Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Liczna i obiecująca stawka Piotra Piątkowskiego

16 kwietnia 2019

Były świetny dżokej Piotr Piątkowski (ponad 1000 zwycięstw, w tym trzykrotnie w Derby i Wielkiej Warszawskiej) w swym trzecim sezonie w roli trenera stajni państwa Sabiny i Saliha Plavaców przygotowuje 47 koni.
– Po cichu liczę, że ilość przejdzie wreszcie w jakość, bo w ub. roku na przykład wygraliśmy stosunkowo dużo gonitw (27 w 180 startach), ale za mało było spektakularnych sukcesów. Tylko trzyletni arab Han Bersael wygrał bieg kategorii A (Sambora) – ocenia.

Oto krótkie charakterystyki koni dokonane przez trenera Piątkowskiego.

4-letnie i starsze. Najlepsza Time of Dream

Nowy koń w stajni, 9-letni brytyjskiej hodowli wałach Kasbhom, jest po kontuzjach. Obecnie nic złego się nie dzieje, normalnie trenuje i powinien wystartować. Na razie trudno go ocenić, musi choć raz przebiec.

Design (6 l.) – też po długim leczeniu kontuzji, ale jest szansa, że pobiegnie już na początku sezonu. Zanim doznał kontuzji ścigał się bez większego powodzenia poza grupami. Teraz rozpocznie starty od II gr.

Blue Connoisseur (5 l.) – trenował bez przerw. Jest już w dobrej dyspozycji, ale w pierwsze dni nie ma dla niego wyścigu.

Chant Soldier (5 l.) – po kontuzjach. Jest przygotowywany w stadninie państwa Plavaców.

Tribunal (5 l.) – słabo przezimował. Jest jeszcze „kudłaty”, dlatego wystartuje później. Nadal będzie próbował coś zwojować na dystansach do 1600 m, co względnie dobrze wychodziło w ub. roku (dwa zwycięstwa, drugi w Haracza).

Dark King (4 l.) – też po kontuzji, ale już pracuje normalnie. Jest nadzieja, że będzie biegał na podobnym, niezłym poziomie jak w ub. roku (dwa razy wygrał, był siódmy w Derby).

Masai Princess (4 l.) – wiosną ub. roku udało się jej wygrać bieg trzeciej grupy, ale w drugiej części sezonu nie zdołała odnieść zwycięstwa w czwartej. Zawsze jest jednak nadzieja, że może lepiej biegać. Jej matka, Masai Moon, wygrała w 2009 r. w wieku 4 lat Nagrodę „Życia Warszawy” (kat. B).

Roderic (4 l.) – u właścicieli.

Time of Dream (4 l.) – to bardzo dobra sprinterka. Rozkręciła się pod koniec ub. sezonu. Wygrała w trzeciej i następnie w pierwszej grupie (Nagroda Dżudo), a w Criterium (kat. B) pięknie finiszowała na drugie miejsce za faworytem Xawerym. Jest w dobrej kondycji, liczymy na nią.

Trzylatki. Sixte i Pride of Nelson na Derby, Mukhadar na krótsze dystanse

Adorator – urósł i wzmocnił się przez zimę. Trenował bez przerw. Ma jednak raczej przeciętne możliwości.

All the Best – przyszedł niedawno do stajni. Jest po przejściach. Wiosną raczej nie wyjdzie do startu.

Bullet Boy – wystartował raz w ub. roku i doznał pęknięcia tylnej nogi. Już pracuje, ale ewentualnie zacznie się ścigać w II połowie sezonu.

Dark Blue i El Nancy – oba ogiery ładnie rozwinęły się przez zimę, więc można mieć nadzieję na poprawę wyników.

In Time – nie spodziewam się po nim rewelacji.

Masai Boy – to ciężki koń, ciągle go trapią jakieś kontuzje.

Mukhadar – wygląda jak smok (166-193-21,5) i dobrze galopuje. To obecnie najlepszy nasz ogier, ale jego pochodzenie wskazuje, że może być lepszy na krótszych dystansach, więc raczej nie będzie zgłoszony do Derby. Dystansowe eksperymenty mogłyby mu nie wyjść na zdrowie.

