Aktualności
Westminster Wielka Warszawska – ponad pół miliona w puli
W najbliższą niedzielę (28 września) na Torze Służewiec rozegrana zostanie najbardziej rozpoznawalna i prestiżowa gonitwa w polskim kalendarzu wyścigowym. Dzięki temu, że niedawno uzyskała ona rangę Listed, jako jedyna w tej części Europy, przyciąga uwagę także zagranicznych trenerów, właścicieli i miłośników tego sportu. W tegorocznej edycji weźmie udział 15 koni, w tym cztery reprezentujące zagraniczne stajnie. Poniżej przedstawiamy sylwetki wszystkich uczestników.
1. POLYAN (FR), 3-letni ogier
Pochodzenie: The Grey Gatsby – Polyanta / Soldier of Fortune
Hodowca: Ecurie Haras de Beaufay
Właściciel: DS Pegas
Trener: Dalibor Török (Czechy)
Jeździec: Jan Verner 55 kg
Z pierwszym numerem startowym pobiegnie czołowy trzylatek z Czech, którego forma wydaje się rosnąć. W wieku dwóch lat potrafił odnieść zwycięstwo na wymagającym dla młodych folblutów dystansie 1800 m. Bieżący sezon także rozpoczął od wygranej w biegu II kategorii w Pradze. Później biegał coraz wyżej. Po dwóch drugich miejscach wywalczonych w maju na poziomie I kategorii (co odpowiada mniej więcej kategorii B w Polsce), ogier wystartował w gonitwach Derby w Czechach i na Słowacji. Potwierdził swoją przynależność do czołówki za naszą południową granicą, zajmując odpowiednio piąte i trzecie miejsce.
Dostał 1,5 miesiąca odpoczynku przed jesienną „kampanią”. 31 sierpnia pobiegł w czeskim St. Leger i wygrał w dobrym stylu, prowadząc od startu do mety. W końcówce powiększał przewagę nad konkurentami – wyniosła ona ostatecznie 2,5 długości. Ta dystansowa gonitwa (2800 m) rozgrywana była niemal w tym samym momencie, jak rywalizacja w St. Leger na Służewcu, więc można powiedzieć, że prowadził korespondencyjny pojedynek z naszymi końmi. Uzyskał nieco lepszy czas (3’02,48”) niż Bold (3’03,1”), ale ta niewielka różnica raczej nie powinna być brana za wyznacznik klasy.
Polyan reprezentuje jedną z większych czeskich stajni (DS Pegas), a jego trener odnosi liczne sukcesy. W ubiegłym roku przybył na Wielką Warszawską z gwiazdą swojej stajni, Vert Liberte, ale ten wypadł zaskakująco słabo. Wydaje się, że Polyan może w tym roku spisać się lepiej i powalczyć o czołowe miejsce, mając w siodle doświadczonego Jana Vernera i korzystną wagę przysługującą trzylatkom – 55 kg wobec 60 kg starszych ogierów.
2. BREMEN (IRE), 4-letni ogier
Pochodzenie: Galileo – Sea Siren / Fastnet Rock
Hodowca: Coolmore
Właściciel: Millennium Stud Sp. z o.o.
Trener: Krzysztof Ziemiański
Jeździec: Sanzhar Abaev 60 kg
Został sprowadzony na początku lata 2024 do Polski przez spółkę Millennium, która wykupiła go z jednej z najsłynniejszych stadnin świata – irlandzkiego Coolmore. Co nie może dziwić, jego pojawienie się na Służewcu wzbudziło ogromne zainteresowanie i nadzieje. Wystarczy powiedzieć, że nie tylko jest synem legendarnego Galileo, ale przede wszystkim bratem doskonałej Warm Heart, jednej z najlepszych klaczy roku 2023 na świecie, która na bieżni zarobiła blisko 1,8 mln funtów. W Irlandii Bremen może nie spełnił oczekiwań macierzystej stadniny, ale wiosną na poziomie G3 tylko o 2 długości przegrał z mocnym Los Angelesem, który później wygrał irlandzkie Derby i finiszował trzeci w najważniejszej europejskiej gonitwie, o Nagrodę Łuku Triumfalnego w Paryżu.
