Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Prosto ze stajni (19-20 sierpnia)

18 sierpnia 2017

Oceny koni wystawione przez trenerów.

Małgorzata Łojek

Living Legend – Myślę, że w tej stawce stać go na dobry wynik.

Heroiczny – Do nomen omen heroizmu sporu mu brakuje, ale powiedzmy, że jest na tyle rzetelny, żeby w drugim starcie wypaść lepiej niż w pierwszym.

Zahaab – Na pewno jest w formie, wygląda świetnie i bardzo dobrze pracuje podczas treningów. Jednak w jego przypadku rezultaty zależą od przede wszystkim od głowy nie od nóg. Jeśli trafia na rywali, z którymi musi walczyć, nie jest w stanie tego robić. Przynajmniej do tej pory tak było.

Letus JR – Pożyteczny. Stawka jest liczna, ale orłów w niej nie ma, więc może uda mu się wywalczyć płatne miejsce.

Sergey Vasyutov

Parus – Dystans jest dla niego optymalny, powinien pokazać się z dobrej strony. 

Severus – Jeszcze się rozwija i nabiera doświadczenia. Bardzo ładnie zaprezentował się  w debiucie, ale lepszy byłby dla niego zdecydowanie dłuższy dystans. To koń na przyszły rok, jednak  mam nadzieję, że będzie się liczył w tym biegu.

Bandolero – Po bardzo dobrym występie w Derby wraca na poziom grupowy, niestety na mniej korzystnym dla siebie dystansie. Mimo to wierzę, że będzie się liczył w rozgrywce.

SS Mothill – Ostatnio startując po przerwie w końcówce spasował. Tym razem powinien być zdecydowanie bardziej wymagającym przeciwnikiem, ale stawka wydaje się wyrównana.

Parsek – Po tym biegu prawdopodobnie będzie startował w gonitwach I grupy, jednak dobrze radził sobie w wyścigach nagrodowych i przekonał mnie, żeby dać mu szanse również w tym prestiżowym biegu.

Paliusz – To zdecydowanie nie jego dystans, ale jest łatwy do prowadzenia, więc może udanie współpracować nawet z mniej doświadczonym jeźdźcem. Jest w formie.

Shahad Athbah – Szykowałem ją pod kątem tego wyścigu. Na pewno da z siebie wszystko i tanio skóry nie sprzeda.

Elazer – Bardzo fajnie zaprezentował się w debiucie. Zaskoczył mnie pozytywnie. Teraz może pobiec jeszcze lepiej.

Wilton – Też jest niezły. Ma za sobą solidne występy i liczę, że nie inaczej będzie tym razem.

Maciej Jodłowski

Free-Lu – Tradycyjnie bardzo trudno ją ocenić. W tym roku nie wykazała chęci do ścigania się, niezależnie od dystansu i klasy przeciwników. Mimo wszystko czekam, aż się przebudzi.

Medrock – Przede wszystkim to koń na przyszły rok. Wydaje się dystansowy, dlatego 1300 m powinno mu odpowiadać zdecydowanie bardziej niż 1000 m. Groźną przeciwniczką będzie z pewnością Mazovia Queen.

Szamet – Ostatni wyścig nie ułożył się dla niego zbyt dobrze. Powinien pobiec lepiej, ponieważ nie stracił wysokiej formy.

Dżumandi i Dżan Moritz – Trudno mi ocenić, który obecnie jest lepszy. Wiosną wyżej stawiałbym notowania Dżana Moritza, ale Dżumandi ostatnio pozytywnie zaskakuje i nie mam nic przeciwko temu, żeby zrobił to ponownie.

Akademia – Bardzo rozczarowała w drugim biegu. Jest wyróżniającym się dwulatkiem w mojej stajni. Nie znam przyczyny słabszego występu, dlatego postanowiłem szybko ją zapisać. Fizycznie czuje się świetnie.

Tebira – Postanowiliśmy wraz z właścicielami wypróbować ją na krótkim dystansie, bo na takim odnosiła sukcesy w wieku dwóch lat. Ma jednak trudne zadanie, ponieważ przeciwko niej wystąpią doświadczeni sprinterzy. Zaletą jest ulga wagi.

