Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Trener Adam Wyrzyk po raz dwunasty odkrył karty przed sezonem

15 kwietnia 2019

Przedsezonowy, już 12. przegląd koni w ośrodku treningowo-hodowlanym „Rosłońce” w Podbieli, obejrzało w sobotę kilkaset osób. Były trudności z zaparkowaniem samochodów.

Tak duże zainteresowanie tym dorocznym wydarzeniem wynika nie tylko z sukcesów, jakie odnosiły w ostatnich latach na Służewcu konie trenowane przez Adama Wyrzyka, ale także z jego aktywności w mediach. Z dużym oddźwiękiem w gronie nie tylko miłośników koni i wyścigów spotkały się dwie edycje cyklu „Życie na Wyścigach”, emitowanego przez stację Planete+, którego właściciel ośrodka w Podbieli był głównym bohaterem. Poza tym Adam Wyrzyk niemal codziennie zamieszcza na Facebooku relacje na żywo lub zdjęcia z treningów, w których sam bierze aktywny udział.

Interesujący przekaz i sprawna organizacja

Podczas przeglądu na padoku wytyczonym nieopodal stajni zostało w ciągu ok. 2,5 godz. pokazanych 65 koni w treningu. Trener Wyrzyk jest już wytrawnym prezenterem. Przekazuje nie tylko informacje dotyczące rodowodów koni, ich wymiarów, predyspozycji (na krótki czy długi dystans, na lekki czy elastyczny tor) i cech charakteru (trudne lub łatwe w pracy i do prowadzenia w wyścigu), ale nie stroni też od ciekawostek i anegdot. Jego potoczysta relacja nacechowana jest humorem, a nawet autoironią. Choć do sezonu pozostało jeszcze kilkanaście dni już przekazywał „cynki”, na które konie bywalcy toru mają zwrócić szczególną uwagę w pierwsze dni wyścigowe, a na które później.

Dla nikogo nie zabrakło ilustrowanych, bogatych w informacje kolorowych, darmowych katalogów, a także serwowanych od początku przeglądu darmowych specjałów z grilla, napojów, a nawet ciasta drożdżowego i pączków. Dzięki dobremu nagłośnieniu przekaz docierał do wszystkich obecnych.

Po zakończeniu przeglądu jego gospodarz zebrał wiele braw i gratulacji oraz rozdawał autografy. Imprezę zakończyło spotkanie przy ognisku.

W Xawerym jest moc

Spośród 4-letnich i starszych miano najlepszego folbluta na średnich i krótkich dystansach ma szanse utrzymać Xawery, który „wzmocnił się i wygląda super”. Z taką oceną trenera zgodziła się publiczność, która wejście syna Planteura przywitała brawami. W zeszłym roku Xawery był prowadzony najpierw ścieżką derbową. Po drugich miejscach w Strzegomia i Rulera był czwarty w Iwna oraz w Derby. Skrócenie dystansu okazało się dla niego zbawienne, bo następnie był pierwszy w Pink Pearla (1800 m), w Westminster Freundshaftspreis (2000 m) drugi oraz pierwszy w Mosznej (1600 m) i Criterium (1300 m). W sumie Xawery już wygrał 247 500 zł, a kosztował 27 tys. euro.

Modraszek po operacji gardła

Ulubieniec Adama Wyrzyka, ośmioletni Modraszek (sam trener go dosiada na treningach) był poddany operacji gardła. Jest nadzieja, że będzie znowu widoczny na krótkich dystansach. Trener liczy na dobre występy solidnego sześcioletniego wałacha Gareda (lepszy na suchym torze), a także nowego konia w stajni, dystansowego Hipstera, który poprzednio trenowany był we Wrocławiu. Jako trzylatek wygrał on dwa wyścigi w Warszawie jesienią na torze mocno elastycznym, a w ubiegłym sezonie był na Służewcu trzykrotnie drugi. Jest już gotowy do startu i wystąpi na początku sezonu.

Mazovia Queen w ub. roku pomagała w Oaks i SK Krasne Santa Klarze. Jesienią wygrała dwie grupowe gonitwy. Tryska energią, zaczyna od II grupy i powinna sobie dawać radę.

Bardzo interesującymi końmi są Dominer i Mosanto. Były z nimi wiązane derbowe nadzieje, ostatecznie w biegu o błękitną wstęgę wystąpił tylko pierwszy z nich i zajął dziewiąte miejsce. Jesienią wygrał on trzy gonitwy grupowe z rzędu i był drugi w Zamknięcia Sezonu. Powinien w tym roku lepiej biegać, jeśli mu nie przeszkodzi nadpobudliwy charakter. Mosanto rozkręcił się, gdy został wykastrowany. Wygrał w końcówce sezonu również trzy gonitwy z rzędu, w tym Nagrodę Zamknięcia. Powinien trzymać dystans.

