Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Kim jest Gościewicz?

2 lipca 2013

W głównym sprawdzianie przed Derby dla koni arabskich (28 lipca), biegu o Nagrodę Janowa, znów zabłysnął trenowany przez Adama Wyrzyka Master Bars (Akbars-Megrissa).

Dosiadany przez Szczepana Mazura koń wygrał po walce z Wierzbinem, pokonując po niezłym tempie w dystansie ostatnie 500 m w 32,8 s.

Hodowcą i właścicielem Mastera Barsa jest Krzysztof Litwiniak, który na padoku fetował sukces wraz z córką Olą. Po złożeniu gratulacji, zapytaliśmy najpierw, kim jest Gościewicz, bowiem taką nazwę nosi stajnia, w której barwach biega Master Bars.

– Nie kim, ale czym – wyjaśnił Krzysztof Litwniak. – Tak się nazywa wieś w gminie Borowie, w powiecie garwolińskim, gdzie prowadzimy małą stadninę. Mamy trzy klacze hodowlane, dwie angielskie i jedną arabską, michałowską Megrissę, matkę Mastera Barsa. Jest po Gangesie, czyli po dobrym ojcu.

Czy wcześniej, przed Masterem Barsem, odnosił pan jakieś sukcesy na torze?

Tak. Kilka lat temu biegała klacz angielska Kortina Royal, od Kanadyjki z dobrej rodziny golejewskiej. Również trenował ją Adam Wyrzyk. Na zakończenie swej kariery poprawiła po 45 latach rekord Służewca na 2200 m, uzyskując w biegu o Nagrodę Łazienkowską 2’15,4. W sumie w Warszawie wygrała sześć razy, pojechała też raz do Bratysławy, ale biegała tam bez powodzenia (była piąta).

Jeździ pani na koniach – zapytaliśmy panią Olę.

Teraz już prawie nie, bo mamy tylko klacze hodowlane, więc rekreacja u nas zeszła na boczny tor. Natomiast cała przygoda taty z końmi zaczęła się od mojego jeżdżenia. Teraz bardzo przeżywam występy Mastera, który po pierwszym dobrym występie w tym roku, w drugim niemiło nas zaskoczył, zajmując dalekie miejsce. Na szczęście się zrehabilitował w gonitwie Janowa. Teraz z większą nadzieją patrzymy na Derby.

Czy to obecnie jedyny wasz koń w treningu?

Mamy jeszcze u trenera Wyrzyka trzyletniego Mariniego, półbrata Mastera Barsa po zagranicznym ogierze Madrasie Kosacku. Nie spieszymy się jednak z jego debiutem, powoli jest przygotowywany. Mamy cichą nadzieję, że pójdzie w ślady Mastera – zakończył Krzysztof Litwiniak.

Info