Pod wodzą Krzysztofa Ziemiańskiego na Służewcu zadebiutował 31 sierpnia, od razu wygrywając prestiżowy wyścig Westminster Freudschaftspreis na 2000 m. Następnie wystartował w Wielkiej Warszawskiej. Po pechowym początku gonitwy (został potrącony przez luzaka i zepchnięty na dalszą pozycję), finiszował spóźniony. Zdołał wywalczyć trzecie miejsce, ulegając jedynie gościowi z Francji – Kaneshyi oraz wybranej później Koniem Roku w Polsce Miss Dynamite.
Bieżący sezon Bremen rozpoczął od dwóch startów we Włoszech, gdzie był piąty i trzeci. Nie sprostał roli faworyta w rywalizacji najlepszych starszych folblutów o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, w której lepszy okazał się Jolly Jumper. Latem łatwo wygrał gonitwę o Nagrodę Kozienic na swoim koronnym dystansie 2000 m, ale na początku września nie zdołał obronić tytułu w Westminster Freundschaftspreis. Sensacyjnie na ostatnich metrach pokonały go The Clash i Lennon.
Mimo tej przegranej Bremen jest programowym faworytem Wielkiej Warszawskiej. Jego trener, utytułowany Krzysztof Ziemiański wygrywał ten prestiżowy wyścig trzykrotnie: w 2011 roku (Intens) oraz 2021 i 2022 (Night Tornado). Atutem czterolatka będzie także dosiad stajennego dżokeja Sanzhara Abaeva, który w tym roku wydaje się zmierzać po tytuł czempiona.
3. BOLD (FR), 3-letni ogier
Pochodzenie: Zelzal – Shaloisi / Air Chief Marshal
Hodowca: Haras de Marancourt
Właściciel: PPH Falba
Trener: Janusz Kozłowski
Jeździec: Temur Kumarbek Uulu 55 kg
Niewątpliwie utalentowany syn Zelzala do tej pory wygrywał w co drugim starcie. Rozpoczął od imponującej wygranej, po której od razu pobiegł w najważniejszym biegu dla dwulatków. Rozczarował, zajmując czwarte miejsce, ale na koniec roku bez problemów rozprawił się z najlepszymi ogierami w wyścigu o Nagrodę Mokotowską, czym wywalczył sobie tytuł „Zimowego Faworyta na Derby 2025”.
W tym roku brał udział już tylko w biegach najwyższej kategorii. W Rulera był trzeci za Chestnut Rocketem i Kadorem, jednak najważniejszy przedderbowy sprawdzian o Nagrodę Iwna wygrał z dużą przewagą. Wydawało się, że tylko jakiś dziwny przypadek może pozbawić go zwycięstwa w Biegu o Błękitną Wstęgę. W rekordowo szybkim Derby ogier został poprowadzony na dalszej pozycji. Finiszował znakomicie, ale wystarczyło to jedynie do zajęcia trzeciej lokaty, za Chestnut Rocketem oraz Merveilleux Lapin. Ogierowi zrewanżował się wygrywając St. Leger na dystansie 2800 m i pozbawiając go tytułu Konia Trójkoronowanego.
Bold bez wątpienia udowodnił, że jest jednym z najlepszych trzylatków w Polsce. Jego wygrana w Iwna była imponująca i choć nie został derbistą, w St. Leger potwierdził, że nie zmniejsza to jego wartości wyścigowej. Trener Janusz Kozłowski wygrał Wielką Warszawską w 2018 (klacz Rain and Sun), natomiast dla młodego Temura Kumarbeka Uulu będzie to okazja na pierwszy taki sukces. Kirgiz jest sklasyfikowany w czołówce czempionatu jeździeckiego, a Bolda zna doskonale z treningów i to on poprowadził go do ostatniej wygranej. Jeśli ogier nie jest zmęczony intensywnym sezonem, powinien być traktowany jako jeden z głównych kandydatów do wygranej.
