W niedzielę o godz. 16.30, o Nagrodę Prezydenta Warszawy rywalizować będzie 7 koni. Oto ich sylwetki.

1. CACCINI (FR), 3 l., hod. Bloodstock Agency Ltd, M.-F. Mathet, wł. A. Zieliński, R. Zieliński i A. Wyrzyk, tr. Adam Wyrzyk, dż. Tomáš Lukášek 56 kg

Wydaje się najgroźniejszym konkurentem wielkiego faworyta – Va Banka. Jest bezsprzecznie najlepszy w roczniku derbowym, chociaż sukces w biegu o błękitną wstęgę nie przyszedł mu łatwo. Wygrał co prawda dość przekonująco, ale jego stały dżokej Tomáš Lukášek przyznał, że wyścig nie ułożył się po jego myśli, a przewaga na mecie była mniejsza niż się spodziewano.

To silny ogier, który potrafi przyspieszyć na finiszu, jednak ten atut jest najlepiej widoczny przy mocnym tempie od startu. Po zwycięstwie w Derby został rzucony na bardzo głęboką wodę i zapisany do wyścigu najwyższej kategorii (G1) w Niemczech – Grosser Preis von Berlin. Przyszło mu się zmierzyć z naprawdę mocnymi przeciwnikami, z triumfatorem wielkiego wyścigu Melbourne Cup Protectionistem włącznie. Podczas bardzo szybkiej końcówki tamtego wyścigu, Caccini nie tylko nie zdołał nawiązać walki z faworytami: wspomnianym Protectionistem oraz wysoko ocenianą klaczą Night Flower, ale również przegrał z dwoma nieco słabszymi od nich końmi.

Przed Wielką Warszawską miał dużo czasu na regenerację sił i z pewnością pod dżokejem  Lukáškiem, który wygrał WW w 2011 roku na Intensie, nie podda się bez walki.

2. ADANERO (IRE), 4 l., hod. Kildare Racing Syndicate, wł. J. P. Zienkiewicz i M. Janikowski, tr. Maciej Janikowski, dż. Wiaczesław Szymczuk 60 kg

Został zgłoszony do Wielkiej Warszawskiej w roli pomocnika (lidera) dla Va Banka. Jego udział daje gwarancję, że wyścig nie zostanie rozegrany bardzo wolnym tempem, które mogłoby sprzyjać niespodziewanym rozstrzygnięciom na prostej finiszowej. Już kilkukrotnie wspomagał Va Banka i w tej sytuacji najpewniej jest skazany na zajęcie ostatniego miejsca po wykonaniu zadania. Dosiądzie go Wiaczesław Szymczuk, jeden z czołowych służewieckich jeźdźców.

3. IRON BELLE (FR), 3 l.,  hod. i wł. J. Traka, tr. Krzysztof Ziemiański, dż. Martin Srnec 54 kg

Bezdyskusyjnie najlepsza klacz w Polsce pokazała w tym roku duże możliwości odziedziczone po matce, derbistce i oaksistce Infamii. Co prawda nie udało jej się powtórzyć wyczynu Infamii i wygrać Derby, ale w przekonującym stylu zdobyła trzy laury przeznaczone dla klaczy: Nagrodę Solidny, Oaks oraz SK Krasne (w starciu również ze starszymi konkurentkami). Wciąż do końca nie wiadomo, gdzie leży pułap jej możliwości. Na pewno będzie wymieniana w gronie kandydatów do wywalczenia miejsca w trójce-czwórce. Trudno przewidzieć, czy stać ją na podjęcie walki z dwójką faworytów, lub choćby przedzielenie ich, jednak z pewnością można stwierdzić, że jej forma wydaje się rosnąć jesienią, co jest charakterystyczne dla większości klaczy. W siodle ma doświadczonego Martina Srneca, który poprowadził ją, a kilka lat temu także jej matkę, do najważniejszych sukcesów.

4. HEIGHT OF BEAUTY (GB), 4 l., hod. Rabbah Bloodstock Ltd, wł. BHT Animal Trade Sp. z o.o., tr. Emil Zahariev, dż. Emil Zahariev 58 kg

Po kontuzji należącego do tego samego właściciela Temperamenta została rzucona na głęboką wodę, zastępując go w najważniejszych startach. Wydaje się jednak, że trochę brakuje jej klasy wspomnianego ogiera i czeka ją niezwykle trudne zadanie w starciu z tak mocnymi przeciwnikami. Nieźle zaprezentowała się w biegu o Nagrodę Totalizatora Sportowego, ale przegrała dość wyraźnie z Va Bankiem, Newerlym i Tantalem. Z kolei w rywalizacji o Nagrodę SK Krasne nie była w stanie nawiązać walki z Iron Belle. To wszystko wskazuje, że zajęcie przez nią nawet najniższego płatnego miejsca będzie dobrym wynikiem. W siodle jej obecny trener Emil Zahariev, który wygrał Wielką Warszawską na Kombinacji w 2001 roku.

