Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Nagroda Wiosenna. Jam Julietta o łeb przed Santa Klarą!

19 maja 2018

Po niespodziewanych wynikach w rywalizacji czołówki trzyletnich klaczy na początku sezonu, wszystko wróciło do normy już w pierwszym klasyku, biegu o Nagrodę Wiosenną. Po emocjonującym, rozegranym mocnym tempem wyścigu, o zwycięstwo na ostatnich metrach walczyły dwie klacze, które należały do ścisłej czołówki w wieku dwóch lat, trenowana przez Adama Wyrzyka Santa Klara oraz podopieczna trenera Wojciecha Olkowskiego Jam Julietta. Z dyspozycji startera została wycofana mająca wysokie notowania Time of Dream, która wyczołgała się z boksu i zrobiła jedno okrążenie toru.

Jeszcze 100 m przed metą wydawało się, że wygra irlandzka Santa Klara, dosiadana przez portugalskiego dżokeja, jeżdżącego głównie we Francji i Hiszpanii, Ricardo Sousa Fereirę. Jednak rzutem na taśmę została wyprzedzona w celowniku o łeb przez polskiej hodowli Jam Juliettę, której w końcówce dodał skrzydeł mistrz takich rozgrywek, najlepszy od kilku lat na warszawskim torze jeździec, Czech Tomáš Lukášek.

Czołowe dwulatki sezonu 2017 stoczyły zaciętą walkę o zwyciestwo w Wiosennej

Bardzo mocne tempo w dystansie dyktowała Areej, ale po wyjściu na prostą odpadła. Prowadzenie objęła Santa Klara, z którą nieustępliwie walczyła druga klacz Olkowskiego Jalapena. Straciła ona do Santa Klary tylko długość. Czwarta, już ze stratą pięciu długości, była Mazovia Queen, która także biegła w czołówce od startu.

Zwyciężczyni Wiosennej została wyhodowana przez znanego inwestora wyścigowego Roberta Gorczycę i jest jego współwłasnością razem z żoną Gabrielą oraz córką Karoliną.

– To już nasza czwarta wygrana w pierwszym klasyku w ostatnich sześciu latach – pochwalił się nam pan Robert po biegu.

Jam Juliettę udekorowała szarfą i trofea wręczała na padoku dyrektor toru Jolanta Górska.

Nagroda Wiosenna – L (kat. A)

1. Jam Julietta dż. T.Lukášek (59.0) nr 7
2. Santa Klara dż. R.Sousa Ferreira (59.0) 1
3. Jalapena dż. M.Srnec (59.0) 2
4. Mazovia Queen pr.dż. J.Wyrzyk (59.0) 4
5. Królowa Ecosse dż. S.Vasyutov (59.0) 9
6. Fée Bonne dż. J.Verner (59.0) 5
7. Tiamina dż. A.Turgaev (59.0) 8
8. Areej dż. V.Janaček (59.0) 11
9. Jam Romana pr.dż. A.Kardanov (59.0) 3
10. Ines d’Ecosse dż. S.Mazur (59.0) 6
Zwolniona z dyspozycji startera: Time of Dream dż. F.Lefebvre (59.0) 10.

1600 m: 1’38,4″(7,8-29-29,7-31,9).
Temperatura: 19.0°C, pochmurno z przejaśnieniami
Styl: silnie wysyłany.
Odległości: łeb – 1 – 5 – 3/4 – łeb – 8 – 3 1/2 – 10 – 3.
Stan toru lekko elastyczny (2,9).

Niespodzianka goniła niespodziankę

Weteran Easy Go niespodziewanie pokonał znacznie mocniej liczone Dystansa i Tribunala

Tylko trzy gonitwy z ośmiu wygrały w sobotę konie najmocniej faworyzowane: pierwszą 4-letnia francuska arabka Shelblat Al Khalediah (wł. AKF Polska, tr. Bartosz Głowcki, dż. Anton Turgaev), czwartą Fruit Night (wł. Voleteo Horse Service i M. Janikowski, tr. Maciej Janikowski, dż. Szczepan Mazur) i ostatnią także 4-letnia klacz arabska Ajiba Al Mels (wł. Czesław Gołaszewski, tr. A. Wyrzyk, prak. dż. Joanna Wyrzyk).

W pozostałych biegach dochodziło do sporych niespodzianek. W  drugim z miasta do miasta wygrał dosiadany przez Sz. Mazura i trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego 9-letni Easy Go, będący od tego roku własnością M. Chowańskiej i P. Urbańskiej.

W wyścigu trzecim, dla debiutujących arabów, z dyspozycji startera został wycofany Amarillo. Po starcie wysforował się liczony w ostatniej kolejności Bejrut, dosiadany przez Aleksandra Kabardova. Wygrywał nieoczekiwanie łatwo przed towarzyszami stajennymi Epikurem i Abdankiem, na którym jechał trener janowskich arabów Sergey Vasyutov. Najmocniej liczony Belloren przybiegł ostatni.