4. CHESTNUT ROCKET (FR), 3-letni ogier
Pochodzenie: Intello – Rocaille / Anabaa
Hodowca: Haras du Quesnay
Właściciel: J. K. Grzegorowski
Trener: Krzysztof Ziemiański
Jeździec: Tomas Roman 55 kg
Jego ojciec wygrał Derby we Francji i potrafił dać kilka koni biegających na światowym poziomie (np. Junko). Chestnut Rocket długo pozostawał bez zwycięstwa, mimo to właściciel i trener decydowali się go wystawiać w prestiżowych gonitwach. W wieku dwóch lat pobiegł m. in. w biegu o Nagrodę Mokotowską i zajął cenne trzecie miejsce, ulegając jedynie Boldowi i Belmondowi, czołowym ogierom w roczniku.
W sezonowym debiucie był drugi (ponownie ulegając Belmondowi), aż w końcu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze. Nie nastąpiło to jednak w zwykłej gonitwie grupowej, a od razu na najwyższym poziomie – w klasycznym wyścigu o Nagrodę Rulera. Tym samym awansował na szczyt hierarchii rocznika. Swoich zwolenników delikatnie rozczarował w czerwcu, zajmując trzecie miejsce w Iwna, ze stratą blisko 6 długości do Bolda. Bywalcy Służewca jednak doskonale wiedzą, że trener Krzysztof Ziemiański raczej do rywalizacji o Nagrodę Iwna podchodzi z pewną rezerwą.
W pierwszą niedzielę lipca ogier spisał się fenomenalnie. Znakomicie przeprowadzony przez doświadczonego czeskiego dżokeja Vaclava Janacka, kapitalnie odnalazł się w mocnym wyścigu i nie tylko został derbistą, ale do tego ustanowił nowy rekord Służewca na dystansie 2400 m – 2’27,2”. Po dłuższej przerwie stanął przed szansą skompletowania Potrójnej Korony w St. Leger, jednak tam nie był w tak dobrej dyspozycji i ostatecznie dość wyraźnie uległ Boldowi oraz Montenegrinowi.
Nie do końca stabilna forma ogiera sprawia, że jest trudny do oceny. Niewątpliwie ma możliwości, żeby rozgrywać Wielką Warszawską, zwłaszcza na miękkiej bieżni. O mocne tempo w gonitwie raczej nie powinniśmy się obawiać, a takie mu zdecydowanie odpowiada. W siodle ma zdolnego jeźdźca młodego pokolenia, Tomasa Romana, który wygrał na nim wyścig o Nagrodę Rulera.
5. MONTENEGRIN (IRE), 3-letni ogier
Pochodzenie: Postponed – Imperial Gloriana / Kingman
Hodowca: J. Lenihan
Właściciel: A. Kovčin
Trener: Adam Wyrzyk
Jeździec: Erbol Zamudin Uulu 55 kg
Trener Adam Wyrzyk od początku zakładał, że Montenegrin jest koniem późniejszym. Ogromnym zaskoczeniem była jego wygrana w debiucie i pokonanie bardzo dobrych Belmonda i Fa Mulan. Następnie był drugi w gonitwie o Nagrodę Dakoty (kat. A), ale trochę słabiej wypadł w najważniejszych biegach dla dwulatków (piąty i szósty).
Dwa pierwsze starty w tym roku były w jego wykonaniu bezbarwne, co mogło poddawać w wątpliwość zasadność zgłoszenia go do Derby, ale właśnie wtedy Montenegrin ponownie zaskoczył i w dobrym stylu wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. To rozwiało wszelkie wątpliwości. W Derby Montenegrin poprowadził bardzo mocnym tempem, czym przyczynił się do ustanowienia nowego rekordu toru. Sam nie zdołał powalczyć o miejsce w trójce, tracąc wyraźnie do Chestnut Rocketa, Merveilleux Lapin oraz Bolda, ale obronił czwartą lokatę. W St. Leger znów poprowadził, jednak tym razem postawił rywalom znacznie twardsze warunki. Jedynie Bold zdołał go pokonać o szyję.