Noterdam – syn mojego ulubionego Cameruna i Nomentany po Jape, a więc ma obustronnie dystansowy rodowód. Był operowany w ub. roku i nie wyszedł do startu. Przepracował zimę normalnie i być może zadebiutuje już w pierwszy dzień wyścigowy. Zapowiada się na niezłego konia.

Pride of Nelson – to jedna z trzech naszych dobrych klaczy. Wiosna jej nie służy, ale spróbujemy przygotować ją do Wiosennej. Myślę, że zostanie zgłoszona do Derby.

Raising Diva – dobrze przezimowała. To pożyteczna, fajna klacz. Może być z niej pociecha.

River Cash – trenuje normalnie, ale raczej średnia.

Roch – u właścicieli.

Sixte – fajna, będzie zgłoszona do Derby, ale martwi mnie, że nic się fizycznie nie wzmocniła w ciągu zimy.

Time of Change – pracuje normalnie, ale zwycięstwo w Próbnej spowodowało, że trochę się zagrała i jest w I grupie. Jednak w przeciwieństwie do Sixte ona się fizycznie wzmocniła. Trudno powiedzieć, czy zdoła wyjść poza grupy. Będzie jej raczej ciężko.

16 dwulatków

– Przygotowuję 16 dwulatków, w tym 12 hodowli i własności państwa Plavaców: siedem po ogierze Exciting Life, trzy po Daredevilu i po jednym po Arithmancerze i Orient Rocku. Pozostałe trzy polskie są hodowli oraz własności: Pawła Krakowiaka – Frantic (Ecosse-Finiszova), Tadeusza Sobierajskiego – Santa Meri (Ecosse-Suena) i Kishore Mirpuriego – Smashing (October-Sugarpine). Jedyny dwulatek zagraniczny (Archipenko-Nadeszhda), brytyjskiej hodowli, nie ma jeszcze imienia.

Wszystkie normalnie pracują, ale stopień ich zaawansowania jest różny. Nie miały jeszcze ostrzejszej roboty, więc trudno je już indywidualnie oceniać. Na to przyjdzie czas za dwa, trzy miesiące.

Han Bersael nadzieją na Derby

Najlepszym arabem w stajni jest 4-letni Han Bersael, który ma tego samego ojca, co Fazza Al Khalediah, Jalnara Al Khalidiah, a do jego matki HN Rany należał w swoim czasie rekord toru na Służewcu – 1’49,0. Jest już gotowy do startu i pobiegnie pierwszego dnia w biegu o Nagrodę Cometa. Nie będzie mu łatwo, bowiem wyścig ten będzie po raz pierwszy rozgrywany w konkurencji 4-letnich i starszych arabów. On jest w kategorii A, więc startując grupę niżej będzie musiał nieść nadwagę.

Salm Andex też ma świetne pochodzenie, ale jest bardzo trudnym koniem. Nie bardzo chce się ścigać. Samemu to mu to nawet bardzo dobrze wychodzi, ale z innymi końmi już gorzej.

Z trzylatków dobrze się prezentują dwie klacze austriackiej hodowli państwa E. i H. Chat, Drug’s Wiktoria oraz Tabarak’s Elvira. Obie są po matkach wnuczkami Dormane. Już fajnie galopują, ale wystartują trochę później, gdyż przybyły do stajni w styczniu.

Fajne i silne są także dwa konie hodowli oraz własności Nessa Arabians Sp. z o.o., ogier Hamal, który wystartuje już na początku maja, oraz klacz Helia. Natomiast Al Naira na razie jest od nich słabsza.

Dobre wrażenie robią również cztery „kazbeki” hodowli oraz własności Andrzeja Wójtowicza: Mehra, Milikk, New Lady i Ninja. Są jednak w stajni od niedawna, więc na ich debiuty przyjdzie trochę poczekać – zakończył prezentację swych koni trener Piotr Piątkowski.

Nie brakuje rąk do pracy

Tak, jak w poprzednim roku, w stajni kierowanej przez państwa Plavaców rąk do pracy nie brakuje. Dżokejem pozostaje najlepszy obok Szczepana Mazura polski jeździec na Służewcu, drugi w ubiegłorocznym czempionacie (37 zwycięstw) Kamil Grzybowski. W codziennych przejażdżkach oprócz niego udział biorą praktykantka dżokejska Magdalena Szabla, uczennica Dominika Stępniak, a jak trzeba i gdy nie dokucza ból kręgosłupa, także sam trener.

Islander