Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Trener Walicki mierzy w dziesiątą wygraną

1 października 2014

Tegoroczna Wielka Warszawska ma dodatkowy smaczek. Trener Andrzej Walicki, który wystawia trzy klacze: czteroletnią Kundalini oraz trzyletnie Greek Sphere i Testarossę, ma szansę wygrać tę gonitwę po raz dziesiąty w swej niezwykłej, 45-letniej karierze na Służewcu.

Andrzej Walicki
Andrzej Walicki

Mimo tak wspaniałego, rekordowego wyniku (drugi rezultat w historii WW – siedem zwycięstw – ma w dorobku 92-letni trener Stanisław Molenda, który jest na emeryturze od 1988 r.) Walicki twierdzi, że Wielka Warszawska często mu się nie udawała, bo jego konie aż 17 razy zajmowały w niej… drugie miejsca.
Tym razem walka toczyć się będzie jak zawsze nie tylko o spore pieniądze (trener otrzymuje 10 procent od każdej nagrody, w tym przypadku za pierwsze miejsce 12 500 zł), ale także o tytuł Trenera Roku, który przysparza splendoru. Jeśli 101. Warszawską wygra jeden z koni Walickiego, będzie on stuprocentowym pewniakiem w posezonowych wyborach.
Gdyby wygrała Kundalini, postawiłaby kropkę nad „i” w wyborach Konia Roku, co by zapewne uszczęśliwiło najbardziej Hindusa Kishore Mirpuriego, który jest jedną z najbardziej barwnych osobowości w światku wyścigowym. Mieszka w Polsce od ćwierćwiecza, założył tu rodzinę i… postawił na polskie wyścigi. Najpierw kupował folbluty za granicą i wystawiał do gonitw, a od kilku lat również hoduje konie. To właśnie wyhodowana przez niego i trenowana przez Andrzeja Walickiego Kundalini jest obecnie gwiazdą Służewca. Nawet jeśli nie wygra w niedzielę, Mirpuriemu i tak zapewne przypadnie tytuł Hodowcy Roku 2014.
Poniżej zamieszczamy krótkie metryczki koni, informacje o jeźdźcach i oceny szans koni, wystawione przez trenera. Cyfra na początku to numer startowy.

2. Kundalini (Belenus – Kantaya / Croco Rouge), 4-letnia klacz, dż. Tomáš Lukášek, hod. i wł. Kishore Mirpuri, 15 st., 7 x I
Tomáš Lukášek jest świetnym czeskim jeźdźcem od kilku lat bardzo cenionym przez właścicieli i trenerów na Służewcu. W tym sezonie gości w Warszawie wyjątkowo często i w 58 startach odniósł już 16 zwycięstw (27,6 %). Ma już na koncie dwa zwycięstwa w Derby, na Intensie (2011) i Greek Sphere w tym roku.
– Po wygraniu St. Leger Kundalini utrzymuje wysoką formę, więc myślę, że powinna rozgrywać wyścig, ale czy wygra – nie wiem. Zadecyduje kilka czynników. Wiele będzie zależeć od stanu toru. Ona najbardziej lubi bieżnię elastyczną i taka chyba będzie, bo jeśli nawet nie popada, to zostanie polana przez obsługę toru. Ma w siodle dobrego dżokeja, który co prawda w zeszłym roku przegrał na niej Wielką Warszawską, bo zbyt późno rozpoczął finisz, ale tym razem tak być nie musi.
Warunkami fizycznymi odbiega znacznie od ogierów (nie posiada takiej masy mięśniowej), ale ma za to piękny ruch, który powoduje, że nie męczą jej długie dystanse. W lekkoatletyce biegi długie też często wygrywają szczupli biegacze.
3. Testarossa (Kornel – Toga / Dixieland), 3-letnia klacz, dż. Anton Turgaev, hod. Robert Zieliński, wł. Robert Zieliński, Marek Boruta i Tomasz Pawłowski, 8 st., 3 x I

Anton Turgaev od wielu lat należy do ścisłej czołówki służewieckich jeźdźców. Był czempionem toru w 2010 r., natomiast drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmował aż czterokrotnie. Wygrał Wielką Warszawską w 2009 roku na Hipolinerze.
– Testarossa ma zdecydowanie mniejsze osiągnięcia od Kundalini i Greek Sphere, ale jesienią często konie w formie wygrywają z lepszymi. A ona w formie jest. Myślę, że może pokusić się o miejsce w pierwszej piątce.