Montenegrin to twardy koń, który ciągle jeszcze robi postępy. Znakomity występ w St. Leger jest potwierdzeniem, że długi dystans i elastyczna bieżnia to jego żywioł. Jeśli trafi na korzystne warunki, znów może sprawić niespodziankę, chociaż w licznej i niezwykle mocnej stawce będzie mu o to trudniej niż ostatnio. W siodle ogiera zobaczymy utalentowanego Erbola Zamudina Uulu, który walczy o czołowe miejsce w czempionacie jeździeckim, a na Montenegrinie wygrał już w tym roku (w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego).
6. LADY MONIA (FR), 4-letnia klacz
Pochodzenie: Sea The Moon – Assembly / Candy Ride
Hodowca: The Assembly Partnership
Właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
Trener: Andreas Wöhler (Niemcy)
Jeździec: Adrie de Vries 58 kg
Reprezentantka firmy patronującej gonitwie – Westminster Race Horses. To właśnie biegający w tych barwach Kaneshya zwyciężył przed rokiem w Wielkiej Warszawskiej. Lady Monia zaczynała karierę w Polsce i była uznawana za duży talent. Pod wodzą Macieja Janikowskiego wygrała w obu startach w wieku dwóch lat i zwróciła na siebie uwagę ekspertów. Niestety, problemy zdrowotne nie pozwoliły rozwinąć jej skrzydeł w kolejnym sezonie. Była czwarta w rywalizacji o Nagrodę Irandy i druga w Novary, a następnie trzecia w Oaks. Po tym występie firma Westminster zdecydowała się przenieść ją do Niemiec.
Po raz kolejny pojawiła się na starcie dopiero w kwietniu, zajmując czwarte miejsce. Później znów pauzowała blisko pięć miesięcy, by we wrześniu powtórzyć ten wynik. Biorąc pod uwagę nieregularne starty, należy uznać ten wynik za niezły. Zadowolony z występu klaczy był także doświadczony dżokej Adrie de Vries, który od niemal roku kontynuuje owocną współpracę z Westminster.
Uznany trener Andreas Wöhler dobrze zna realia i poziom polskich wyścigów, można więc zakładać, że przyjeżdża z koniem gotowym walczyć o czołowe lokaty. Biorąc jednak pod uwagę wymagających konkurentów, nie będzie prawdopodobnie wymieniana w gronie faworytów.
7. FLORENCE, 4-letnia klacz
Pochodzenie: Prince of Ecosse – Furia / Campanologist
Hodowca: Scorpios Sp. z o.o. i R. Zieliński
Właściciel: R. Zieliński, A. Karkosa & A. Zieliński
Trener: Alicja Karkosa (Francja)
Jeździec: Benjamin Marie 58 kg
Jedyny koń polskiej hodowli w wyścigu przyjedzie do nas… z Francji. Należy pamiętać, że Florence rozpoczynała karierę na Służewcu, w wieku dwóch lat startując tutaj trzykrotnie. Po zwycięskim debiucie zajmowała płatne lokaty na poziomie I grupy.
Po sezonie 2023 została przeniesiona przez braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich do francuskiej stajni Alicji Karkosy. W 2024 roku pobiegła tam tylko raz, a do rywalizacji wróciła niemal rok później, w marcu. Najlepszy występ, zwycięstwo w gonitwie klasy 3, zanotowała pod koniec czerwca. Później była trzecia w Dieppe (klasa 2). Pod koniec sierpnia wystartowała na słynnym paryskim torze Longchamp w trudnej gonitwie z serii Quintee+. Była dopiero jedenasta, jednak jej strata do czołówki była niewielka, co nakazuje nie oceniać tego wyniku zbyt surowo.
