Aktualności
Plebiscyt. Bohaterowie 80-lecia. Konstelacja „Pride of Poland”
Nie miała tak licznych osiągnięć, jak Demona, ale również zapisała się złotymi zgłoskami w historii wyścigów na Służewcu. To tej polskiej debistce z 1977 r., po występie w Yorkshire Oaks (G1, 2400 m), w którym zajęła V miejsce w stawce ośmiu klaczy, ale tylko o 1,5 długości za trzecią na mecie klaczą królowej Elżbiety II Dunfermline, jedna z angielskich gazet poświęciła w swej relacji ze wspomnianego wyścigu osobny materiał zat. „Pride of Poland – Konstelacja”.
Anglicy nie mogli wyjść z podziwu, jak koń przygotowywany, w porównaniu z ich standardami, wyhodowany i przygotowywany w siermiężnych warunkach, mógł w elitarnej stawce uplasować się na płatnym miejscu.
Urodziła się Konstelacja (Mehari – Kasjopea po Aquino) w istnym „zagłębiu” polskich derbistów – Stadninie Koni Golejewko, która wyhodowała rekordową liczbę zdobywców błękitnej wstęgi – 19!
Była półsiostrą świetnego Kasjana, wicederbisty i zwycięzcy Wielkiej Warszawskiej w 1974 r. Jako dwulatka była menażowana przez trenera Andrzeja Walickiego bardzo oszczędnie. Wygrała tylko dwa grupowe biegi, a w głównym wyścigu dla klaczy (Nagroda Efforty) nie zajęła nawet płatnego miejsca.
Jako trzylatka wygrała pewnie Wiosenną i Soliny, ale jej zwycięstwo w Derby pod Bolesławem Mazurkiem było mimo to sporą sensacją, bo pokonała mocnego faworyta, zwycięzcę nagród Rulera oraz Iwna, Pawimenta, którego dosiadał mistrz Mieczysław Mełnicki.
– Na prostej liczyły się tylko te dwa konie – opowiada Walicki. – Pawiment nie dawał rady mojej klaczy i Mełnicki, widząc co się dzieje, spasował na ok. 200 m przed metą. Trzeci był Dersław pod Jerzykiem Jednaszewskim, czyli całe podium zajęły trzy konie po Mehari – podkreśla.
Jako ciekawostkę dodajmy, że wypłata z góry za zwycięstwo Konstelacji była dwukrotnie wyższa od porządku!
Po zwycięstwie w Oaks w i wspomnianym na początku wyścigu w Anglii, Konstelacja wystartowała jeszcze tylko raz, w Europa Preis w Kolonii, jednak nie zajęła tam płatnego miejsca.
Na tym zakończyła karierę na torze i odeszła na matkę do Golejewka, gdzie urodziła 11 źrebiąt, z których najlepszymi okazały się podwójny derbista w 1985 r. (w Wiedniu i na Służewcu) Korab, wicederbista 1986 i zwycięzca Wielkiej Warszawskiej Księżyc oraz zwyciężczyni Oaks Karina (1989).
Info