Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Zagłębie „alkhalediahów” oraz irlandzki desant dwulatków

7 kwietnia 2018

Maciej Kacprzyk zadebiutował w roli trenera prowadzącego stajnię na Służewcu w ub. roku. Z 16. zwycięstwami zajął w czempionacie trenerskim 15 miejsce. W sezonie 2018 główne nadzieje pokłada we francuskich „alkhalediahah” i w dwulatkach.

Jaki jest obecnie stan stajni?

– Przygotowuję do sezonu 29 koni (16 folblutów, 13 arabów), ale właściciele z Litwy (UAB Żirgo Startas) zapewnili mnie, że jeszcze przyślą dwa dwulatki zakupione za granicą, więc docelowo będę trenował 31 koni. Ubiegły sezon zaczynałem z 24, jednak kilka było po kontuzji, lub po prostu nie miało talentu. Uważam, że tegoroczna stawka jest zdecydowanie lepsza, więc miejsce w czempionacie powinno być wyższe. Celuję w pierwszą dziesiątkę.

Na które konie najbardziej pan liczy?

Przede wszystkim na francuskie „alkhaladiahy” własności Polska AKF. Zarówno na te trzy starsze mające już za sobą bardzo udane starty w poprzednich dwóch sezonach (w ub. roku przeszły do mnie od Andrzeja Walickiego, który zakończył działalność gospodarczą i jest trenerem w Stajni Millennium Stud), jak również na sześć nowych, młodszych.

Zacznijmy od starszych. Czy 6-letni Shadwan Al Khalediah jest już w pełni gotowy do biegania po kontuzji doznanej w czerwcu?

Dosyć długo trwało diagnozowanie, ale w końcu się udało. Doznał mikropęknięcia kości pęcinowej. Nie była to poważna kontuzja, więc pod siodłem zaczął trenować już listopadzie. Jest obecnie w dobrej dyspozycji. Moim zdaniem jest to bardzo dobry koń i jeśli tylko będzie zdrowy może osiągać bardzo dobre wyniki. Pobiegnie najpierw tak jak w ubiegłym roku w biegu o Nagrodę Pamira (kat. B, 2200 m), który wygrał z miejsca do miejsca z przewagą 7 długości nad Burkanem. Następnie będę go przygotowywał do startu w Szwecji w gonitwie o Puchar Szejka.

Shadwan jest niepokonany na Służewcu w 6 startach. Czy po kontuzji będzie znów tak samo dobry, jak wcześniej?

Burkan zrobił w ubiegłym roku więcej niż wszyscy, łącznie ze mną, myśleli. Wygrał najpierw Nagrodę Skowronka (I gr.), a potem dwie gonitwy kategorii A (Ofira i Pierrota) i był drugi w Porównawczej! To bardzo dzielny koń, wielki szacunek mam dla niego. Ma już 9 lat, więc tak dobrego sezonu trudno od niego oczekiwać, ale na pewno powalczy. Być może będzie jeździł za granicę dla towarzystwa Shadwanowi.

Jeśli chodzi o 7-letniego Salmana, to jestem w komfortowej sytuacji, bo wygrał sporo pieniędzy, a jest w II grupie. Nie powinien gorzej biegać.

Oprócz koni Polska AKF, jest jeszcze pięciolatek Newjork, który przyszedł ze stajni Krzysztofa Ziemiańskiego. Powinien być gotowy na początek sezonu.

Pomówmy teraz o nowych „alkhalediahah”.

Jest ich w sumie sześć: pięcioletnie debiuty – mniej zaawansowana klacz Shanana i dobrze zapowiadający się ogier Salam, brat Shadwana; czterolatki – debiutant Lazom i Sayeh, który w ubiegłym sezonie biegał w stajni Bartosza Głowackiego. To piękny koń, ale jest po urazie ścięgna, więc później wyjdzie do startu. Ponadto są dwa trzylatki: Bariz oraz zgłoszony już po 31 stycznia (kosztuje to 1000 zł) Dafar.