Teoretycznie jej wyniki nie czynią z niej kandydatki do podjęcia walki o czołowe lokaty. Francuskie wyścigi stoją na wysokim poziomie i trzeba mieć to na uwadze, ale starcie z mocnymi rywalami nie będzie dla niej łatwe. W siodle klaczy zobaczymy jeżdżącego coraz lepiej Benjamina Marie, współpracującego ze stajnią Alicji i Roberta Karkosów.
8. GELENDA (FR), 3-letnia klacz
Pochodzenie: Almanzor – Precoce / Shamardal
Hodowca: Ecurie Ades Hazan, Ecurie de Montfort & K. Morice
Właściciel: I. Bissenik
Trener: Wojciech Olkowski
Jeździec: Michal Abik 53 kg
Rosła Gelenda jest jedynym uczestnikiem tegorocznej edycji Wielkiej Warszawskiej, który nie odniósł jeszcze zwycięstwa w karierze. Jest to rzadko spotykane na tym poziomie i teoretycznie mogłoby świadczyć, że klacz nie ma szans na podjęcie walki o czołowe lokaty. Wyścigi jednak nie są sportem zero-jedynkowym, czego przykładem może być chociażby derbista Chestnut Rocket – kasztan pierwszą wygraną zapisał na swoje konto w jednym z najbardziej prestiżowych wyścigów (Nagrodę Rulera) w swoim piątym starcie.
Gelenda udowodniła, że jest jedną z lepszych klaczy w roczniku. Potrafiła bardzo dobrze pobiec w gonitwie o Nagrodę Soliny (druga), chociaż układ biegu nie był dla niej idealny. Wystartowała w Derby, ale w wyniku kolizji na przeciwległej prostej nie mogła się pokazać z lepszej strony. Błysnęła za to w Oaks, ulegając tylko zdecydowanie najlepszej rówieśniczce – Merveilleux Lapin. W gonitwie o Nagrodę SK Krasne była czwarta (m. in. za Glorią Gentis), jednak nie był to dla niej najbardziej udany start.
Trener Wojciech Olkowski wie, jak przygotować konia do Wielkiej Warszawskiej. W 2010 roku sensacje sprawił trenowany przez niego Dancing Moon, odnosząc sensacyjne zwycięstwo w starciu ze znacznie wyżej ocenianymi rywalami. Kilka lat później wygrał także dla jego stajni wspaniały Bush Brave. W siodle Gelendy znajdzie się Słowak Michal Abik, który doskonale zna tor na Służewcu. Jego atutem jest umiejętność wyważenia się na niską wagę, dzięki czemu trzylatka poniesie tylko 53 kg, co nie jest bez znaczenia na dystansie 2600 m. Jeśli dodatkowo trafi na miękką bieżnię, będzie w swoim żywiole.
9. JOLLY JUMPER (IRE), 6-letni ogier
Pochodzenie: Free Eagle – Laura’s Oasis / Oasis Dream
Hodowca: M. Enright
Właściciel: Z. Sobolewski, Mateusz i S. Wiśniewski
Trener: Janusz Kozłowski
Jeździec: Szczepan Mazur 60 kg
Jeden z dwóch sześciolatków w stawce i zarazem weteran Wielkiej Warszawskiej. Pobiegnie w tej gonitwie już po raz czwarty i zawsze dotąd pokazywał się w niej z dobrej strony. Był czwarty w 2022 i 2024 roku, natomiast najlepiej spisał się dwa lata temu, finiszując na drugim miejscu za najlepszym na torze Le Destrierem.
Jolly Jumper ma na swoim koncie wiele sukcesów na polskich torach. Jeszcze w treningu Macieja Jodłowskiego wygrał dwa klasyki – gonitwę o Nagrodę Rulera oraz Derby. Ubiegły sezon zaczął od wygranej w biegu o Nagrodę Golejewka i radził sobie trochę słabiej, ale w tym roku ponownie się odrodził. Wygrał Widzowa, a następnie najważniejszy wyścig dla koni starszych, o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. W St. Leger był czwarty, dość wyraźnie ulegając młodszym rywalom – Boldowi, Montenegrinowi oraz Chestnut Rocketowi.
