Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Opisy gonitw (6 października)

7 października 2013

Cepton wreszcie wygrał

Dwa tygodnie temu Cepton pewnie pierwszy minął celownik, jednak został zdyskwalifikowany z powodu niedowagi jeźdźca. Tym razem z wagą Andrzeja Mazurkiewicza wszystko było w porządku, ale faworyt musiał się bardziej wysilić, ponieważ na początku prostej od stawki oderwał się Al-Dar i długo się bronił. Trzecie miejsce Naifie Al Khalediah odebrał w końcówce Apollin.

Właścicielami Ceptona są hodowca A. Frątczak oraz trener Krzysztof Zawiliński.

Nador przed Salistą

Solidne tempo podyktowała Morphine (58), którą na prostej ścigała Salopa (60). Bardzo dobrze finiszowała również Salista (58,5), a polem ruszył Nador (60). W końcówce Salista przez chwilę prowadziła, ale silnie wysyłany przez Szczepana Mazura Nador odebrał jej zwycięstwo. W walce o trzecie miejsce Morphine o 0,5 dł. pokonała Salopę.

Właścicielem wyhodowanego w SK Moszna i trenowanego przez Krzysztofa Ziemiańskiego Nadora jest Jakub Kartus.

Syrus po raz drugi

Spokojnie poprowadził Wasilew (63 kg) i na prostej dość długo się bronił, jednak w końcówce osłabł. Tymczasem o zwycięstwo walczyły Syrus (60) i Via Verdi Kossack (68,5). Wydawało się, że wygra ten drugi, ale chyba zbyt wysoka waga zaważyła na ostatecznym wyniku i dosiadany przez Wiaczesława Szymczuka Syrus zwyciężył. Trzeci był Dar Duni (58,5), a czwarta Wilga Fata (56,5).

Hodowcą i właścicielem trenowanego przez Marka Nowakowskiego Syrusa jest A. P. Dietzel.

Niespodziewany sukces They Call Me Red

Nagroda ?Życia Warszawy?. Dosiadający mocno faworyzowanego Hurricane Seven Anton Turgaev postanowił sam zadbać o odpowiednie tempo gonitwy i poprowadził. Mimo to na prostej skutecznie zaatakowały go They Call Me Red, Szarif i rozpędzająca się po zewnętrznej Simka. Najlżej z tej trójki galopował They Call Me Red i ostatecznie pokonał pod Viktorem Popovem o długość Simkę. Trzeci był Szarif, a dopiero czwarty Hurricane Seven.

Amerykańskiej hodowli trzyletni They Call Me Red jest własnością Vladimira Kazakova.

Acre i jej amazonka triumfują

Finałowy wyścig cyklu gonitw o Puchar Amazonek im. Katarzyny Szymczuk. Prowadzącą Bari jako pierwsza na prostej wyprzedziła Acre, z którą bezskutecznie usiłowały nawiązać walkę Freya Mary oraz Daston. W końcówce Acre wygrywała niezagrożona pod Liliyą Reznikovą-Wróblewską, która dzięki temu wywalczyła I miejsce w klasyfikacji cyklu. Tymczasem Daston w walce o drugie miejsce okazał się o nos lepszy po Freyi Mary, a czwarty był Danjazz.

Współwłaścicielami Acre (hod. Marcina Kaszubowskiego) są ?MK? M. Kaszubowski oraz trener Patryk Wróblewski.

Tegoroczny derbista potwierdził swoją wartość

Nagroda Michałowa. Równe tempo narzucił Etard, ale na prostej szybko został doścignięty przez rozpędzającego się Waresa oraz atakujące przy kanacie Safara i Wielką Damirę. W połowie prostej wyraźnie prowadził już Wares, ale zbliżać zaczęła się do niego finiszująca polem Netka. W końcówce klacz naciskała triumfatora Derby, jednak wysyłany przez Antona Turgaeva ogier wygrał pewnie. Trzeci był Safar, a czwarta Wielka Damira, za którą przybiegł mocno liczony Pirat (sprawił swoim kibicom spory zawód).

Wares, wyhodowany przez Jana Głowackiego, jest własnością jego syna Bartosza, który również trenuje derbistę.

Solo Su zrewanżował się Tybetowi

Dyktujący tempo od startu Madjani na prostej został zaatakowany przez Solo Su i Tybeta. Trójka ogierów długo walczyła między sobą. Ostatecznie przewagę 0,75 dł. nad Tybetem uzyskał dosiadany przez Marka Brezinę Solo Su, natomiast trzecie miejsce Madjaniemu odebrała w celowniku Intifada.

Pięcioletniego Solo Su trenuje Maciej Janikowski dla spółki BHT Animal Trade.

Sopran Tamo bezkonkurencyjny

Po starcie na pierwsze miejsce wysunął się Agazon i poprowadził umiarkowanym tempem przed Sopranem Tamo oraz Nando of Budysin, który przy wyjściu na prostą odpadł na ostatnie, czwarte miejsce. Tymczasem swobodnie galopujący pod Aleksandrem Kabardovem Sopran Tamo z łatwością objął prowadzenie i utrzymywał bardzo bezpieczną przewagę nad finiszująca Izonią. Nando of Budysin w końcówce wyprzedził słabnącego Agazona.

Wyhodowanego we Włoszech Sopran Tamo trenuje Kazimierz Rogowski, który jest jego współwłaścicielem wraz z Rafałem Urbańskim.