Urodziwy kasztan, derbista i Arabski Koń Roku 2015 Alladyn, wrócił do stajni prowadzonej przez byłego dżokeja Andrzeja Laskowskiego po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Trenuje od grudnia. Pobiegnie już podczas inauguracji sezonu 28 kwietnia w gonitwie trzeciej grupy.

– Na razie jest wszystko dobrze – ocenia trener Laskowski. – Jaki to będzie powrót, pokażą dopiero wyścigi, ale sądząc po treningach nie stracił dawnej szybkości i przede wszystkim ambicji. Jego nie trzeba do niczego zmuszać, on po prostu lubi się ścigać. To jest jego podstawowa, dobra cecha.

Oprócz Alladyna w tej samej gonitwie pobiegnie inny mój podopieczny, syryjski Jouri Al Kharrat, hodowli Nawaf Al Nona’ami i własności M. Alnuaimi, który mieszka w Warszawie i często przychodzi do stajni. Do sezonu przygotowuję jeszcze trzy jego ogiery: sześcioletniego Ajwada Al Bawadi oraz czteroletnie Alyashaba Al Bawadi i Fateha Al Naseefa. Pierwszy z nich biegał w Syrii, ale do której grupy zostanie zakwalifikowany, okaże się, gdy zostanie przesłany oficjalny wykaz jego startów. Czterolatki dopiero zadebiutują. Na razie są trudne do oceny.

Jeśli chodzi o Jouriego, to jest on koniem obiecującym. Jesienią ub. roku wygrał dwa wyścigi na Służewcu, ale w dużo słabszych niż obecna stawkach. Następnie pojechał na wyścig do Maroka, gdzie zajął ósme miejsce.

Została w stajni wiceoaksistka Sekretarka. Została ona ze względów technicznych zgłoszona na mnie oraz na moją żonę Magdę i córkę Patrycję, ale faktycznie jej właścicielem jest Kuwejtczyk. Gdy przyjedzie on do Polski, klacz zostanie na niego przepisana. Drugim koniem tego właściciela, również zgłoszonym na nas, jest trzyletnia klacz Tiffany.

Selrima JR dobrze przezimowała. W wieku trzech lat nie wygrała wyścigu. Liczymy, że w tym sezonie nie pozostanie bez zwycięstwa.

Obiecująca stawka trzylatków arabskich

Stawka trzylatków jest obiecująca. Pozytywne wrażenie sprawia Orkis JR, pierwszy przychówek po Magounie i klaczy Orczata Fata. To kawał konia (156-180-20).

Amin, syn Vona, jest nieduży, ale bardzo ambitny. Do złudzenia przypomina z wyglądu swego bliskiego kuzyna Alladyna.

Ames JR to koń eksterierowy.

Klacz Affair, hodowli GR K. Tomaszewska i własności państwa P. A. i A. Jaroszków z Radomia jest również nie tylko po ojcu Vonie, ale także po matce Adishy bliską kuzynką Alladyna. Trudno obecnie ją ocenić, bo jest grubawa. Dajemy jej czas na schudnięcie.

Druga klacz państwa Jaroszków, Elimpera TR, hodowli Tomasza Rucińskiego, jest rosła (157-179-19) i nie najgorsza.

Hurrem to pierwszy przychówek Vona od Harbiny. Na treningach sprawia pozytywne wrażenie.

Bardo interesujące pochodzenie ma wspomniana już wcześniej przeze mnie Tiffany. Jej ojcem jest zwycięzca Nagrody Janowa Hyyaf Al Khalediah, syn słynnego Tiwaiqa, a matką Trinity, córka Vona. To nieduża (151-167-18), ale bardzo ambitna klacz.

Trenuję także dwie trzyletnie klacze polskiej hodowli państwa Magdaleny i Daniela Gromalów: Matrioszkę (Neron-Magna S/Prince d’Orient) i Sensation (Neron-Spadassin Kossack/Nougatin), których właścicielem jest Kuwejtczyk Haifi Ali Alhaifi. Obie późno przyszły do stajni. Potomstwo Nerona  na razie „nie pędziło”, ale może one będą bardziej widoczne w wyścigach.

Tylko trzy folbluty

– Przygotowuję tylko trzy dwuletnie folbluty: mojej hodowli Neverlanda i dwie klacze francuskie, które zakupiłem na aukcji w Deauville. Ruszają się ładnie na treningach, jednak trudno snuć prognozy, dopóki nie zadebiutują – zakończył trener Laskowski.

Islander