Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Liczna i tradycyjnie mocna stajnia Andrzeja Walickiego

31 marca 2015

– Przygotowuję do sezonu 63 konie, dojdą jeszcze trzy, więc będę miał ostatecznie 66. Jest to najliczniejsza moja stawka od 10 lat – mówi  Andrzej Walicki, wybierany Trenerem Roku po ostatnich dwóch sezonach.

Andrzej Walicki
                   Andrzej Walicki

–  Oczywiście, w swej 46-letniej karierze wielokrotnie prowadziłem liczniejsze stajnie. Obecny wzrost liczbowy nastąpił dzięki temu, że znów, od połowy ub. roku, zacząłem trenować araby.

Gdy się porównuje zgłoszenia do sezonu 2015 można odnieść wrażenie, że we wszystkich rocznikach ma pan bardzo mocne, albo nietuzinkowe konie.

Bardzo mocne, być może tak, ale czy najmocniejsze na torze? W stawce folblutów jedynie Emperor Ajeez takim się wydaje na dystansach do 1600 m. Natomiast w biegach długodystansowych Kundalini będzie miała w pierwszej połowie sezonu trójkę mocnych rywali: Silvanera, Temperamenta i Zieloną Herbatkę, a potem dojdą przecież jeszcze najlepsze trzylatki. Nie wiem, dlaczego poniżej oczekiwań wypadła w Wielkiej Warszawskiej? Nie wierzę, żeby powodem była jej walka przez całą prostą z Silvanerem w St. Leger, po której wygrała o łeb. Mogła mieć po prostu słabszy dzień, co niektórym dobrym klaczom się czasami przydarza. W wieku trzech lat też miała jeden trudny do wytłumaczenia słabszy występ (SK Krasne), a potem bliska była pokonania Patronusa w Wielkiej Warszawskiej. Czy się jeszcze poprawi w wieku 5 lat, trudno powiedzieć. U klaczy w tym wieku czasem następuje odwrót od dobrego biegania. Ale trenowałem kiedyś Freedom, która świetnie biegała jako pięciolatka, jednak to była sprinterka. W każdym razie mam nadzieję, że Kundalini będzie w pierwszej czwórce starszych koni. Obecnie żadnej mocniejszej pracy treningowej nie wykonuje, kentruje, bo pobiegnie dopiero w czerwcu w wyścigu o Nagrodę Widzowa.

A Testarossa?

Niewątpliwie w wieku trzech lat zrobiła duże postępy, ale trudno powiedzieć czy będzie w stanie nawiązać rywalizację z Silvanerem, Kundalini, Temperamentem i Zieloną Herbatką. Przez zimę nie nabrała masy, jest już „podciągnięta”, choć nie robiła galopów. Różnica między nią, a wymienioną czwórką nie była jednak duża, więc niewykluczone, że doszlusuje do czołówki, ale tego na pewno przewidzieć się nie da. To się okaże dopiero podczas walki na torze.

Jak pan ocenia Medicinę, Korę i Atlanta?

Trochę niżej od Kundalini i Testarossy. Medicina dostała w ubiegłym sezonie mocno w skórę, bo prowadzona była w kilku wyścigach zbyt ofensywnie. Raz wygrała i aż pięć razy finiszowała jako druga. To mocna kobyła. Myślę, że może wygrać jakiś liczący się wyścig. Delikatniejsza Kora wygrała jesienią najpierw I grupę i następnie bieg kategorii B. Obecnie jest naskakiwana i zadebiutuje najprawdopodobniej już w pierwszej gonitwie płotowej o Memoriał Aleksandra Falewicza.
Atlant jest koniem dobrym, ale nie bardzo dobrym. Zaczynał ubiegły sezon w grupie A, był piąty w Derby Austrii, a potem nie zdołał wygrać gonitwy. Spadł do I grupy, więc może w tym roku coś zwojuje.

Przejdźmy do stawki trzylatków. Z jakimi końmi wiąże pan derbowe nadzieje?