Pilecki własnością Joanny Wyrzykówny

Spore nadzieje były wiązane w ub. roku z Pileckim, wnuczkiem Galileo po kądzieli. Wystąpił on w Derby i przybiegł na 11. pozycji. Pod koniec sezonu wygrał dwie gonitwy na 1400 m pod córką trenera Joanną Wyrzyk, która obecnie jest jego właścicielką. Tata powierzył jej też nad nim treningową opiekę. Można liczyć, że w tym roku będzie osiągał lepsze wyniki.

Polski Lord po wygraniu Nagrody Próbnej musiał początkowo w wieku trzech lat rywalizować z czołówką. Potem wygrał wyścig II grupy. Można mieć nadzieję, że w tym sezonie pokaże, na co go stać. Bardziej mu sprzyja suchy tor.

Bardzo dobry papier ma zakupiony w Anglii po karierze w wieku 2 i 3 lat syn topowego Nathaniela The Kid Bobby B. Wygrał jeden wyścig jako dwulatek, a w wieku trzech lat nie odniósł sukcesów (był 9. na 2200 i 8. na 2400 m) i dlatego został wystawiony na sprzedaż. Trener Wyrzyk jest zadowolony z jego pracy treningowej, bo fajnie się rusza, „wie czego chce i mocno idzie w cuglu”. Zamierza go najpierw sprawdzić na średnich dystansach.

Trudny charakter ma Sileroy. Ściga się, kiedy chce. Nieźle spisywał się na początku ub. sezonu. Był dwukrotnie drugi i raz trzeci, ale potem się zbiesił, odmawiał współpracy z jeźdźcem, by w ostatnim występie odnieść niespodziewane zwycięstwo. Czy się przełamał, pokażą pierwsze tegoroczne starty.

Nie spełniła oczekiwań dobrego pochodzenia Sinfonia Varsovia. Kosztowała 17 tys. euro, a wygrała tylko 8150 zł. Dobrze przepracowała zimę, świetnie wygląda, jest pełna energii, więc można się spodziewać poprawy jej wyników.

Świetne trzylatki

Największe nadzieje, jeśli chodzi o Derby, Adam Wyrzyk wiąże obecnie z Salasamanem, zwycięzcą dwóch wyścigów w wieku 2 lat, który był trzeci w biegu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz czwarty w Mokotowskiej. Dla niego im dłuższy dystans, tym lepiej. Trener wyraża się o nim w samych superlatywach, uważając go za najpewniejszy atut swojej stajni w rozgrywce derbowej.

Do biegu o błękitną wstęgę będzie też zgłoszony Plontier, który urósł i rozwinął się przez zimę. Wieku 2 lat biegał on dwukrotnie, zajmując najpierw drugie, a potem pierwsze miejsce.

Powinien sobie radzić w dystansie drugi w Nemana Gancegal. Jest już gotowy do biegania. Będzie zgłoszony do Derby. Jedyną jego słabszą stroną jest psychika. Pójdzie do zapisu już na początku sezonu.

Grants Black ma tego samego ojca, co sprzedana do Czech oaksistka Santa Klara. Urósł, rozwinął się i dojrzał przez zimę. Robi dobre wrażenie, więc też znajdzie się w pierwszym derbowym zapisie.

Alex Dream to ciągle zagadkowy koń. W debiucie był 6., następnie wygrał oraz zajął trzecie miejsce. Jego rodowód wskazuje, że bardziej powinny mu odpowiadać krótsze dystanse, ale mimo to prawdopodobnie zostanie zgłoszony do Derby, bo „ma potencjał i może odpalić”.

Interview ma trudny charakter, trzeba na niego uważać, ale jak się rozwinie, może być wartościowym koniem. Trudno powiedzieć czy będzie trzymał dystans, to się dopiero okaże, ale na wszelki wypadek do Derby zostanie zgłoszony.

Plejada to klacz raczej na krótki dystans. Już dobrze wygląda i będzie przygotowywana do Wiosennej.

Be My Winner w ub. roku był jeszcze zbyt zbyt gruby i dlatego w dwóch występach zajmował przedostatnie miejsca. Teraz się „rozbujał” i powinien progresować, jednak może się na dobre rozkręcić dopiero w wieku 4-5 lat.

Atletycznie zbudowany Blizbor, z dobrym charakterem, to koń raczej na krótsze dystanse. W ubiegłym roku trapiły go różne kontuzje i trudno go było przygotować do startu. Obecnie tych problemów już nie ma, więc powinien sobie lepiej radzić.

