Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Maciej Jodłowski: – Było całkiem nieźle, jednak mogło być lepiej

13 grudnia 2018

 – Sezon 2018 uważam za średnio udany dla mojej stajni – rozpoczął Maciej Jodłowski. – Nie miałem zbyt dobrze zbilansowanych roczników, brakowało mi starszych folblutów i większej liczby trzylatków, a także lepszych arabów. Patrząc z tej perspektywy, uważam, że było całkiem nieźle, jednak mogło być lepiej.

Starty Akademii i Medrocka pozostawiły niedosyt

Już w kwietniu Medrock zdobył dla Macieja Jodłowskiego pierwszy pozagrupowy laur

– Mam pewien niedosyt jeśli chodzi o gonitwy pozagrupowe. Moim koniom udało się zdobyć dwa trofea – Akademia wygrała bieg o Nagrodę Soliny, a Medrock już na początku sezonu Nagrodę Strzegomia. Jedną z najważniejszych, ale też przykrych dla mnie informacji jest to, że właścicielka Akademii zdecydowała się przenieść ją po sezonie do stajni Macieja Janikowskiego. Cóż, takie zmiany to nic nadzwyczajnego w życiu trenera, choć na pewno jest to poważne osłabienie, była bowiem numerem jeden w stajni.

– Klacz ta sprawiła nam w tym roku dużo radości, szczególnie gdy wygrała główny przedderbowy wyścig przygotowawczy dla klaczy. W Derby też spisała się znakomicie, zajęła trzecie miejsce, tracąc 1,5 dł. do zwycięzcy Fabulousa Las Vegas. Prawdę mówiąc tegoroczny bieg o błękitną wstęgę był dla mnie ogromną szansą odniesienia zwycięstwa, bo również startujący tam Medrock prezentował znakomitą formę. Wiosną sensacyjnie wygrał gonitwę o Nagrodę Strzegomia i bardzo dobrze wypadł w Iwna (drugi). W Derby miał w siodle Per-Andersa Graberga, który na zakręcie podjął duże ryzyko, wcześnie przypuszczając atak. Długo wydawało się, że przeciwnicy nie zdołają doścignąć naszego kasztana, jednak 200 m przed metą zaczął słabnąć i choć stracił tylko ok. 2 dł. to był dopiero 5. Naprawdę niewiele brakowało, a oba moje konie sprawiłyby niespodziankę, ale niestety nie udało się.

– W kolejnych startach Akademia nadal była w formie, jednak w Oaks przeciwnicy zaskoczyli nas bardzo wolnym rozegraniem wyścigu. Winę biorę na siebie, ponieważ byłem przekonany, że rywalom nie odpowiada słabe tempo i nie zakładałem możliwości, że takie zostanie narzucone. W tej sytuacji zagraniczny dżokej również dał się zaskoczyć. W biegu o Nagrodę SK Krasne Akademia potwierdziła formę i klasę, tylko o szyję ulegając Rain and Sun, późniejszej zwyciężczyni Wielkiej Warszawskiej. Z kolei w tym biegu mieliśmy ogromnego pecha. Akademia podczas startu uderzyła w drzwiczki i straciła kilka długości, a ponadto dosiadająca jej Joanna Grzybowska również ucierpiała i wyścig kontynuowała tak, aby go ukończyć, więc nie można ocenić tego startu.

Medrock radził sobie bardzo dzielnie. Po udanej pierwszej części sezonu i, powiedzmy, niewykorzystanej szansie w Derby zapisywałem go zgodnie z zaleceniami właściciela. Jednak w mocnej konkurencji było mu trudno. Wywalczył jeszcze czwarte miejsca w wyścigach o Nagrody Kozienic i Sac-a-Papier.

– Z pozostałych trzylatków nieźle na poziomie grupowym biegały Tebidoro i Lord Speaker, które odniosły po trzy zwycięstwa. Pierwszy ma spory potencjał, ale nie jest łatwy do prowadzenia. Drugi zaskoczył in plus, gdy doszedł do formy po przejściach zdrowotnych. Jestem bardzo zadowolony z jego wyników.

Przyszłościowe dwulatki i ciekawa stawka młodych folblutów

Worth Choice biegał na solidnym poziomie

– Przyszły sezon zapowiada się lepiej pod kątem zrównoważenia stajni, ponieważ cześć spośród trzylatków pozostaje w treningu, a w kolejnym roczniku derbowym będę miał kilka ciekawych koni. W wieku dwóch lat na bardzo dobrym poziomie biegał Worth Choice, który słabiej wypadł w głównym biegu (o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi), jednak było to spowodowane niegroźnym urazem. Pełni możliwości nie pokazał z pewnością Arunas – uważam go za przyszłościowego konia. Do startu nie wyszedł też obiecujący Delos. Zadowolony jestem z wyników Toghuna, ale jego właściciel otrzymał korzystną ofertę z Francji i tego ogiera już na Służewcu nie zobaczymy.

Interesująca jest także stawka moich przyszłorocznych dwulatków. Będę przygotowywał do sezonu kilkanaście koni irlandzkiej hodowli, po raz pierwszy tak dużo, oraz przynajmniej sześć polskich. Mam nadzieję, że będą biegać na dobrym poziomie i odniosą sporo zwycięstw.

Ciekawa francuska klacz Fara du Faust

– Wśród arabów wyróżniał się Mohacz. Szykowany był do Derby, jednak potem już przestawialiśmy go na krótsze biegi i ostatecznie zakończył sezon z trzema wygranymi. Fajnie biegał także Purhib.

– Wśród arabskiej młodzieży nie miałem mocnych koni, ale obecnie duże nadzieje wiążę z klaczą Farą du Faust, która przyjechała w trakcie sezonu z Francji i po krótkim okresie przygotowawczym wygrała wyścig w dobrym stylu. Na pewno znacznie się rozwinie i poprawi, więc zakładam, że może dołączyć nawet do czołówki rocznika. Oczywiście, jako klacz zagranicznej hodowli nie będzie mogła startować w Janowa, Derby i Oaks.

– Dżokejem w naszej stajni pozostaje Viktor Popov, z którego jestem bardzo zadowolony. To pracowity i sumienny jeździec – zakończył Maciej Jodłowski.

Wysłuchał: Piechur