Tywin – Średni, jednak trafił na chyba niezbyt mocną stawkę, więc powinien być widoczny.

Norin – Na swoim poziomie. Podoba mi się i według mnie nie jest bez szans na dobry wynik.

Boy Mugatin – Wyrównana stawka. Ostatnio przegrał z dwójką rywali, ale różnice na celowniku były niewielkie. Myślę, że i tym razem mogą decydować niuanse, takie jak dyspozycja dnia i sposób przeprowadzenia poszczególnych koni przez jeźdźców.

Mohacz – Chciałbym, żeby przynajmniej podtrzymał świetną passę drugich miejsc. Nie jest tajemnicą, iż ma dwóch bardzo groźnych przeciwników zagranicznej hodowli – trenowanego we Wrocławiu Fazzę Al Khalediaha oraz holenderskiego MonMurhiba Kossacka.
 

Maciej Janikowski

Just Gold – Dystans jest dla niego trochę za krótki, ale wyboru nie było. W tej stawce tylko Living Legend wydaje się trochę lepszym koniem, jednak z góry się nie poddajemy.

Dazzler – Ostatnio na 1800 m przebiegł słabo, nie zdradzał ochoty do walki. Może krótszy o 400 m dystans i dosiad Lukáška będą mu bardziej sprzyjać.

Kokshe – Nie wiem, dlaczego poprzedniej gonitwie tak mało żwawo finiszował i zajął drugie miejsce. Tym razem nie ma jego głównego rywala Emperora Ajeeza, więc liczymy, że sobie poradzi, choć pewną zagadką jest występ trzyletniego Jules’sa Dreama.

Monte Luppo – Pobiegnie po dłuższej przerwie, bo miał problemy zdrowotne. Wiadomo, że najbardziej odpowiada mu mocno elastyczny tor. Musi się ponownie „wdrożyć” do wyścigów”, więc trudno oczekiwać, że w tej licznej stawce młodszych od niego koni będzie w stanie coś zdziałać.

Arwa – Ma w nogach dwa trudne wyścigi na 2600 i 3000 m, ale dwie, jak się wydaje jej główne rywalki, Gusa i Twilight, też nie muszą być w szczytowej formie. Pierwsza nie biegała od 30 kwietnia, a druga biegnąc do pomocy Shannon Queen nie liczyła się na finiszu Derby. Ponadto obie rywalki poniosą po 3 kg więcej. Otwiera się więc szansa, którą będziemy próbowali wykorzystać.

Arash – 2600 m to trochę chyba za długi dla niego dystans, ale nadal zalicza się do czołówki, więc się z nią ściga. Miał bardzo udane wejście w sezon, potem przydarzył mu się, mam nadzieję, wypadek przy pracy, a ostatnio w Berlinie wypadł całkiem nieźle. Sprawia dobre wrażenie na treningach, dlatego liczę, że pokaże się ze swej najlepszej strony. Na ile to jednak wystarczy, okaże się w wyścigu.

Wojciech Olkowski

Calmir – On zawsze walczy od startu do mety. Tym razem poniesie tylko 56 kg, więc może być blisko.

Jules’s Dream – Po występach na dłuższych dystansach pobiegnie na 1300 m. Jest w formie, dlatego liczymy na dobry występ.

Hanouh – Jego głównym atutem jest siła. Rywale nie rzucają na kolana, więc oczekujemy, że będzie w rozgrywce.

Addis – To jeszcze ciągle dziarski weteran, ale bardziej by mu chyba odpowiadał krótszy dystans. Mimo to nie jest bez szans w tej stawce.

Zorman Bad – Ostatnio był trzeci w podobnie licznym, przeciętnym towarzystwie. Można mieć nadzieję, że nie wypadnie gorzej.

Krzysztof Ziemiański

Polski Lord, Istambuł i Izis – Prezentują zbliżone możliwości i ich szanse również oceniam podobnie. Ogiery mają trochę więcej doświadczenia od klaczy, co może mieć znaczenie, ale nie musi.

Indigo Ocean – Liczę na dobry występ. Zobaczymy, czy potwierdzi moje przypuszczenia, że odnalazł się na krótszym dystansie.

