Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Nagroda Haracza. Niespodziewane zwycięstwo rutynowanego Kokshe

9 czerwca 2019

Ci bywalcy toru, którzy już zapomnieli, w jak błyskotliwy sposób zwyciężał przed dwoma i trzema laty siedmioletni obecnie Kokshe, przecierali oczy ze zdumienia, gdy na ostatnich 200 m biegu o Nagrodę Haracza (kat. B – 1400 m) wyskoczył on do przodu niczym diabeł z pudełka.

Kokshe (pierwszy z prawej) ucieka rywalom 

Aleksander Reznikov dobrze wyczuł, kiedy zadać decydujący cios. Na ostatnich metrach było już, jak to mówią, pozamiatane. Kokshe pewnie wyprzedził o 2 dł. pięcioletniego Umberto Caro, ubiegłorocznego zwycięzcę tej gonitwy, który mimo 63 kg na grzbiecie (rywal niósł 7 kg mniej) także potrafił w połowie prostej włączyć przerzutkę, choć bieg był rozgrywany od startu mocnym tempem.

Jako trzeci finiszował Windsor Beach, drugi przed trzema tygodniami w biegu o Nagrodę Jaroszówki (1300 m). Była to wtedy spora sensacja. Tym razem miał on już wyższe notowania, tuż za faworyzowanymi końmi trenera Adama Wyrzyka, Xawerym i Polskim Lordem. Natomiast notowania Umberto Caro, a zwłaszcza Kokshe, które w Jaroszówki zajęły odpowiednio 9 i 7 miejsca, stały zdecydowanie niżej. Wtedy jednak tor był mocno elastyczny (4,3), co szczególnie nie sprzyjało Umberto Caro, niosącemu 63 kg. Kokshe natomiast nie zdążył w Jaroszówki rozwinąć skrzydeł, bo biegł początkowo na 9-10 pozycji i po wyjściu na prostą miał już zbyt dużą stratę.

Dekoracja po biegu o Nagrodę Haracza. Od lewej: dżokej Reznikov, trener Janikowski i jego żona Katarzyna

W niedzielę bieżnia była lekko elastyczna 3,2, co sprzyjało przede wszystkim Umberto Caro, a Kokshe nie przeszkadzało. Gdy się weźmie pod uwagę wymienione uwarunkowania, rozstrzygnięcie gonitwy nie było wcale tak bardzo sensacyjne, aczkolwiek zagadką pozostanie dopiero 10 miejsce mocno faworyzowanego Xawerego. Być może tego utalentowanego czterolatka przygniotła trochę nadwaga (63 kg)? Natomiast postawę Polskiego Lorda należy ocenić pozytywnie. Dyktował on przed wyjściem na prostą mocne tempo (29,8). Zajął ostatecznie szóste miejsce, ale dzielnie walczył i okazał się najlepszym koniem polskiej hodowli w tej licznej stawce.

Było to szóste w karierze zwycięstwo irlandzkiej hodowli Kokshe w gonitwie pozagrupowej. Warto przypomnieć, że cztery razy wygrywał on  biegi kategorii A: dwukrotnie Memoriał Fryderyka Jurjewicza oraz po razie nagrody:  Syreny i Criterium.

Trenerem tego utytułowanego milera, a także jego współwłaścicielem, razem z B. Abdrakhmanovem,  jest Maciej Janikowski.

Nagroda Haracza

1. Kokshe (IRE) dż. A.Reznikov (56.0) nr 13
2. Umberto Caro (FR) k.dż. K.Kamińska (63.0) 10
3. Windsor Beach (IRE) k.dż. A.Tapia Dalbark (56.5)7
4. Medrock (IRE) dż. A.Turgaev (60.0) 12
5. Calmir (IRE) dż. M.Srnec (56.0) 9
6. Polski Lord k.dż. J.Wyrzyk (56.0) 6
7. Blue Connoisseur (IRE) dż. K.Grzybowski (56.0) 3
8. Incepcja dż. S.Mazur (59.0) 2
9. Spasski pr.dż. S.Abaev (56.0) 5
10. Xawery (FR) dż. M.Abík (63.0) 4
11. Onefootinparadise (GB) st.u. K.Mazur (55.5) 11
12. Harlem dż. S.Vasyutov (56.5) 1
13. Exciter (GB) k.dż. I.Wójcik (60.0) 8

1400 m: 1’25.2”(24,9-29,7-30,6).
Temperatura: 24.0 °C, słonecznie.
Styl: pewnie.
Odległości: 2 – 2 1/2 – 3/4 – 3/4 – 1 – 3/4 – 1 1/4 – 1 1/2 – 3/4 – 1 1/2 – łeb – daleko (24).
Stan toru: lekko elastyczny (3,2).

Grossier pewnie zdał egzamin przed Derby

Pewna wygrana Grossiera w Memoriale Jednaszewskiego

– Grossier musi tę gonitwę wygrać łatwo, żeby uzyskał przepustkę na Derby – powiedział przed Memoriałem Jerzego Jednaszewskiego trener Wojciech Olkowski. Tym oczekiwaniom francuskiej hodowli ogier sprostał, wygrywając bardzo łatwo pod Szczepanem Mazurem z miejsca do miejsca. Na drugiej pozycji w dystansie galopował Grants Black, ale podczas szybkiej końcówki (29,7) nie był stanie podjąć walki z Makfire. Na czwartym miejscu uplasowała się Yamas Szumawa, która podobnie jak w poprzednim występie straciła kilka długości na starcie, a na prostej zbyt wcześnie zaatakowała i nie starczyło jej sił.