Trenuję jeszcze dwa ładne polskie trzylatki po Dahessie: ogiera Amaniego i klacz Elegantkę hodowli i własności Zbigniewa Górskiego.

Nowym starszym folblutem w stajni jest pięcioletnia klacz brytyjska Full Promise. Jak do pana trafiła?

Została zakupiona przez Kishore Mirpuriego na aukcji w Anglii. Biegała tam w wieku 2,3 i 4 lat. W zeszłym sezonie wygrała jeden wyścig na milę. Przybyła do mojej stajni w ub. roku. Dobrze przepracowała zimę i jest gotowa do biegania. Myślę, że pojawi na starcie w ostatni weekend kwietnia. Raczej nie jest to koń pozagrupowy, ale oceniam ją pozytywnie. Została zakwalifikowana do II grupy, będzie startowała na dystansach do 1600 m.

Ile przygotowuje pan trzylatków?

Z czterech zgłoszonych nie ma w stajni Prijo, który ma problemy z charakterem i z tego powodu najprawdopodobniej już nie będzie biegał. Pozostałe trzy prezentują dobry poziom i wiążę z nimi pewne nadzieje. Najlepsza w wieku 2 lat Areej (wygrała w debiucie i była drugą za Alfea w Dorpata) jest po kontuzji stawu nadgarstkowego. Nie jest to taki uraz, po którym niemożliwy byłby powrót do dobrego biegania. Trenuje od lutego, ale pierwszy jej start planuję dopiero na czerwiec.

Atman to ciekawy koń, ma trochę szybkości, wydaje mi się, że powinien również „trzymać dystans”. Myślę, że zostanie zgłoszony do Derby. Wygrał jedną gonitwę i dwukrotnie był drugi. Jest w II grupie, więc mam spore pole manewru, jeśli chodzi o pierwsze występy.

Step to Hope wygrała w debiucie w stawce klaczy dosyć spektakularnie, bo straciła na starcie kilka długości, a na prostej nie dała rywalkom szans. Ma dobry, modny rodowód, jednak jej wymiary w wieku 2 lat nie zachwycały (156-173-17,5). Przez zimę niewiele się rozwinęła (158-177-18). Ma pewne wady budowy, które nie przeszkadzają w galopowaniu, ale jest trudna do oceny.

Czy pańską stajnię opanował irlandzki desant, bo w biuletynie przedsezonowym widnieje aż 14 dwulatków IRE?

Można żartem i w przenośni tak powiedzieć. Obecnie trenuję 11 „irlandczyków”, a będzie ich 13, bo jak już wcześniej mówiłem, Litwini zapewnili, że przyślą jeszcze dwa.

Jestem zadowolony bardzo zadowolony z tego stanu rzeczy. Nie są może po zbyt znanych ogierach, ale jest to stawka koni ładnie odchowanych i dobrze pracujących na treningach. Dlatego z optymizmem patrzę na drugą część sezonu. Ponadto Zbigniew Górski i Kishore Mirpuri przekazali mi do treningu po jednym dwulatku swojej hodowli. Oba są po Octoberze.

Powiem na koniec tak: jak się ma w stajni tyle dwulatków irlandzkich, to trzeba się cieszyć, zwłaszcza w moim przypadku, bo przecież jestem dopiero na początku kariery. Dostałem naprawdę dużą szansę i od tego czy ją wykorzystam może dużo zależeć!

Czy nie przeszkadza panu, że dżokej Wiaczesław Szymczuk będzie pracował nie tylko u pana, ale również na swoim, bo zaczyna karierę trenerską z czterema końmi?

Nie, absolutnie. Sam go do tego namawiałem. Myślę, że przez ubiegły rok już się trochę bliżej poznaliśmy. Jestem z jego pracy w mojej stajni bardzo zadowolony.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał Islander