Wiele wskazuje na to, że niepokonana w dziesięciu dotychczasowych startach derbistka i zdobywczyni Nagrody Europy Shannon Queen w najbliższą niedzielę dołoży do swojej kolekcji jedenasty sukces – zwycięstwo w Oaks (kat. A, tylko 4 l. klacze, 2400 m).

Głównymi rywalkami podopiecznej trenera Janusza Kozłowskiego, dosiadanej tym razem przez Viktora Popova (ukarany przez KT Aleksander Reznikov pauzuje w sobotę i niedzielę), będą rewelacyjna zwyciężczyni Nagrody Sabelliny Wielka Dalena, pokonana przez nią o szyję Arwa i o 2,25 dł. Twilight (niosła wtedy 3 kg więcej od rywalek). Na ich tle przeciętnie zaprezentowały się wówczas Elmuna oraz Kiyara, natomiast Om Daksha ścigała się dotąd w słabszym towarzystwie, ale trzeba pamiętać, że jej siostra niespodziewanie wygrała Oaks dwa lata temu.

Mina Maia śladami Królowej Shannon?

W sobotę o godz. 13.30 ruszy gonitwa o Nagrodę Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich (kat. B, 2000 m), przeznaczona dla trzyletnich klaczy arabskich. Najwyżej będą stały notowania Miny Mai, towarzyszki stajennej Shannon Queen, oraz pokonanej przez nią w sierpniu francuskiej Nesmy Al Mels, która udanie (była trzecia) zaprezentowała się później w biegu o Nagrodę Białki. Z dwójką faworytek bardzo wyraźnie przegrała Brasilia, jednak ona, a także druga reprezentantka janowskiej stajni, niepokonana w dwóch startach Adelita, a także równie mało doświadczona Prada du Panshir, mogą posiadać jeszcze rezerwy. Amifa ze startu na start radzi sobie lepiej, jednak wydaje się, że tym razem są to dla niej, podobnie jak dla Febristy, za wysokie progi.

Intrygujący arabski handikap sprinterski

Liczna stawkach arabów na najkrótszym dystansie (1400 m) będzie rywalizowała w handikapowym wyścigu o Nagrodę El Ghazi (I gr.). Mimo wysokich wag na pierwszy plan wysuwają się konie, które podczas Dnia Arabskiego były widoczne w biegu najwyższej kategorii Al Khalediah Poland Cup na dystansie o 200 m dłuższym: Ouzbeks du Panjshir (64), Fateh (62,5), Bariq Dazzelour (63) i Zahaab (62). Na podstawie tamtego wyniku oraz zmian w niesionych wagach za faworyta należy uznać Ouzbeksa, jednak na jego niekorzyść przemawia ostatni, dwunasty boks startowy. Ponadto różnice na celowniku były niewielkie, a zarówno rozgrywka, jak i stan bieżni mogą tym razem być zupełnie inne. Teoretycznie mniejsze szanse wydaje się mieć pokonana przez wymienione konie Miss Dahess MNM (61,5) oraz pozostałe konie, które jednak będą niosły na grzbiecie od 3,5 do 10 kg mniej od rywali. Niespodzianki nie są wykluczone!

Pełna zagadek Nagroda Vilniusa

Nie jest łatwo wskazać faworyta w przedostatniej gonitwie niedzielnej o Nagrodę Vilniusa (I gr., 1200 m). Spore rezerwy mogą mieć Vilnele oraz Fox Trot Galeste, które w niedawnych debiutach pokonały mających za sobą już torowe doświadczenie przeciwników. Wygrana łatwiej przyszła klaczy, jednak ogier pokonał chyba nieco lepszych rywali. Taki sam bilans ma Linovsky, ale on pierwszy minął celownik we Wrocławiu i bardzo trudno go ocenić. Chill Gioffry nieźle wypadł w mocnym pierwszogrupowym wyścigu, a Mexican Moon ma za sobą dwa udane występy. Bez zwycięstwa pozostają jedynie słaby Triglav i zdecydowanie od niego lepszy Atman, ze strony którego nie można wykluczyć niespodzianki.

Surowszy sprawdzian Celebryty

Zapisane do wyścigu o Nagrodę Eldona (I gr., 2000 m) trzyletnie araby polskiej hodowli różnią się wyraźnie pod względem wyścigowego doświadczenia. Najmniej ma go Celebryta, który zadebiutował zaledwie trzy tygodnie temu, ale odniósł zwycięstwo w dobrym stylu. Jednak dopiero po tym występie, w którym zmierzy się z lepszymi niż poprzednio końmi: Almizą, Aktywem i Pinky Pay będzie można zaliczyć go do szerokiej czołówki rocznika. Być może o płatne miejsce powalczy Wilton, który wydaje się lepszy od nieradzących sobie w I grupie El Paisa i Ethosa.

Info