5. TANTAL (IRE), 4 l.,  hod. S. Holt, A.C. Beggan i R.J. Beggan wł. Millennium Stud Sp. z o.o., tr. Andrzej Walicki, dż. Michal Abik 60 kg

Już nie jest tym samym koniem, który w ub. roku zaciekle deptał Va Bankowi po piętach, zajmując za nim drugie miejsca w St. Leger i Wielkiej Warszawskiej, ale nadal zaliczany jest do czołówki folblutów. Pierwszą część sezonu miał niezbyt udaną.  Najlepsze miejsce, trzecie, za Va Banikiem i Newerlym, zajął w biegu o Nagrodę Prezesa TS.

Po przerwie letniej pauzował aż do St. Leger, w którym również był trzeci, raz jeszcze nieznacznie przegrywając z Newerlym (tym razem o łeb). Przed Wielką Warszawską został zapisany do biegu o Nagrodę Korabia. Nie sprostał roli faworyta i po walce przegrał z Suo. Jego szanse należy oceniać podobnie, jak Newerlego. Oba konie w konfrontacjach z Va Bankiem nie miały dotąd żadnych szans, trudno natomiast porównać ich możliwości z trzylatkami, Caccinim i Iron Belle, bowiem to będzie ich pierwsze spotkanie. Słowacki dżokej Michal Abik od tego roku pracuje w stajni Adama Wyrzyka i ściga się w Polsce. Jest wyróżniającym się jeźdźcem, który walczy o tegoroczny czempionat. Niedawno wygrał 100. gonitwę i uzyskał tytuł dżokeja.

6. VA BANK (IRE), hod. Airlie Stud, wł. Team Valor International, J. P. Zienkiewicz i M. Janikowski, tr. Maciej Janikowski, dż. Marek Brezina 60 kg

Niepokonany w 12 startach Va Bank to prawdziwa gwiazda polskich wyścigów, a dzięki ostatniemu sukcesowi w Niemczech, został zauważony również w Europie i USA. Tak długiej serii zwycięstw obecnie na świecie żaden inny biegający koń. Na Służewcu wygrał już wszystkie najważniejsze gonitwy – w wieku dwóch lat Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Mokotowską, w wieku trzech lat skompletował potrójną Koronę (Rulera, Derby, St. Leger), a w tym sezonie wygrał biegi o nagrody: Golejewka, Prezesa TS i Kozienic. Tylko pierwszy z nich wygrał silnie wysyłany o szyję. W dwóch kolejnych zwyciężał już łatwo.

W pierwszym występie za granicą pokonał pewnie na torze w Baden-Baden, w gonitwie G3, wielkiego faworyta gospodarzy Potemkina. Takiego sukcesu koń w polskim treningu nie odniósł ani 20-leciu międzywojennym, ani po ostatniej wojnie. To wszystko stawia podopiecznego trenera Janikowskiego w roli zdecydowanego faworyta Wielkiej Warszawskiej. W siodle Marek Brezina, który poprowadził go już do kilku wcześniejszych sukcesów.

7. NEWERLY (POL), hod. SK Golejewko, wł. L. Kasprowicz, tr. Michał Borkowski, dż. Szczepan Mazur 60 kg

Jest trenowany we Wrocławiu. Zaczynał starty na najniższym poziomie grupowym, ale stopniowo piął się w górę wyścigowej hierarchii. W drugiej części sezonu wygrał dwa wyścigi I grupy na Służewcu. Jak się okazało, to nie był szczyt jego możliwości. Obecny sezon rozpoczął od przekonującego zwycięstwa w Handikapie Otwarcia. Od tej pory stał się koniem zaliczanym najpierw do zaplecza czołówki, a następnie do czołówki. Czwarte miejsca w biegach o nagrody Golejewka i Widzowa nie były jeszcze niczym szczególnym, ale potwierdzały ciągłe postępy. Dużym sukcesem było natomiast drugie miejsce za Va Bankiem w gonitwie o Nagrodę Prezesa TS, a następnie powtórzenie tego wyczynu w biegu o Nagrodę Kozienic.

Do St. Leger, pod nieobecność próbowanych w Niemczech Va Banka i Cacciniego, przystępował w roli faworyta. Niestety, w wyścigu rozegranym ślimaczym tempem, był ostatecznie drugi. Tym razem w siodle będzie miał najlepszego polskiego dżokeja Szczepana Mazura. Wydaje się, że jest mocnym kandydatem do walki o czołowe miejsce, chociaż Va Bankowi wyraźnie ustępuje. Może jednak ponownie okazać się najlepszym z grona pozostałych starszych koni i być poważnym rywalem dla trzylatków.

Info