Mam słabsze trzylatki niż w poprzednich latach, ale może coś pozytywnego się wydarzy. Damir, którego oceniałem wysoko, spadł z piedestału, bo nie zdołał wygrać biegu I grupy z koniem moim zdaniem średnim. Był to jednak jego dopiero drugi występ w karierze, więc nie można z niego zbyt wyciągać pochopnych wniosków. Być może w wieku trzech lat okaże się lepszy, bo się fizycznie poprawił przez zimę. Pierwszym jego sprawdzianem będzie wyścig o Nagrodę Strzegomia.
Podchodzące są także klacze Zabava i Artemida. Pierwsza z nich wygląda jednak zbyt lekko, urosła aż o 8 cm, ale jednocześnie schudła. Jest utalentowana, ale delikatna i w związku z tym nie może zbyt często biegać. Najprawdopodobniej zacznie sezon od biegu III grupy, a potem będzie miała przedderbowy sprawdzian w Soliny. Natomiast Artemida być może pobiegnie razem z Damirem w Strzegomia.
Knyagynya, moim zdaniem, jest średnią klaczą, nie do dużych wyścigów. Ładnie wygląda Dynastia, która w wieku 2 lat wygrała jeden wyścig, ale się nie rozwinęła.
Tantal, choć wygrał w wieku dwóch lat dwa wyścigi, to moim zdaniem tylko koń grupowy, podobnie jak Bush Brother i Pirate Rebel. Być może, ale raczej nie wiosną, będą progresować Masterpower, Kinder Jape i King October. Jam Kmicicowi pękła kość pęcinowa. Wróci od właściciela w maju. Nie biegał Makedonets, który był w Irlandii. Wrócił potwornie gruby. Trudno coś o nim powiedzieć, bo dopiero kłusuje.
Torsey przyszedł do mnie w marcu. Niestety, na razie nie jest w takiej kondycji, w jakiej koń powinien być. Ale jest wiosna, w kwietniu może się radykalnie zmienić i nie można wykluczyć, że zdołamy przygotować go do występu w Derby, czego bardzo pragnie hodowca i właściciel Marek Boruta. Może to się jednak okazać tylko pobożnym życzeniem, bo ten urodzony w czerwcu koń, według mnie biegał jako dwulatek o dwa razy za dużo i jego rozwój mógł zostać zahamowany.
Dopiero zadebiutuje mająca dobre pochodzenie Nimfa, kupiona przez Konstantina Zgarę na drogiej aukcji w Deauville. Miała w wieku 2 lat kłopoty związane z rozwojem, ale uważam, że jest to udana kobyła.

Ile trenuje pan dwulatków i które się wyróżniają?

Obecnie 19, bo jeden ostatnio przybył. Najbardziej podobają mi się cztery konie zagraniczne, dwa niemieckie kupione przez Andrzeja Zielińskiego w Baden-Baden i dwa francuskie nabyte przez Roberta Gorczycę w Deauville. Nie mają one jeszcze nazw. Trzy zapowiadają się dobrze, natomiast kobyłka pana Gorczycy zakulała i ma długą przerwę, więc trudno powiedzieć czy w zdąży w tym roku wystartować.
Bardzo ciekawie zapowiadają się ponadto: Tutejsza (siostra Temperamenta), Alvani (syn Da Xiana i czeskiej matki), a także trzy konie z Golejewka: Koper, Królowa Grodu i Karenina (półsiostra Kardinale).
Jeszcze bardzo źrebięca jest klaczka Ballada de France (Mr. Sidney-Badawah/Singspiel), której jestem współhodowcą i współwłaścicielem, razem z Robertem Zielińskim, Cezarym Pogonowskim i Markiem Borutą.

W tym roku, sądząc po zgłoszeniach koni do sezonu, pana stajnia powinna znów liczyć się w wyścigach koni arabskich.

Rzeczywiście, przygotowuję kilkanaście arabów, w większości trzyletnich. Jeśli chodzi o starsze, to przede wszystkim sam jestem ciekaw, jak po rocznej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją zaprezentuje pięcioletni Westim, niepokonany w wieku trzech lat w czterech wyścigach. Obecnie jest zdrowy, zrobił już trzy galopy. Wszystko wskazuje na to, że będzie biegał.
Derbista sprzed trzech lat Pirat trochę obniżył w ubiegłym roku poziom, ale jakieś biegi dla niego się znajdą.
Nieźle biegający w ub. sezonie Pakmen nie powinien się pogorszyć. Nie bardzo widzę, żeby miał szansę w Derby, ale decyzję o takim występie podejmuje ostatecznie właściciel. Natomiast Paradoks, niestety, trzy dni temu odniósł kontuzję i na początku sezonu na pewno nie będzie startował, a co będzie później, zobaczymy. Etorio, który przez trzy miesiące przebywał u właściciela,  nie rozwinął się.
Magouna i Mastera Barsa nie ma. Debiutują w roli reproduktorów, ewentualnie wystartują dopiero w drugiej połowie sezonu.
W gronie trzylatków wyróżniają się konie własności Krzysztofa Goździalskiego, szczególnie te po francuskim reproduktorze Marwanie I, hodowli holenderskiej: ogier V.I.P. Kossack i klacz Pourvous Kossack. Wygląda na to, że ogier może być bardzo dobrym wyścigowcem, natomiast klacz jest od niego wolniejsza. Ładnie się też rusza Zadan, syn świetnego Dahessa, hodowli i własności Roberta Gorczycy.
Krzysztof Goździalski przekazał mi jeszcze do treningu trzy konie krajowej hodowli: niewielkiego ogierka Tristaila (po Marvanie I), który jeszcze nie zaczął ostrzejszej pracy treningowej oraz dwie klaczki, Nitę i Parisi (obie po Nougatinie).
Pozostałe konie krajowej hodowli: Poryw (po Nougatinie), który dostał ostatnio bukszyn i wystartuje z opóźnieniem, Piratka (siostra Pirata), Mogadiusz (Echo Ofira), Cermike i Ceruk (oba po Madrasie Kossacku) są ładne, wyrośnięte, ale o ich możliwościach wyścigowych trudno coś więcej powiedzieć.

Dziękujemy bardzo za rozmowę.

Rozmawiał Islander