Jolly Jumper świetnie radzi sobie na długich dystansach i preferuje lżejszą bieżnię. Jego dotychczasowe starty w Wielkiej Warszawskiej były zawsze bardzo dobre, co nie pozwala go lekceważyć, nawet po słabszym występie w St. Leger. W siodle ma najlepszego polskiego dżokeja, Szczepana Mazura, który miał już na nim okazję jeździć i to on poprowadził ogiera do triumfu w Derby w 2022 r.
10. UMBERTO (GB), 5-letni wałach
Pochodzenie: Expert Eye – Maria Letizia / Galileo
Hodowca: Normandie Stud Ltd & Star Pointe Ltd
Właściciel: A. i A. Sarsour
Trener: Adam Wyrzyk
Jeździec: Bayarsaikhan Ganbat 60 kg
Zaczynał sezon z dużo niższego poziomu, ale z każdym startem sprawiał coraz lepsze wrażenie. Wygrał trzykrotnie na poziomie grupowym, dzięki czemu sukcesywnie wspinał się w hierarchii. Zajął drugie miejsce w nieźle obsadzonej Nagrodzie Villarsa i został wypróbowany na najwyższym poziomie w Westminster Freundschaftspreis. Wydawało się, że to dla niego za wysokie progi, jednak spisał się naprawdę nieźle. Prowadził w dystansie i uplasował się ostatecznie na czwartym miejscu, ze stratą ok. 5 długości do zwycięskiego The Clasha. Wyprzedził m.in. Smoke Plume’a.
Chociaż wałach regularnie pozytywnie zaskakuje, w Wielkiej Warszawskiej czeka go bardzo trudne zadanie. Wywalczenie płatnej lokaty byłoby tym razem jego ogromnym sukcesem, ale wydaje się mało realne. Jest jednym z czterech koni zapisanych przez Adama Wyrzyka, kilkukrotnego czempiona trenerów.
11. GLORIA GENTIS (IRE), 5-letnia klacz
Pochodzenie: Harzand – Princesa Del Sol / Kyllachy
Hodowca: Rathasler Stud
Właściciel: Vert A. Wyrzyk
Trener: Adam Wyrzyk
Jeździec: Angelika Burakiewicz 58 kg
Trzeci folblut ze stajni Adama Wyrzyka to świetne dysponowana w tym roku Gloria Gentis. Klacz rozpoczęła karierę bardzo dobrze, wygrywając w wieku dwóch lat pozagrupową gonitwę o Nagrodę Nemana (kat. B). Później miała trochę problemów zdrowotnych, które opóźniły rozwój jej kariery. W wieku trzech lat biegała przeciętnie, ale w ubiegłym roku powróciła do wygrywania.
Odniosła dwa zwycięstwa na poziomie grupowym w zaledwie czterech startach i pokazała, że nadal jest koniem z potencjałem. W tym roku mocno się poprawiła. Trzy zwycięstwa są wskazaniem, że stać ją na jeszcze więcej. W rywalizacji o Nagrodę SK Krasne potrafiła pokonać trzyletnie Sunny Silence i Gelendę. Minimalnie i trochę pechowo uległa czeskiej Vignetcie.
Poprzeczkę w Wielkiej Warszawskiej będzie miała zawieszoną bardzo wysoko. Adam Wyrzyk lubi dawać szanse młodym jeźdźcom, więc na konia swojej własności posadził utalentowaną, choć mało doświadczoną amazonkę Angelikę Burakiewicz. Na pewno ten duet nie będzie liczony przez publiczność, ale będzie miał swoich zagorzałych kibiców.
12. KOSAKENZIPFEL (FR), 6-letni wałach
Pochodzenie: Reliable Man – Soft Pleasure / Diesis
Hodowca: S.C.E.A. de la Fontaine
Właściciel: Stall Wo laufen sie denn?