8. Greek Sphere (IRE) (High Chaparral – Night Sphere / Night Shift), 3-letnia klacz, dż. Antonio Fresu, hod. J. Hanly, wł. Millennium Stud Sp. z o. o. 6 st., 5 x I
Włoski dżokej Antonio Fresu pracuje w Wielkiej Brytanii. W Polsce gościł po raz pierwszy w sierpniu tego roku. Najpierw na Służewcu zajął drugie miejsce na Chaitanyi w gonitwie o Nagrodę Dorpata, a dzień później był trzeci na dwuletnim Mushrae i drugi w Oaks na Medicinie we Wrocławiu.
– Niestety, po wygraniu Derby Greek Sphere miała przerwy w treningach z powodu dwukrotnego skręcenia nogi. Konie starsze lepiej takie pauzy znoszą, natomiast w przypadku konia trzyletniego trudniej szybko nadrobić zaległości. Dlatego myślę, że nie jest jeszcze w szczytowej formie. Troszkę może jej, jak to my mówimy, zabraknąć, tym bardziej, że jest potężnie zbudowana. To nie jest tak delikatny koń, jak Kundalini. Obecnie nic jej jednak nie dolega. Jest wypoczęta, więc pobiegnie „na świeżości”. Nie wiadomo tak do końca, jaki będzie wyścig, a ona udowodniła, że jest bardzo szybka i niesamowicie waleczna.
– Cóż mogę powiedzieć o rywalach. Są dwa konie Adama Wyrzyka, Silvaner i Zielona Herbatka, które na pewno będą bardzo groźne i jest Temperament, który ostatnio wygrał z trenowanym przeze mnie Atlantem bardzo łatwo i w dobrym czasie. Jest to potężny koń, więc nawet pod nadwagą 1-1,5 kg, bo Piątkowski nie wyważy się na 56 kg, może być bardzo groźny, zwłaszcza gdy wyścig zostanie rozegrany mocnym tempem. Pozostałych koni, jeśli o chodzi o wygranie gonitwy, nie liczę, ale innych, mniejszych niespodzianek wykluczyć nie można.
Moje typy, to są moje konie. Mały znak zapytania, z wiadomych powodów, stawiam przy Greek Sphere, ale to nie znaczy, że muszę mieć rację. Faworytami są oczywiście Silvaner i Kundalini, ale jak już mówiłem, jesienią często forma bije klasę, więc niespodziewane rozstrzygnięcia tez trzeba brać pod uwagę – kończy Andrzej Walicki.

Rewelacyjny samouk z Podbieli

Adam Wyrzyk zaczynał przygodę z końmi jako hodowca i właściciel. Po kilku latach, w 2005 roku, zdecydował się uzyskać licencję na trenowanie koni i przeniósł się wraz z rodziną do miejscowości Podbiel, oddalonej o 50 km od Warszawy. Sam zdobywał doświadczenie w szkoleniu koni wyścigowych, zaczynając od przygotowywania do wyścigów własnych wierzchowców.  Sam też, również własnoręcznie pobudował budynki stajenne.

Adam Wyrzyk
Adam Wyrzyk

Pierwszym obfitym w wielkie sukcesy był sezon 2009, kiedy trenowany przez niego Golden Tirol wygrał na Służewcu bieg o Nagrodę Rulera i Derby Austrii, a klacz Jagabella zdobyła Nagrodę Wiosenną i triumfowała w słowackim Oaks. W kolejnych latach dołożył jeszcze po dwie wygrane w wyścigach o Nagrodę Rulera (2012 – Hard Work i 2014 – Modraszek) oraz Wiosenną (2011 – Black Pantera i 2013 – Endorphin), ale przede wszystkim sukces w Derby (2012 – Natalie of Budysin) i Oaks (2012 – Natalie of Budysin i 2014 – Zielona Herbatka). W tym roku mocnym atutem Wyrzyka jest Silvaner, który walczy z Kundalini o miano konia roku.
W ubiegłym sezonie Adam Wyrzyk został czempionem trenerów (przygotowywane przez niego konie wygrały najwięcej gonitw) i niemal pewne jest, że w tym roku powtórzy ten wyczyn, bo obecnie jest zdecydowanym liderem klasyfikacji z liczbą 44 zwycięstw. Do tej pory nie udało mu się jednak wygrać Wielkiej Warszawskiej.
Oto, jak trener Wyrzyk ocenia szanse swoich koni w 101. Wielkiej Warszawskiej:

1. Zielona Herbatka (GB) (Azamour – Silk Road / Dansili), 3-letnia klacz, st. uczeń Joanna Wyrzyk, hod. Juddmonte Farms Ltd, wł. Bohema – Michał Bochiński i Adam Wyrzyk, 10 startów, 4 x I
17-letnia Joanna Wyrzyk jest córką trenera. Karierę na torze rozpoczęła w tym sezonie, szybko pokazując duży talent do ścigania się. Wyróżnia się bardzo wysoką skutecznością (28,3 %), wygrała już 13 gonitw i zajmuje 12. miejsce w czempionacie! Będzie to jej pierwszy dosiad w tak ważnej gonitwie.
– Zielona Herbatka do tej pory dawała z siebie w wyścigach tyle, ile mogła, bez zbytniego przymuszania. Wystarczyło to do zdobycia drugiego miejsca w Wiosennej i trzeciego w Derby, ale najważniejszym celem była dla nas gonitwa Oaks. Klaczka nas nie zawiodła i wygrała w dobrym stylu. Trzy tygodnie później potwierdziła wysoką formę, wygrywając Nagrodę SK Krasne.
Jeśli chodzi o występ w Wielkiej Warszawskiej, to tak, jak wcześniej Derby, nie jest on dla nas najważniejszy. Wraz z właścicielami zdecydowaliśmy, że dosiądzie jej moja córka Asia. Nie zależy nam na zmuszeniu klaczy do maksymalnego wysiłku, ponieważ ma zostać w treningu na przyszły rok. Uważam, że w kolejnym sezonie będzie z niej jeszcze większa pociecha. Mimo to wierzę w jej dobry występ w niedzielę.

4. Silvaner (GER) (Lomitas – Suisun / Monsun), 6-letni ogier, dż. Szczepan Mazur hod. Stiftung Gestut Fahrhof, wł. Millennium Stud, 29 st., 7 x I
Szczepan Mazur jest obecnie niekwestionowanym numerem jeden wśród polskich jeźdźców. Ma zaledwie 19 lat, a na swoim koncie już takie sukcesy, jak zwycięstwo w Derby (2012), Oaks (dwukrotnie) i Wielkiej Warszawskiej (2013). W ubiegłym sezonie został wybrany Dżokejem Roku, a także okazał się najlepszy w czempionacie jeźdźców. W tym roku ma duże szanse powtórzyć ten wyczyn, ponieważ w czempionacie prowadzi z ogromną przewagą nad rywalami – ma już 65 wygranych.
– Sześcioletni Silvaner został kupiony zimą w Niemczech za 40 000 €. Właściciele sprowadzili go do Polski z myślą, żeby po udanej karierze wykorzystać go w hodowli jako reproduktora. Ma kapitalny rodowód i z pewnością może dać bardzo ciekawych i utalentowanych potomków.
U naszych zachodnich sąsiadów kapitalnie spisywał się w wieku dwóch lat i był wielką nadzieją na Derby. Niestety, mocno zawiódł. Nie można powiedzieć, że biegał źle, ale był dopiero dziewiąty. Pod koniec sezonu wygrał wyścig nieco niższej rangi (G3). W kolejnym sezonie największe wrażenie zrobił jego start w Baden-Baden, gdzie finiszował jako trzeci za Danedream – triumfatorką najbardziej prestiżowej europejskiej gonitwy Prix de l’Arc de Triomphe. Ostatni sezon startów w Niemczech miał bardzo długi i ciężki. Biegał aż 11 razy w mocnych stawkach i dlatego traktujemy go dość oszczędnie. Nie startuje dużo, ale za to skutecznie. W czterech występach trzykrotnie był pierwszy (Golejewka, Prezydenta Wrocławia, Prezesa Rady Ministrów) i raz drugi (St. Leger). Ostatnio pobiegł po przerwie spowodowanej niegroźnym urazem. Ta pauza wywołała u niego lekkie obniżenie formy. Minimalnie przegrał z Kundalini po zaciętej walce. Jestem optymistą, ponieważ moim zdaniem jest teraz w wysokiej formie i ponownie stanie do walki ze swoją wielką rywalką.
Moje typy na 101. Wielką Warszawską to: Silvaner, Kundalini, Zielona Herbatka – kończy Adam Wyrzyk .

Info