Po raz pierwszy gonitwa o Nagrodę Aschabada (2200 m, niedziela, godz. 18), nazywana kuchennymi schodami do Derby, odbędzie się trzy (a nie dwa) tygodnie przed wyścigiem o błękitną wstęgę.
W poprzednich latach ścigały się w niej przeważnie konie, które nie były już na derbowej liście. Dzięki zmianie terminu w niedzielę będzie rywalizować piątka potencjalnych uczestników Derby. Faworytem publiczności będzie z pewnością Temperament. Ogier ma za sobą dwa udane starty w tym sezonie. Ostatnio, dość spokojnie przeprowadzony przez Piotra Piątkowskiego, pokonał o długość Medicinę i Singapura, które i tym razem powinny być groźnymi konkurentami. Być może do walki o miejsce w czołówce włączy się irlandzki Ghingheri, który w tym roku jeszcze nie startował i na Służewcu pobiegnie po raz pierwszy. W ubiegłym z dobrym efektem ścigał się we Włoszech (aż 8 razy, dwukrotnie był pierwszy). Stawkę uzupełnia mało jeszcze doświadczona Murager. W połowie maja wygrała zdecydowanie słabiej obsadzony wyścig i tym razem czeka ją znacznie trudniejsze zadanie.

Polski Sambor kontra importowane flyery

Wyścig I grupy o Nagrodę Sygneta (1600 m) zgromadził na starcie interesującą stawkę. Jedynie dzielny Sambor (osiem zwycięstw w karierze) został wyhodowany w Polsce. 5-letni wałach na początku sezonu zademonstrował wysoką formę. Z czwórki irlandzkich folblutów najlepsze wydają się: powracający do formy Young Boy oraz doświadczony, zaprawiony w bojach z najlepszymi flyerami Inheritor. Atutem francuskiej Striking Rose będzie korzystna waga (54 kg). Niemiecka Silvana udanie rozpoczęła starty na Służewcu, tracąc jedynie dwie długości do Sambora, więc i jej nie należy lekceważyć.

Rozdzieleni kandydaci do zwycięstwa w arabskich Derby

W nadchodzący weekend zostaną rozegrane aż trzy biegi imienne przeznaczone dla 4-letnich arabów polskiej hodowli. Wygląda na to, że dopiero w wyścigu o Nagrodę Janowa wszystkie konie wymieniane w gronie kandydatów do zwycięstwa w Derby spotkają się w komplecie.
Sobotnia gonitwa o Nagrodę Kabareta (kat. B, 2200 m) będzie miała zdecydowanego faworyta, niepokonanego w tym roku Cerwinga. Ahmad ostatnio zaatakował go na początku prostej, ale linię mety minął ze stratą 6,75 dł. do ówczesnego zwycięzcy. Dwa tygodnie wcześniej podobną stratę do Cerwinga miała często galopująca na froncie wyścigu Afrah, która okazała się o 4,5 dł. lepsza od mocnej w ub. roku Esponny. Robi postępy Sapin. Poniesie on, tak jak dwóch pozostałych uczestników gonitwy, Cepton i Wilden, 3 kg mniej od faworytów.
Tymczasem pierwszogupowy wyścig o Nagrodę Pamira (2200 m) został podzielony na dwie serie. W sobotniej największe grono zwolenników będzie miał prawdopodobnie Muzahim, który 10 maja uległ jedynie Cerwingowi. Tym razem poniesie od 2 do 6 kg więcej od konkurentów.
Es-Fahan zaimponował łatwym zwycięstwem na początku sezonu, ale w mocniejszej stawce sobie nie poradził. Ukończył bieg m. in. za Edormą, która także straciła dużo dystansu do najlepszych. Wysoką formę prezentuje Zahim, więc wypada przyznać większe szanse niż średniej Felinie. Z dwójki ogierów wystawianych przez Andrzeja Wójtowicza wyżej od Grekusa należy ocenić Nicolasa, ale i on w pierwszym tegorocznym starcie nie potrafił nawiązać walki ze wspomnianym Es-Fahanem.
Również w niedzielnej odsłonie rywalizacji o Nagrodę Pamira (seria B) faworytem będzie koń, który przegrał, ale po walce z Cerwingiem – Ziko. Kasztan mógł się podobać, gdyż do celownika ambitnie naciskał rywala. Teraz ma łatwiejsze zadanie, mimo że poniesie najwyższą wagę w polu (60 kg).
Pod koniec kwietnia niewiele na mecie dzieliło Emborala i Aziza. Ogiery powinny liczyć się w walce o czołowe miejsca. Oktaw wyraźnie poprawił się w drugim występie, jednak sporo dzieliło go od Aziza. Poprawy można oczekiwać od dobrze ocenianej Muny, choć klacz mocno rozczarowała swoich kibiców w pierwszym tegorocznym występie. Została skreślona z derbowej listy i obecnie jest szykowana pod kątem Oaks. Scarsdale biega na średnim poziomie, natomiast Bint Mabi radzi sobie słabo i nic nie wskazuje, aby miała odegrać większą rolę w tym wyścigu.

Info