Omer – Ze startu na start powinien spisywać się lepiej. Ma spore szanse zajęcia miejsca w trójce-czwórce.

Fox Trot Galeste – Jest niezły, ale utrudnieniem dla niego będzie fakt, iż wszyscy jego rywale mają już za sobą przynajmniej jeden występ na torze.

Horacy – Nie ma zbyt dużego wyboru, jeśli chodzi o wyścigi, w których może brać udział, dlatego musi rywalizować w mocnych stawkach. To jednak koń nieprzewidywalny i stać go na sprawienie jakiejś małej niespodzianki. Z płatnego miejsca w tym biegu będę zadowolony.

Elmuna – Daję jej szanse pokazania się na dłuższym dystansie. Jest sklasyfikowana w I grupie, więc muszę ją sprawdzić pod kątem ewentualnego występu w Oaks.

Mufid – Cały czas wierzę, że się przebudzi. Może nastąpi to w tym biegu?

Matar – Jeśli wejdzie na listę startową z pozycji konia rezerwowego, po raz pierwszy w karierze spotka się ze starszym bratem, chyba bardziej skłonnym do współpracy z jeźdźcem bez bata.

Awita – Nawet gdyby zostały wycofane dwa konie, nie pobiegnie, bo po zwycięstwie w ub. niedzielę nie spełnia warunków gonitwy.

Paco, Elgrom i Fokstrot – Największe szanse z tej trójki wydaje się mieć pierwszy. Drugi i trzeci mają zbliżone możliwości, ale Elgrom dopiero rozpoczyna karierę.

Janusz Kozłowski

Efezka – Bez zmian.

Blue Connoisseur – Liczę, że pójdzie za ciosem.

Jarl – Raczej potrzebuje trochę czasu, żeby się rozbiegać, jednak powinien zaprezentować się lepiej niż w debiucie.

Twilight – Odczuła występ w Derby. Dystans okazał się dla niej zbyt długi, ale wierzę, że tym razem poradzi sobie lepiej.

Gusa – Wystartuje po przerwie spowodowanej urazem, co nie jest sprzyjającą okolicznością. Będzie musiała stawić czoła rywalkom będącym w środku sezonu, rozbieganym i jeszcze nie przemęczonym. Mam nadzieję, że tanio skóry nie sprzeda.

Shannon Queen – Co tu ukrywać, francuski Metrag z pewnością będzie bardzo groźnym przeciwnikiem. Nie można go lekceważyć, ale nie poddajemy się. Chciałbym, żeby wygrała po raz dziesiąty, a jak będzie, okaże się w niedzielę.

Michał Borkowski

Kolada – Jak często się zdarza, po wygranej we Wrocławiu, trzeba spróbować sił w Warszawie, gdzie jest łatwiej o odpowiedni wyścig. Wydaje mi się średnia i raczej ciągła niż szybka.

El Noster – Na Partynicach gonitwy I grupy są rozgrywane na długich dystansach, a ja chcę sprawdzić, jak poradzi sobie na krótszym. Rywale są mocniejsi, ale spróbujemy powalczyć.

Esid In Zamour – Jednak nie dał rady na długim, derbowym dystansie, więc wracamy na 1800 m. Liczę, że tym razem będzie widoczny.

Fazza Al Khalediah – Prezentuje taką samą formę, jak poprzednio. Mam nadzieję, że znów będzie w rozgrywce.

Estarion – Ma sporo szybkości, więc dystans mu sprzyja. Jeśli jeździec sobie z nim poradzi, może być blisko. Jestem dobrej myśli, ponieważ w tym roku nie sprawia większych problemów w trakcie wyścigów.
    
Maciej Kacprzyk

Dos D’Ange – Mówiąc jezykiem sportowym, to zawodnik drugiej ligi. Wygrał we Wrocławiu, zajął drugie miejsce w Sopocie, ale w Warszawie do tej pory był najbliżej trzeci. Czy poprawi to osiągnięcie już tym razem – trudno powiedzieć. Najgroźniejsze wydają się Persifona oraz Theskyisnolimit, jednak jeszcze dwa-trzy konie mogą powalczyć w tym wyścigu.

