaner już w pierwszym roku startów na Służewcu pokazał, że jest koniem klasowym. Oprócz biegu o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, zdobył nagrody Golejewka oraz Prezydenta Miasta Wrocławia i był drugi w Wielkiej Warszawskiej. Za rok nie powinien prezentować się gorzej. Zielona Herbatka przez cały sezon spisywała się świetnie, w końcówce została trochę oszczędzona. Poprowadzona przez amazonkę w Wielkiej Warszawskiej nie zajęła płatnego miejsca, ale i tak nie straciła wiele do czołówki. Wierzę, iż dzięki temu ma jeszcze rezerwy i ciągle będzie biegać na wysokim poziomie. Modraszek na dystansach krótkich będzie wymagającym przeciwnikiem, na tor wróci również doświadczony Hard Work. Wielki talent milerski pokazał Sinbad, zwycięzca pięciu gonitw.

– Dość dobrze zapowiadają się także młode konie, chociaż jeszcze o wiele za wcześnie, żeby wyrokować, co mogą osiągnąć. Na aukcjach w Irlandii i Francji zakupionych zostało kilka ciekawych dwulatków. Oceniam je bardzo pozytywnie, ale najważniejsze będzie to, jak rozwiną się przez najbliższą zimę. W stajni będę miał także kilka koni arabskich. Liczę na dobre wyniki michałowskiej klaczy Echali.

– Nie wiadomo, czy Szczepan Mazur, który coraz lepiej radzi sobie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich będzie ścigał się na Służewcu w kolejnym sezonie. Bardzo chciałbym, żeby jego talent został dostrzeżony przez zachodnich trenerów. Gdyby tak się stało i Szczepan dostał jakąś propozycję pracy w dobrej zagranicznej stajni, powinien z niej skorzystać. Życzę mu jak najlepiej i będę dumny, ze młody chłopak, którego udało mi się wypromować w Polsce, będzie znany nie tylko w naszym kraju. Pewne jest natomiast to, że będę kontynuował współpracę ze Stefano Murą, a oprócz niego w wyścigach będzie brała udział także moja córka Asia, z której wyników w pierwszym roku startów jestem bardzo dumny – zakończył Adam Wyrzyk.

Info