Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Plebiscyt. Bohaterowie 80-lecia. Dorota Kałuba „Żelazna Dama” polskich wyścigów

26 sierpnia 2019

Jako pierwsza kobieta w historii wyścigów na Służewcu zaczęła prowadzić stajnię w 1976 r. Wcześniej pracowała w Dziale Selekcji, ukończyła zaocznie studia zootechniczne, prowadziła zajęcia w stajni sportowej, pracowała na pół etatu u trenera Leona Chatizowa, brała udział w wyścigach (wygrała 33 gonitwy) i przez rok trenowała z dużym powodzeniem konie półkrwi we Wrocławiu (Arabella wygrała Derby 1975). W Warszawie przygotowywane przez nią folbluty zdobyły pięciokrotnie Nagrodę Derby, co plasuje ją na trzecim miejscu w historii po Andrzeju Walickim – 13 i Stanisławie Molendzie – 9 zwycięstw.

Dorota Kałuba

Pierwszy znaczący sukces odniosła w 1982 roku. Arabskie Derby wygrał wtedy ogier Element, który ani wcześniej, ani później niczym szczególnym się nie wyróżniał. Jednak jego derbowy sukces trenerka zapowiedziała, oceniając dla „Życia Warszawy” konie ze swojej stajni przed sezonem. Pamiętam jakby to było dziś. Rozmawialiśmy przed stajnią, a nieopodal chodziły araby w karuzeli. W pewnym momencie pani Dorota wskazała jednego z nich i powiedziała: – A ten nazywa się Element. On wygra Derby!

Do koni czystej krwi miała szczególnie dobrą rękę, bo jej podopieczni zdobywali błękitną wstęgę w sumie siedem razy, co jest służewieckim rekordem. Jeszcze bardziej okazały liczbowo rekord należy do Doroty Kałuby w biegu o Nagrodę Porównawczą – 9 zwycięstw. Najlepszym był Druid, który wygrał Derby oraz dwukrotnie Nagrodę Europy i Porównawczą.

Właśnie za całokształt osiągnięć w trenowaniu koni arabskich została Dorocie Kałubie przyznana podczas gali w Los Angeles prestiżowa nagroda Darley Awards 2017 w ramach HH Sheikh Mansoor Bin Zayed Al Nahyan Festival.

Pierwszą jaskółką, jeśli chodzi o konie pełnej krwi angielskiej, był w 1983 roku Cisów, który pod Januszem Kozłowskim wygrał St. Leger i Wielką Warszawską. Jednak wiosny on nie uczynił, bo pierwsze, najważniejsze dla trenera zwycięstwo w Derby odniósł dopiero 10 lat później niesamowity fuks Durand, który pod starszym uczniem Mirosławem Pilichem, ku rozpaczy Stanisława Sałagaja (nigdy ani jako dżokej, ani jako szkoleniowiec wybierany sześć razy Trenerem Roku nie wygrał Derby), odjechał na finiszu bitej faworytce Upsali.

Następnie Derby wygrały: Limak (1994, zamiast Tomasza Dula, który trzy tygodnie przed wyścigiem przeszedł operację wyrostka robaczkowego pojechał Bolesław Mazurek), Mustafa (1997) i Arctic (1998). Na ostatni derbowy triumf musiała D. Kałuba czekać 10 lat. W 2008 roku niespodziankę sprawił Ruten. Było on jedynym koniem w historii Derby na Służewcu, który pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł w tej najważniejszej gonitwie (w Iwna był czwarty).

Na drugą wygraną w Wielkiej Warszawskiej przyszło czekać pani Dorocie 15 lat. W 1998 r. wygrał Arctic, a pięć lat później zwyciężyła Tulipa. O wiele lepiej się jej wiodło w biegu o Nagrodę Prezesa Rady Ministrów, którą jej konie wygrywały siedmiokrotnie, w tym cztery razy z rzędu: Heady Bid (1995) oraz Szarlatan (1996-98), Delano (2000), Mystery (2002) i Tulipa (2003). Czterokrotnie triumfowała w St. Leger (1983 – Cisów, 1997 – Hallmark, 2004 – Królowa Śniegu i 2008 – Ruten).

Najbardziej udane w całej karierze były dla Doroty Kałuby lata 1994 – 2002, kiedy w jej stajni pracował i jeździł nazywany „Królem toru” dżokej Tomasz Dul, którego sylwetkę przedstawimy w kolejnym odcinku tego cyklu.

W życiu prywatnym, a także zawodowo związana była i jest z Bogdanem Strójwąsem, z którym wspólnie święciła w 2000 roku niezwykłe sukcesy trenowanej przez niego wspaniałej Dżamajki, trójkoronowanej derbistki i zwyciężczyni Wielkiej Warszawskiej (jej karierę przedstawimy po sylwetce Tomasza Dula).

Piękną karierę trenerską, podczas której jej konie wygrały około 1850 gonitw, zakończyła Dorota Kałuba w 2015 roku.

Info