Salman Al Khalediah – To dobry koń, ale, jak pokazały ostatnie starty, bardziej mu odpowiadają długie dystanse. Tym razem wystąpi w najkrótszym biegu dla arabów (1400 m). Jest trudny do prowadzenia, więc sporo będzie zależało od tego, jak dalece zaawansowany jeździec go wylosuje.

Burkan Al Khalediah – Po drugim tegorocznym występie (11 czerwca) trochę dłużej odpoczywał, bo specjalnie skupiłem się na przygotowaniu go do Nagrody Europy. Jego francuski rywal zresztą też pauzował, bo ostatni raz startował 4 czerwca. Wygrał w Rzymie w dobrym czasie na 2400 m – 2’45,2″, czyli lepiej od Burkana o 1,3 s, ale myślę, że ta różnica jest do zniwelowania. Zagadkowa jest niepokonana derbistka Shannon Queen, mająca w nogach biegi o nagrody Janowa i Derby. W tym roku nie rywalizowała ona jeszcze z ogierami. Myślę, że te trzy konie będą rywalizować o zwycięstwo, ale nie lekceważę żadnego rywala.

Akia – To średnia klaczka. Gdyby w tej licznej stawce zajęła nawet niższe płatne miejsce, byłbym już bardzo zadowolony.

Andrzej Walicki

Gardemarin – Na galopach ustępował wyraźnie Wild Lily (4-5 dł.), która w debiucie wyłamała i finiszowała na trzecie miejsce, a w drugim starcie była druga. Jednak jest to mocny ogier, więc w wyścigu może ciut lepiej przebiec.

Persifona – Bez zmian. Dobrze je, dobrze wygląda, bardzo dobrze ostatnio biegała. Była druga, przed Bromsky’m, który wygrał w minioną sobotę. Liczę na udany występ.

Andrzej Laskowski

Etorio – Uważam, że trochę szans ma, bo jest w formie. Jeśli mu się wyścig dobrze ułoży, może być w rozgrywce.

Al-Ral – Wiadomo, że to loteryjny, bo wiele będzie zależało od losowania dosiadów. Celowo nie zapisywałem go po 17 czerwca, bo chciałem, żeby do tego wyścigu przystąpił wypoczęty.

Piotr Piątkowski

Dark King – Powinien się poprawić, ale nic wielkiego się nie spodziewam. To raczej późny koń.

Medium – Ciężko mu będzie ograć Severusa, ale myślę, że będzie dobrze biegał.

Haris – Na Dzień Arabski przyjedzie jego hodowczyni i właścicielka, więc chciała zobaczyć go w akcji. Do biegu wyłącznie IV grupy nie został zakwalifikowany, dlatego został zgłoszony do jedynego wyścigu, w którym tego dnia mógł wystąpić.

Emil Zahariev

Trenta – Zadebiutowała w mocnej stawce. Był przedostatnia, ale zbyt wiele dystansu nie straciła. Liczę, że w drugim starcie pokaże się z lepszej strony.

Lion Cut – Ciągle uważam, że jest dobrym koniem i myślę, że tym razem lepiej przebiegnie niż poprzednio. Wtedy nosił się w dystansie.

Ethos – Uważam, że może być widoczny w tej stawce.

Echaruna – Jej forma ostatnio wzrosła, więc liczę, że nie powinna wypaść gorzej niż ostatnio.

Fornax i Pentoria – Są średnie i na zdrowy rozum wydają się mieć małe szanse. Jednak gonitwy eksterierowe rządzą się swoimi prawami i bywają nieprzewidywalne, o czym świadczy choćby rezultat gonitwy w ub. niedzielę, w której dwie moje średnie podopieczne sprawiły kolosalną niespodziankę, zajmując drugie i trzecie miejsce.

Sergiusz Zawgorodny

Lady Dahess MNM – Niewykluczone, że zostanie wycofana.

Miss Dahess MNM – Po raz pierwszy po przyjeździe na Służewiec pobiegnie na bardziej jej sprzyjającym dystansie 1600 m. Mamy nadzieję, że pokaże się z dobrej strony.

Info