Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Dwulatki. Szybki Star Poker, rewelacyjny Pillar i mocny They Call Me Red

28 listopada 2012

Początkowa dominacja dwulatków Olkowskiego.

Trzy spośród pierwszych pięciu gonitw dla debiutujących dwulatków wygrały konie trenowane przez Wojciecha Olkowskiego. Star Poker w pięknym stylu triumfował na najkrótszym dystansie, Espadon osiągnął imponujący czas, na 1200 m – 1’11,7, natomiast Admiral Quest pokonał dobrze ocenianych w swoich stajniach rywali (Dynamite, Pillara oraz Duszana) na 1300 m. W lecie na wyróżnienie zasłużyły także dwulatki przygotowywane przez Józefa Siwonię. Zwycięstwa w II grupie odniosły kolejno: Byrabay, Veronica, Durmitor, Samareto i Duszan.

Star Poker górą w trzech rozdaniach

To jednak Star Poker wyrósł na gwiazdę tej części sezonu. W debiucie łatwo pokonał J?Aime La Vie i wyczyn ten powtórzył pod koniec lipca w gonitwie o Nagrodę Dorpata (1200 m), która miała dość przeciętną  obsadę. Zdecydowanie trudniejsze zadanie czekało go w wyścigu o Nagrodę Dakoty (1300 m). Tym razem na starcie stanęły mające za sobą bardzo udane zwycięskie występy: Durmitor, Kundalini, Admiral Quest oraz Endorphin. Jednak najgroźniejsze wydawały się They Call Me Red oraz Byrabay, które trzy tygodnie wcześniej rozegrały bieg o Nagrodę Skarba (1300 m). Lepszy okazał się ogier amerykańskiej hodowli.
Podobnie jak w poprzednich występach na czoło stawki szybko wysforował się Star Poker, który narzucił mocne tempo. Na prostej wygrywał silnie wysyłany przez Piotra Krowickiego, natomiast drugie miejsce świetnie broniącej się przy kanacie Kundalini odebrał They Call Me Red.

Błysk talentu Pillara

Star Poker przystępował do najważniejszego biegu dla dwuletnich folblutów o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (1400 m) w roli zdecydowanego faworyta. Większość rywali już wcześniej ogrywał, z pozostałych wyróżniały się wysoko oceniane w swoich stajniach: mające za sobą wygrane w imponującym stylu Emperor Ajeez i startujący po długiej przerwie Espadon oraz polskiej hodowli Pillar, który w poprzednim starcie triumfował łatwo, ale w bardzo przeciętnej stawce.
Na prostej Star Poker walczył o prowadzenie z Espadonem i They Call Me Redem. Wydawało się, że nikt więcej nie włączy się do rozgrywki. Tymczasem w końcówce prowadzony za nimi Pillar przyspieszył pod Markiem Breziną i po chwili wysunął się na pierwsze miejsce. O 0,75 długości pokonał biegającego dotąd bez porażki Star Pokera i kończącego tylko o szyję za nim They Call Me Reda. Wygrana Pillara była sporą niespodzianką, ponieważ wszyscy byli przyzwyczajeni do dominacji dwulatków zagranicznej hodowli, tymczasem pierwszy celownik minął ogier wyhodowany przez Andrzeja Zielińskiego i trenowany przez Macieja Janikowskiego. Z dobrej strony pokazały się również Emperor Ajeez (4.), który pod koniec biegu zbliżał się do walczących koni oraz Espadon (5.), biorąc pod uwagę, że nie biegał przez trzy miesiące.
Przed rozpoczęciem rywalizacji ogierów w gonitwie o Nagrodę Mokotowską (1600 m) zadawano sobie głównie dwa pytania: czy Pillar potwierdzi swoją klasę i znów pokona rywali, czy może Star Poker wróci na zwycięską ścieżkę? Tym razem do pomocy Pillarowi został zapisany Dynamite, który miał zapewnić mocne tempo w dystansie. Tak też się stało. Pillar na prostej zaatakował wcześnie, ale 400 m przed celownikiem cztery konie galopowały w jednej linii, od kanatu: Espadon, They Call Me Red, Pillar oraz Emperor Ajeez. Star Poker atakował z dalszej pozycji, ale nie był już w stanie doścignąć rywali i dobiegł na 5. miejscu. Tymczasem atakujący po zewnętrznej Emperor Ajeez zbaczał w stronę kanatu, spychając rywali. Pierwszy musiał wycofać się Espadon, po chwili zabrakło także miejsca dla They Call Me Red. W końcówce ponownie rzucił się on do walki, ale zdołał tylko rozdzielić walczącą parę, o szyję pokonując Emperora Ajeeza i o tyleż przegrywając z Pillarem. Zgłoszony po gonitwie przez Aleksandra Kabardova protest został odrzucony, ponieważ to nie Pillar faulował. W takich okolicznościach drugie niezwykle cenne zwycięstwo odniósł ogier polskiej hodowli, stając się jednocześnie zimowym faworytem na Derby 2013.

