Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Derby Arabskie. Mogadiusz zgasił porywający zryw Porywa!

24 lipca 2016

Po Derby dla folblutów, które niewiele miały wspólnego z prawdziwą selekcją wyścigową, gonitwa o błękitną wstęgę dla koni czystej krwi, rozgrywana w Polsce po raz 70., była zupełnie odmiennym widowiskiem.

IMG_8756
Derbista Mogadiusz

Tu nikt nie woził się w dystansie i nie czekał na finisz na ostatniej prostej. Po słabszym występie w biegu o Nagrodę Janowa, tym razem odrodził się Poryw. Swą ucieczką po wyjściu na prostą zmusił do największego wysiłku faworyta Mogadiusza. Ostatecznie przegrał o 3 długości, ale po nieustępliwym boju, bo osłabł dosłownie na ostatnich metrach. Jako trzeci finiszował Elbahir, a czwarte miejsce zajęła Muhfuza Fata. Czas wyścigu – 3’28.9″ był świetny, drugi po rekordzie Waresa sprzed trzech lat: 3’27,9″.

Najbardziej szczęśliwym człowiekiem na torze był w niedzielę hodowca i właściciel zwycięzcy Derby Janusz Ryżkowski, który przybył na tor z dwiema córkami, synem i wnuczkiem.

– Do tego roku jakieś fatum wisiało nade mną – powiedział po dekoracji Mogadiusza na padoku. – Dwa bardzo dobre moje konie Engamoon (wygrał Janowa) i Cerwing nie wystartowały w najważniejszej gonitwie z powodu kontuzji, a Mufid i Szakur w ub. roku przegrały z rewelacyjnym Alladynem. Dlatego, mimo że Mogadiusz był powszechnym faworytem, nie byłem wolny od obaw, że znów może coś stanąć na przeszkodzie. Jestem bardzo szczęśliwy, że tym razem nastąpił wreszcie happy end i że mogłem triumfować po biegu na padoku razem z najbliższymi oraz trenerką Kamilą Urbańczyk i dżokejem Martinem Srnecem, którzy są głównymi autorami tego sukcesu.

Trenerka Kamila Urbańczyk nie ukrywała wzruszenia: – Serce podeszło mi do gardła, gdy doszło do decydującej rozgrywki. Chcę podziękować Martinowi Srnecowi, że mimo bardzo mocnego tempa w dystansie, dał wcześniej Mogadiuszowi chwilę wytchnienia, który dzięki temu pewnie wyprzedził Porywa na ostatnich 50 metrach. Wygrał o trzy długości, ale po ciężkim boju – podkreśliła.

W ceremonii dekoracji konia uczestniczyli i puchary wręczali dyrektor Oddziału Wyścigi Konne Warszawa – Służewiec Włodzimierz Bąkowski oraz rzecznik prasowy wyścigów Sylwester Puczen.

Derby Arabskie

1. Mogadiusz     dż. M.Srnec (59.0) nr. 3
2. Poryw     dż. V.Janaček (59.0) 7
3. Elbahir     dż. A.Reznikov (59.0) 2
4. Muhfuza Fata dż. S.Mazur (57.0) 9
5. Ofirka Fata     dż. T.Lukášek (57.0) 8
6. Eryvan     dż. A.Turgaev (59.0) 10
7. Horacy     dż. V.Popov (59.0) 4
8. Gerhard     k.dż. M.Abík (59.0) 5
9. Terrior     pr.dż. A.Kardanov (59.0) 11
10. Okima     st.u. J.Wyrzyk (57.0) 1
11. Estarion     dż. W.Szymczuk (59.0) 6

3000 m: 3’28,9”(34,6-34,0-35,2-35,9-33,7-35,5).
Temperatura: 26°C, słonecznie.
Styl: pewnie.
Odległości: 3 – 1 1/2 – 9 – 3 – 1 1/4 – 7 – 10 – 1 1/2 – 12 – daleko.
Stan toru: lekko elastyczny (2,9).

Świetne zwycięstwo i rekord Alladyna

IMG_8962
Alladyn pokazał klasę

Po niefortunnej przegranej w biegu o Nagrodę Ofira, ubiegłoroczny derbista, trenowany przez Andrzeja Laskowskiego Alladyn, udowodnił w wyścigu o Nagrodę Figaro, że jest obecnie najlepszym starszym arabem na Służewcu. Tym razem z Aleksandrem Reznikovem w siodle finiszował skutecznie mimo morderczego tempa w dystansie i poprawił aż o sekundę wydawałoby się wyśrubowany rekord Dostatoka (2’44,5″), ustanowiony w 2011 roku. Drugi był Tefkir, trzeci Mufid, a czwarty Ussam de Carrere.

Nagroda Figaro

1. Alladyn     dż. A.Reznikov (62.0) 5
2. Tefkir     dż. T.Lukášek (59.0) 2
3. Mufid     dż. V.Janaček (59.0) 7
4. Ussam de Carrere     dż. M.Srnec (62.0) 3
5. Szakur     dż. V.Popov (62.0) 1
6. Arash     dż. W.Szymczuk (62.0) 4
7. Cakouet de Bozouls     dż. S.Mazur (59.0) 6

2400 m: 2’43,5”(28,9-33,2-34,8-33,0-33,6). Rekord toru.
Styl: łatwo.
Odległości: 1 – 3 – 4 1/2 – 3 1/2 – 2 1/2 – 7.

Trzylatki o 1 s gorzej od rekordu toru na 1800 m!

IMG_8543
Jaser (1) pokonał Muzahima (przy kanacie)

Bardzo zacięty pojedynek stoczyły dwa trzyletnie francuskie araby trenowane przez Michała Romanowskiego w biegu o Nagrodę Koeilana I. Efektem było świetny czas na 1800 m 2’02,6″, tylko o 1 sekundę gorszy od rekordu toru należącego Wierzbina – 2’01,6. Wygrał Jaser o krótki łeb przed Muzahimem.

Info