Grossier jest własnością żony trenera Olkowskiego, Beaty, oraz jej rodziców, Wiesławy i Romana Sokołowskich.

Zwycięzcę udekorowali na padoku i puchary wręczali syn niezapomnianego, jednego z najlepszych dżokejów w historii Służewca Jerzego Jednaszewskiego (zmarł w 2009 r.) – Artur wraz z żoną Beatą.

Dekoracja Grossiera

Memoriał Jerzego Jednaszewskiego

1. Grossier (FR) dż. S.Mazur (59.0) 1
2. Makfire (IRE) dż. A.Reznikov (56.0) 6
3. Grants Black (IRE) dż. M.Abík (56.0) 3
4. Yamas Szumawa (IRE) dż. A.Turgaev (54.0) 7
5. Muminek dż. M.Srnec (56.0) 2
6. Monte Alban (-2) S.Abaev (54.0) 5
7. Neapol (-1) K.Kamińska (55.0) 4

2200 m: 2’25.4”(15,7-33,9-34,5-31,6-29,7)
Styl: bardzo łatwo.
Odległości: 4 1/2 – 3 1/2 – 2 – 2 1/2 – szyja – 1 1/2.

Pozostałe rozstrzygnięcia.

I: Poprowadziła i na prostej nie dała do siebie podejść ogierowi In Time, dosiadana przez Błażeja Giedyka Phoenix. Wygrała łatwo o 4,5 dł., a In Time wyprzedził Dżesera o 1,5 dł. Czwarte miejsce łeb w łeb zajęły Djibouti i Fly des Tesnieres.

Wyhodowaną przez braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich Phoenix, własności AMP Invest Sp. z o.o., trenuje Andrzej Walicki.

II: Tempo w dystansie dyktował dosiadany przez Michala Abika Be My Winner, który na prostej, mimo nadwagi, nieoczekiwanie odparł atak faworyzowanego Black Saila i wysyłany zwyciężył o 0,75 dł. Na trzecie miejsce finiszowała debiutująca Joshua’s Star, a na czwarte San Marino.

Wyhodowanego przez S. Gruszkę i Marcina Białego Be My Winnera, własności M. Białego i Mirosława Kobusa, trenuje Adam Wyrzyk.

III: Pewne zwycięstwo pod Szczepanem Mazurem odniósł mocno faworyzowany, trenowany przez Michała Romanowskiego, duńskiej hodowli Barysch AS. Wyprzedził on o 3,5 długości Prometeya Terska, a ten o 10 dł. walczące zaciekle o trzecie miejsce Drug’s Wiktorię i Eladorę JR. Lepsza o nos okazała się ta pierwsza.

Baryscha AS wyhodowała Anita Scheele, która jest także jego właścicielką.

Sorglos von Sudbaden przed Sagdianą Tersk

VI: Z miejsca do miejsca pewnie wygrał dosiadany przez Kamila Grzybowskiego Sorglos von Sudbaden, a walkę o drugie miejsce stoczyły także konie faworyzowane, Sagdiana Tersk i Alkora, które ukończyły wyścig w wymienionej kolejności. Jako czwarta finiszowała Namona MK. Odległości na mecie: 1,75 – 4 – 2.

Wyhodowany przez Annegret Steinhart Sorglos von Sudbaden jest trenowany przez Kamilę Urbańczyk. Obie panie są współwłaścicielkami czteroletniego ogiera.

VII: Najpierw z dyspozycji startera wycofana została Arka (Reznikov po upadku z niej w dwóch kolejnych gonitwach nie jeździł), a następnie Biddy Brady (już po raz drugi nie chciała wejść do startboksu) i na koniec Sumidero.

Prowadziła początkowo Ujoor, ale na prostej skrzydeł dostała dosiadana przez Giedyka Urugwajka, która wygrała pewnie o 3,5 dł. przed Sileroyem. Trzeci ze stratą 2,5 dł. był Atman, a czwarte miejsce zajął Salinger. W trakcie gonitwy z debiutującego Askalona spadł Kamil Grzybowski, ale nic mu sie nie stało. W gonitwie IX dosiadał Dark Kinga.

Trenowana przez Michała Borkowskiego Urugwajka została wyhodowana przez Piotra Szmigiela i jest jego własnością.

Walka pomiędzy Lazomem Al Khalediah (z lewej), a Special 'OA’ 

VIII: Prowadzący w dystansie AJ Evio odpadł na prostej. Dobrze finiszowała Special 'OA’, ale jeszcze lepiej dosiadany przez S. Mazura Lazom Al Khalediah. W walce o trzecie miejsce lepszy o szyję od Fikats de Bozouls okazał się Om Marakesz.

Trenowany przez Macieja Kacprzyka Lazom, hodowli Al Khalediah Stables, jest własnością Polska AKF Sp. z o.o.

IX: Dublet trenera Kazimierza Rogowskiego! Z dużą przewagą wyprowadził na prostą Classical Inthikab. Jego ucieczka została jednak zlikwidowana nie przez faworytów, Dark Kinga i Modraszka, lecz przez dwa inne konie trenera Rogowskiego. Nieoczekiwanie, wyżej ocenianego Novitora pokonał po walce Suwenir, dosiadany przez Giedyka. Było to trzecie zwycięstwo tego młodego jeźdźca w niedzielę! Serdecznie gratulujemy!

Wyhodowany w Iwnie Suwenir jest własnością trenera Rogowskiego.

Info