Chad jest trudny w treningu. Ten „wesoły rozrabiaka” wzmocnił się przez zimę i urósł. Jest już gotowy do ścigania. Prawdopodobnie zgłoszony zostanie do Derby, bo są premie dla trzech najlepszych koni polskiej hodowli.

Ciężka do utrzymania w kondycji Country Girl ma predyspozycje dystansowe, dlatego powoli będzie przygotowywana pod kątem Oaks.

Na pewno dystansową klaczą powinna być też duża, wyrośnięta (miała 163 cm jako dwulatka, a obecnie ma 167), o atletycznej sylwetce Devilinthedetail. Miała problemy zdrowotne, dlatego późno wyszła do startu. Fajnie pracuje, na pewno dużo się poprawiła przez zimę. Jej perspektywa to wyścigi z płotami, a wcześniej być może Oaks.

Majkel zimą miał przerwę, nie trenował z powodu kontuzji. Niedawno zaczął normalnie pracować, ale gdzieś się uderzył, noga opuchła, więc znów będzie miał przerwę. Trzeba na niego poczekać kilka miesięcy. Jest to bardzo ciekawy koń, wnuczek Galileo po matce.

Syn Alandiego Malandi trenował w u. roku, ale nie był skostniały, więc nie biegał. Dobrze przepracował zimę, zostanie zgłoszony do jednego z pierwszych biegów dla debiutujących trzylatków.

Heronim przyszedł do stajni niedawno. Ładnie wygląda, jednak na jego debiut przyjdzie poczekać parę miesięcy, bo jest to na razie całkiem surowy koń.

24 dwulatki, w tym 16 zagranicznych

Na padoku pojawiły się 24 dwulatki w treningu, w tym 16 zagranicznych i osiem polskich. Trener Wyrzyk podkreślał kilkakrotnie, że wszystkie są „powoli robione”. Z koni zagranicznych za najwyższą cenę (38 tys. euro) został zakupiony nie mający jeszcze imienia brytyjskiej hodowli syn Nathaniela od Memories of Summer po Rainbow Quest. Jak na dwulatka imponuje wymiarmi: 166-191-20,25 cm. Odznacza się dobrym charakterem, jest już dojrzały i dobrze pracuje.

Jeszcze ciut masywniejsza jest irlandzka Mary Elizabeth (167-195-20), która kosztowała tylko ok. 3 tys. euro. Późno urodzony (28 kwietnia) bliski krewny Cacciniego francuski Hipop de Loire (American Post – Louve Rose/Muhtathir) kosztował 21 tys. euro. Jednym z lepiej zapowiadających się dwulatków jest także klacz Inter Royal Lady (Holy Roman Emperor – Fearn Royal/Ali-Royal), która kosztowała 25 tys. euro.

Jako ciekawostkę warto dodać, że właścicielami irlandzkiej klaczy, nieoficjalnie nazywanej Funky Spirit (New Approach – Tina’s Spirit/Invincible Spirit), która kosztowała 8 tys. euro,
jest aż 10 osób!

12 arabów czystej krwi

Z koni starszych nadal do służewieckiej czołówki powinna się zaliczać francuska Nesma Al Mels. Nie udało się co prawda w ub. roku wygrać wyścigu, ale biegała w najsilniejszych stawkach. Była m.in. druga w Bandosa, Kurozwęk i Wielkiego Szlema, trzecia w Michałowa i czwarta w biegu o Nagrodę Europy.

Bardzo obiecująca jest czteroletnia Sabella, która sprawiła dużą niespodziankę wygrywając Nagrodę Czorta (kat. B). Jej główną docelową gonitwą jest Oaks, ale najprawdopodobniej wcześniej wystąpi także w Janowa i Derby. Do gonitwy o błękitną wstęgę zostanie zgłoszony także rzetelny i ambitny Akwantario, który zajmował płatne miejsca w biegach pozagrupowych. I w tym roku nie powinien on „pękać” przed wyżej sklasyfikowanymi rywalami.

Na swoim dobrym poziomie może też biegać szwedzkiej hodowli Athea.

Nowymi arabami w stajni są dwa tunezyjskie, czteroletnie ogiery Intissar oraz Intissar Niellans, które przybyły jesienią ub. roku. One jeszcze nie biegały. Są po renomowanych francuskich reproduktorach i oba dobrze się zapowiadają.

Spośród trzylatków już gotowe do startu są wyrośnięta siostra Sabelli – Siruella, a także druga klacz własności SK Ostrobrzeg Sp. z o.o. Atilla. Ciekawie zapowiadają się również dwa dobrze rozwinięte konie
po brytyjskim synu topowego Amera ogierze Mared Al Sahra , hodowli i własności Krzysztofa Zakolskiego, klacz Wielka Damilla i ogier Wielki Dakris.

Islander