W biegu szóstym dla 4 l. i st. arabów eksterierowych zwyciężył niedoceniany przez publiczność izraelski Bariq Dazzelour, trenowany przez Kazimierza Rogowskiego i dosiadany przez swego nowego właściciela Yasera Hamada.

W gonitwie VII wygrała liczona w trzeciej kolejności Kranti (hod. i wł. Kishore Mirpuri, tr. Maciej Jodłowski, dż. Vaclav Janacek).

W sobotę znowu nikt trafnie nie wytypował septymy. Kolejna taka próba zostanie podjęta w niedzielę.

Rulera i Kabareta

W niedzielę rozegranych zostanie osiem gonitw, w tym dwie pozagrupowe. Trzyletnie folbluty przygotowywane do Derby rywalizować będą w biegu o Nagrodę Rulera (kat. A, 1600 m, godz. 16.30), natomiast czołówka 4-letnich arabów (bez najlepszego obecnie Fazzy Al Khalediaha) spotka się w wyścigu o Nagrodę Kabareta (kat. B, 2200 m, godz. 17.30).

Xawery weźmie rewanż na Medrocku?

Niepokonany w wieku dwóch lat Xawery nieoczekiwanie po zaciętej walce przegrał o szyję w gonitwie o Nagrodę Strzegomia (1600 m) z niosącym taką samą wagę Medrockiem. Tym razem faworyta dosiądzie zamiast córki trenera, Joanny Wyrzyk, doświadczony czeski dżokej Tomáš Lukášek, co może okazać się kluczowe. Z kolei na Medrocku pojedzie Niemiec Dennis Schiergen.

Czy Xawery i Medrock będą rozgrywały wyścig o Nagrodę Rulera?

Niewiele do walczącej przed trzema tygodniami dwójki straciły Polski Lord (3 dł.) oraz mocniej liczony Fabulous Las Vegas (4,25). Tym razem czeka je nieco trudniejsze zadanie, gdyż wówczas korzystały z ulgi wagi (4 kg) za start grupę wyżej. W Rulera wszystkie konie pobiegną pod wagą wieku (59), mimo to można chyba jednak oczekiwać nieco lepszego występu Fabulousa, który w opinii Krzysztofa Ziemiańskiego ma duże możliwości.

Groźny może okazać się niepokonany w dwóch ubiegłorocznych startach Rakija (zdobył Nagrodę Nemana po walce z bardzo dobrym Foxem Trotem Galeste), chociaż przeciwko niemu przemawia brak sezonowego przetarcia. Dobrze spisał się podczas pierwszego mityngu sezonu Silver Bee, który wygrał Memoriał Tomasza Dula, pokonując dobrego Harlema. Za nim przemawia również wysoka forma koni ze stajni Macieja Janikowskiego, przeciwko natomiast, brak doświadczenia w rywalizacji na tak wysokim szczeblu. Tak naprawdę dopiero teraz okaże się, jak duże ma możliwości.

Dotychczasowe dokonania Jacky’ego zasługują na najniższą notę (ścigał się w grupach), jednak warto pamiętać, że jest on ceniony przez trenera Wojciecha Olkowskiego, więc nie można wykluczyć niespodzianki.

Tym razem bez Fazzy

Niekwestionowanym liderem rocznika czteroletnich arabów jest znakomity francuski Fazza Al Khalediah, którego jednak zabraknie na starcie biegu o Nagrodę Kabareta (niedziela, godz. 17.30), ponieważ niósłby w tym biegu podwójną nadwagę. W tej sytuacji o zwycięstwo z pewnością postarają się powalczyć inne „alkalediahy”, pokonane przez niego wyraźnie w gonitwie o Nagrodę Cometa Rammas i Saudi. Ta dwójka na zmianę dyktowała wówczas surowe warunki w dystansie i wydaje się, że tym razem oba mają duże szanse uczestniczyć w rozgrywce.

Groźne mogą okazać się klacze, również francuskiej hodowli, Nesma Al Mels oraz Lady General. Na ich niekorzyść przemawiają jednak: w przypadku Nesmy drobna przerwa treningowa spowodowana niegroźnym urazem (była wycofana), a w przypadku Lady General niewielkie wyścigowe doświadczenie – ma za sobą zaledwie jeden start w zdecydowanie słabszym towarzystwie. Wygrała bezdyskusyjnie, jednak tym razem spotka się ze znacznie bardziej wymagającymi przeciwnikami.

Mógł podobać się w pierwszym tegorocznym występie przygotowywany do Derby Mohacz, który wygrał z miejsca do miejsca. Nie można lekceważyć też Almizy, bowiem pod koniec poprzedniego sezonu radziła sobie znakomicie, a jej towarzyszka stajenna Sweet Dream w ub. tygodniu zaprezentowała świetną formę. Najmniejsze szanse wydaje się mieć rosyjska Go-Go Tersk, która  w debiucie na Służewcu odniosła zwycięstwo w gonitwie eksterierowej, chociaż i ona może posiadać rezerwy.

Info