Trener: Sarah Stainberg
Jeździec: Rene Piechulek 60 kg
Drugi gość z Niemiec, a zarazem najstarszy obok Jolly Jumpera uczestnik gonitwy. Jest koniem niezwykle doświadczonym, mającym za sobą aż 25 startów w karierze, przy czym zdecydowanie najwięcej w swojej ojczyźnie, we Francji. W sezonie 2022 (gdy miał trzy lata) brał udział w czterech gonitwach typu maiden. Po trzech drugich miejscach, jesienią wygrał po raz pierwszy. Od początku był przygotowany do rywalizacji wyłącznie na długich dystansach.
W wieku czterech lat był próbowany w gonitwach handikapowych klasy 2 i 3. Wygrał po jednym biegu w każdej z tych klas, dwukrotnie też plasował się na drugim miejscu. W ubiegłym roku wiodło mu się nieco gorzej. Pozostał bez wygranej, choć dwukrotnie był drugi. Z wiekiem jednak zyskuje.
W tym roku startuje nieco mniej. W maju wygrał wyścig klasy 3 na torze Croise-Laroche, a dwa miesiące później w wielkim stylu gonitwę I kategorii w niemieckim Monachium. Zostawił niezłych rywali aż 10 długości za sobą. Na początku września został zapisany do najważniejszego wyścigu na Węgrzech – Kincsem Dij. Finiszował w nim jako drugi, ulegając jedynie rywalowi z Wielkiej Brytanii.
Kosakenzipfel jest koniem bardzo silnym i wytrzymałym. Nie ma wątpliwości, że poradzi sobie z dystansem, a mocne tempo powinno działać na jego korzyść. Dużym atutem wałacha będzie także fakt, że trenerka Sarah Steinberg zdecydowała się zaprosić do siodła znakomitego niemieckiego dżokeja Rene Piechulka, który zasłynął m. in. z wygranej w Nagrodzie Łuku Triumfalnego w 2021 roku na Torquatorze Tasso. Ten duet wydaje się niezwykle wymagającym przeciwnikiem.
13. LENNON (FR), 4-letni wałach
Pochodzenie: Too Darn Hot – Loveisallyouneed / Sadler’s Wells
Hodowca: Newsells Park Stud Ltd
Właściciel: Plavac Sp. z o.o.
Trener: Salih Plavac
Jeździec: Bolot Kalysbek Uulu 60 kg
Interesujący koń, sprowadzony z Anglii przez trenera Saliha Plavaca. W wieku dwóch lat nie błyszczał, ale kolejny sezon zaczął od dwóch wygranych w biegach niższych kategorii na torach Bath i Pontefract.
W tym roku zaczął karierę w Polsce, pojawiając się po raz pierwszy na starcie w gonitwie grupowej w lipcu. Zajął wówczas trzecie miejsce ze stratą niewiele ponad 2 długości do Glorii Gentis. W sierpniu pobiegł w wyścigu o Nagrodę Kozienic i finiszował na czwartym miejscu, pokazując, że jest koniem utalentowanym. Jeszcze mocniejsze świadectwo tego faktu dał w Westminster Freundschaftspreis. Niezwykle dynamicznym finiszem zapewnił sobie w celowniku drugie miejsce, pokonując faworyzowanego Bremena. Tylko o szyję uległ The Clashowi, jednak w końcówce galopował wyraźnie szybciej od rywala.
Imponujące starty w gonitwach pozagrupowych na Służewcu potwierdzają słowa Saliha Plavaca, że jest koniem bardzo utalentowanym. Kapitalny finisz w ostatnim biegu daje rywalom do myślenia i pozwala jego kibicom optymistycznie patrzeć na występ w Wielkiej Warszawskiej. Główne wątpliwości może budzić dodatkowe 600 m dystansu do pokonania. Może to być dla wałacha spore utrudnienie. W siodle, podobnie jak ostatnio, znajdzie się Bolot Kalysbek Uulu.