Tajemniczy Tymon i obiecujący Hurricane Seven

Późno swoje starty rozpoczęły dwa bardzo interesująco zapowiadające się ogiery: amerykańskiej hodowli Tymon oraz importowany z Irlandii Hurricane Seven. W debiutach odniosły przekonujące zwycięstwa, by spotkać się w połowie października w biegu o Nagrodę Zenda. Tymon  wygrał nieoczekiwanie łatwo, natomiast Hurricane Seven niespodziewanie przegrał walkę o drugie miejsce z bardziej doświadczonym Admiralem Questem. Oba ogiery zostały zgłoszone także do gonitwy o Nagrodę Nemana, jednak Tymon został z niej wycofany. Pod jego nieobecność Hurricane Seven bez trudu pokonał niezbyt mocnych rywali.

Wyrównana rywalizacja w stawce klaczy

Rywalizacja wśród dwuletnich klaczy dostarczyła dużych emocji. W pierwszym pozagrupowym biegu zamkniętym dla ogierów (o Nagrodę Cardei), z pozycji faworytki (po udanym występie w N. Dakoty) startowała Kundalini. Jej najgroźniejsza rywalka ? Endorphin, po nieudanym poprzednim starcie, została przeniesiona ze stajni Małgorzaty Łojek do Adama Wyrzyka. Wysoko oceniana była także Musical Parade, która przegrała z Endorphin w debiucie, ale później odniosła dwa ładne zwycięstwa. Solidne tempo podyktowała J?Aime La Vie. Kundalini z trudem ją wyprzedziła w połowie prostej, mocno atakowana przez Endorphin. Klacze na celownik wpadły niemal jednocześnie. O nos wygrała dosiadana przez Fabiena Lefebvre?a Endorphin. Czwarte miejsce zajęła Tribeca, natomiast Musical Parade przebiegła bezbarwnie i był to jej ostatni występ w sezonie.
Jak się okazało, do startu nie wyszła już także Endorphin. Skręciła sobie nogę kilka dni przed gonitwą o Nagrodę Efforty, ale nadspodziewanie godnie zastąpiła ją towarzyszka stajenna Mahari, która poprowadziła pod Szczepanem Mazurem i odskoczyła konkurentkom na początku prostej. Atakująca z końca stawki, mocno faworyzowana Kundalini, zbliżała się do niej w oczach, ale było już za późno, żeby odebrać zwycięstwo silnej kasztance. J?Aime La Vie ponownie była trzecia przed Tribecą.
Ciekawie zapowiada się również Miracle Angel. W debiucie po walce pokonała Endorphin, następnie była trzecia w rywalizacji o Nagrodę Skarba za parą ogierów: They Call Me Red i Byrabay. W zaciętej walce przegrała o łeb bieg o Nagrodę Hipokratesa z Musical Parade. Sezon zakończyła pewnym zwycięstwem w wyścigu o Nagrodę Calderona.

Info