14. SMOKE PLUME (GB), 4-letni ogier
Pochodzenie: Advertise – Plume Rose / Marchand de Sable
Hodowca: Overburry Stallions Ltd
Właściciel: M. Choglastou
Trener: Marlena Stanisławska
Jeździec: Anton Turgaev 60 kg
Objawienie poprzedniego sezonu. Ogier zwyciężył w bardzo dobrym stylu w swoim debiucie i został rzucony przez swojego ówczesnego trenera, Ioannisa Karathanasisa na głęboką wodę. Nie zawiódł. Spisywał się znakomicie, finiszując na trzecim miejscu w Nagrodzie Rulera oraz Derby, wygrywając gonitwy o Nagrody Iwna i Kozienic. W słabszej formie był jesienią, najprawdopodobniej odczuwając już trudy sezonu. W Wielkiej Warszawskiej 2024 zajął ósmą lokatę.
W zimie został przeniesiony ze Służewca do partynickiej stajni Marleny Stanisławskiej. Pod wodzą nowej trenerki fantastycznie rozpoczął tegoroczne zmagania. W imponującym stylu pokonał rywali w biegu o Nagrodę Golejewka. Po tym występie można było się spodziewać, że będzie ogrywał główną role w najważniejszych gonitwach sezonu, ale tak się nie stało. W rywalizacji o Nagrodę Widzowa był trzeci, podobnie jak w prestiżowej Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego. W Kozienic i Westminster Freundschaftspreis finiszował na szóstym miejscu.
Biorąc pod uwagę, że najlepszą formę pokazał na początku sezonu, a jego ostatnie starty był słabsze, trudno zakładać, że powalczy o czołowe lokaty w tak mocnej konkurencji, w dodatku na niezbyt sprzyjającym mu długim dystansie. Jego trenerka Marlena Stanisławska wygrała Wielką Warszawską już na początku swojej przygody trenerskiej, w 2023 r. za sprawą znakomitego Le Destriera. W siodle ogiera zobaczymy dobrze go znającego Antona Tugaeva, który ten prestiżowy wyścig wygrał w 2018 roku na trenowanej przez Janusza Kozłowskiego klaczy Rain and Sun.
15. THE CLASH (FR), 5-letni wałach
Pochodzenie: Cracksman – Santa Luz / Campanologist
Hodowca: G. Schmidt
Właściciel: M. Biały, W. Pawelus, K. i Ł. Radwańscy, T. Szumski i Vert A. Wyrzyk
Trener: Adam Wyrzyk
Jeździec: Stefano Mura 60 kg
Ostatni uczestnik na liście startowej to czwarty podopieczny trenera Adama Wyrzyka. Podobnie jak Gloria Gentis i Umberto, właśnie w tym roku, w wieku pięciu lat rozwinął skrzydła. Od początku wiązane były z nim spore nadzieje, zwłaszcza po udanym występie w Nagrodzie Iwna (drugi). Dzięki temu stał się jednym z głównych kandydatów do wygranej w Derby, ale finiszował w nim na piątej pozycji. Dalszy rozwój jego kariery, zahamowała kontuzja.
Powrócił na bieżnię po rocznej przerwie i w bardzo imponującym stylu wygrał wyścig grupowy. Po tym został rzucony na głęboką wodę. Był szósty w Westminster Freundschaftspreis i Korabia, w międzyczasie biorąc udział w Wielkiej Warszawskiej, ale niestety bez jeźdźca (amazonka spadła z niego podczas startu). Na koniec roku dołożył jeszcze jedną wygraną na poziomie grupowym i podobnie rozpoczął ten sezon.
Tradycyjnie, po takiej wygranej był zapisywany do gonitw najwyższej kategorii. Był piąty w wyścigu o Nagrodę Prezesa TS z niewielką stratą do drugiego Bremena. W Kozienic finiszował trzeci, ponownie za Bremenem, ale zrewanżował się konkurentowi wygrywając wrześniową Westminster Freundschaftspreis.
Jest w wysokiej formie, podobnie jak jego towarzysze stajenni. To jego ostatecznie wybrał stajenny dżokej Stefano Mura, więc należy zakładać, że ma realne szanse powalczyć o czołową lokatę. Włoski dżokej miał okazję wygrać Wielką Warszawską dwukrotnie z rzędu, dosiadając Night Tornado (2021-22).
